Za 50 zł długu trafisz do rejestru

Rozszerzenie listy podmiotów uprawnionych do przekazywania informacji do rejestru długów oraz obniżenie minimalnej kwoty zadłużenia uprawniającej do wpisu do rejestru do 50 zł, zakłada projekt nowelizacji ustawy zaproponowany przez Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej (KRD BIG).

Obecnie na liście niesolidnych dłużników można umieścić firmę lub osobę fizyczną, która zalega ze spłatą należności co najmniej 60 dni na kwotę minimum 500 zł brutto (przedsiębiorcy) lub 200 zł brutto (konsumenci). Nie jest do tego potrzebny wyrok sądowy, wystarczy niezapłacona faktura, czy rachunek.

Dłużnika trzeba jednak powiadomić listem poleconym o zamiarze dopisania go do rejestru z 30-dniowym wyprzedzeniem. Nie ma znaczenia, czy dłużnik taki list odbierze, czy nie.

Obowiązującą od trzech lat ustawę, prezes KRD BIG Adam Łącki ocenił bardzo wysoko. Jego zdaniem, z perspektywy tych lat widać, że był to akt prawny potrzebny dla prawidłowego funkcjonowania polskiej gospodarki - jest skutecznym narzędziem w walce z nieuczciwymi dłużnikami.

Reklama

"Ustawa nie jest idealna. Otrzymujemy uwagi od przedsiębiorców, samorządowców, przedstawicieli administracji rządowej, konsumentów, którzy sugerują lub wręcz oczekują wprowadzenia modyfikacji w tej ustawie" - powiedział Łącki na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Wyjaśnił, że jedno z najistotniejszych zastrzeżeń dotyczy wyłączenia bez uzasadnienia spod działania ustawy wielu różnych podmiotów - zarówno wierzycieli, jak i dłużników.

"Zadłużeni rolnicy, mieszkańcy prywatnych kamienic zalegający z czynszem, przedsiębiorcy niepłacący lokalnych podatków - to przykłady dłużników w komfortowej sytuacji. Ich nie można umieszczać w rejestrze. Słowo >przedsiębiorca< powinno zostać zastąpione słowem >wierzyciel<" - powiedział Łącki.

Przepisy dają prawo do umieszczania w rejestrze swoich dłużników tylko przedsiębiorcom. Nie może uczynić tego żaden konsument, choćby jego roszczenia zostały potwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu, np. pracownik któremu pracodawca zalega z wypłatą pensji. Podobnie bezkarni pozostają nieuczciwi deweloperzy, nierzetelne biura podroży, niesolidni usługodawcy (np. firmy remontowe) itp. Przedsiębiorcami nie są też gminy, zatem również one nie mogą umieszczać w rejestrze swoich dłużników, np. przedsiębiorców zalegających z podatkami lokalnymi.

Jak wynika z danych KRD, np. w Łodzi pod koniec ubiegłego roku zaległości z tytułu podatków wraz z odsetkami przekroczyły 180 mln zł. Danych dłużników zalegających z podatkami nie mogą upubliczniać urzędy skarbowe.

Przed dolegliwościami ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych chronione są także niektóre grupy konsumentów. Np. do rejestru może trafić zadłużony lokator, który mieszka w budynku należącym do spółdzielni mieszkaniowej, ale nie dotyczy to dłużnika, mieszkającego w kamienicy, należącej do prywatnej osoby.

"Prawo do umieszczania w KRD swoich wszystkich dłużników, powinien mieć każdy wierzyciel, zarówno przedsiębiorca, jak i konsument" - powiedział Łącki.

Dodał, że projekt został już przedstawiony przewodniczącemu sejmowej komisji gospodarki Arturowi Zawiszy (PiS). Zdaniem Łąckiego, problem długów i dłużników jest obecnie bardzo duży i dlatego trzeba poszerzyć rozwiązania prawne umożliwiające odzyskiwanie należności.

Przypomniał, że KRD rozpoczął tegoroczną edycję "Wielkie wiosenne sprzątanie długów 2006". Małe i średnie przedsiębiorstwa, które borykają się z dłużnikami mogą do 30 czerwca br. bezpłatnie zgłosić ich do Krajowego Rejestru Długów.

"Kampania skierowana jest do małych i średnich przedsiębiorstw, bo one mają największe problemy z odzyskiwaniem należności. Przedsiębiorcy mogą od 1 do 30 kwietnia podpisywać umowy z KRD i do 30 czerwca będą mogli bezpłatnie dopisać dłużników do rejestru" - wyjaśnił Łącki.

Tegoroczna kampania przebiega pod hasłem "1 proc. podatku - pokuta dla dłużnika". KRD zaapelował do wszystkich wierzycieli, aby darowali swoim dłużnikom część lub całość karnych odsetek, jeśli ci w czasie trwania kampanii spłacą należność główną i wpłacą 1 proc. podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego.

Po ubiegłorocznej, pierwszej edycji akcji, w KRD znalazło się prawie 20 tys. dłużników.

Na koniec 2005 roku w Krajowym Rejestrze Długów (KRD) było zarejestrowanych 83 tys. dłużników, z czego 71,3 proc. stanowili przedsiębiorcy, a 28,7 proc. konsumenci. Firmy korzystające z KRD odzyskały dotychczas 379 mln zł długów od kontrahentów.

Krajowy Rejestr Długów w INTERIA.PL

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »