W więzieniach za niepłacenie alimentów przebywa ponad 5 tys. osób; 900 z dozorem elektronicznym

W polskich więzieniach wyroki za niepłacenie alimentów odsiaduje ponad 5 tys. osób; prawie kolejne 900 odbywa karę w systemie dozoru elektronicznego - wynika z informacji Służby Więziennej. Coraz więcej więźniów pracuje i spłaca zadłużenie.

Z informacji, jakie przekazała PAP Służba Więzienna, wynika, że za niepłacenie alimentów w więzieniach w całej Polsce przebywa 5075 osób, z czego 122 to kobiety (stan na 31 października 2019 r. - PAP). Kolejne 864 osoby skazane za niepłacenie alimentów odbywają kary w systemie dozoru elektronicznego, 23 osoby z tej grupy stanowią kobiety.

Z kolei średnio 12,3 tys. więźniów ma obowiązek alimentacyjny, z czego w roku 2018 ponad 6 tys. (48,6 proc.) było odpłatnie zatrudnionych. Dla porównania w roku 2015 w więzieniach pracowało 3,8 tys. (29,2 proc.) osadzonych z obowiązkiem alimentacyjnym.

Reklama

- Sytuacja ściągalności zadłużeń alimentacyjnych poprawiła się po roku 2016, kiedy wprowadzono program 'Praca dla więźniów', który upowszechnił zatrudnienie wśród skazanych. Teraz kwoty przekazane osobom uprawnionym z tytułu alimentów są o 3,5 mln zł wyższe niż w 2015 r. - zaznaczyła w rozmowie z PAP rzecznik prasowa SW ppłk Elżbieta Krakowska. Dodała, że psycholodzy więzienni prowadzą ze skazanymi za alimenty tzw. oddziaływanie korekcyjne.

Jak wskazują eksperci, praca ta odbywa się w wielu obszarach i jest uzależniona od źródeł leżących u podłoża niepłacenia alimentów. - Przyczyny mogą być bardzo różne, na przykład nieodpowiedzialna postawa życiowa, brak empatii, brak konstruktywnych wzorców w zakresie pełnienia roli ojca, brak nawyku pracy, bierna postawa życiowa, uzależnienie, czy chociażby konflikt z drugim rodzicem dziecka - podkreśliła w rozmowie z PAP kierownik działu terapeutycznego dla skazanych uzależnionych od alkoholu w Areszcie Śledczym w Warszawie-Służewcu kpt. Anna Penkin. Taka praca z psychologiem może mieć zarówno charakter spotkań indywidualnych, jak i zajęć grupowych.

- Na poziomie poznawczym praca psychologiczna ukierunkowuje się na edukację w zakresie roli ojca w rozwoju psychofizycznym dziecka, zmianie dysfunkcyjnych przekonań leżących u podłoża niewywiązywania się z obowiązku alimentacyjnego, czy też budowaniu kompetencji w zakresie komunikacji z matką dziecka służących współpracy na rzecz wychowania dziecka - powiedziała Penkin.

Z kolei jeśli chodzi o zachowania, psycholog pomaga w kształtowaniu nawyku pracy oraz w motywowaniu do podejmowania systematycznego wysiłku. - Od strony życia emocjonalnego sprzyjające jest rozwijanie empatii, a od strony sfery duchowej budowanie poczucia odpowiedzialność w roli rodzica, czy uznanie rodzicielstwa jako wartości - dodała.

Zaznaczyła, że dla skazanych uzależnionych najważniejsze jest objęcie ich profesjonalną psychoterapią motywującą i przygotowującą do życia w trzeźwości. - Bez tego odpowiedzialne wywiązywanie się z roli rodzica jest niemal niemożliwe - oceniła Penkin.

Program dla osób, które nie płacą alimentów niedawno odbył się m.in. w Zakładzie Karnym w Nowym Sączu. Tam Stowarzyszenie Program Wsparcia Zadłużonych prowadziło warsztaty dla 15 osób pierwszy raz odbywających karę więzienia. Większość z nich to osoby zatrudnione, w tym zatrudnione odpłatnie.

Jak poinformowała Służba Więzienna, ogólne zatrudnienie wszystkich więźniów w zakładach karnych systematycznie rośnie od momentu wprowadzenia programu "Praca dla więźniów". Zanim program został wprowadzony - w 2015 roku, zatrudnionych było łącznie ponad 24 tys. skazanych i ukaranych (36,07 proc.). Na koniec 2018 roku zatrudnionych było natomiast ponad 37 tys. skazanych (57,18 proc.). "Skala wzrostu oraz osiągnięty obecnie poziom zatrudnienia jest najwyższy od niemal 30 lat" - podkreśliła Służba Więzienna.

Z danych SW wynika ponadto, że wskaźnik bezrobocia wśród skazanych i ukaranych zmniejszył się z 26 proc. w grudniu 2015 r. do 10 proc. we wrześniu 2019 r. "Szczególnie pożądanym i osiągniętym efektem realizacji programu 'Praca dla więźniów' było zwiększenie możliwości zatrudnienia odpłatnego. Pozyskanie wielu nowych miejsc pracy pozwoliło również na skierowanie do pracy znacznie większej liczby skazanych z zobowiązaniami alimentacyjnymi. Łączna liczba skazanych zatrudnionych odpłatnie wzrosła z 9,8 tys. na koniec roku 2015 do 17,7 tys. na koniec 2018 roku, czyli o 80 proc." - przekazała SW.

Marcin Chomiuk

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: dłużnik alimentacyjny | alimenty | kara więzienia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »