Zaczęło się od nakrętek. Teraz UE bierze się za zrywki i małe kosmetyki
Unijne zmiany w związku z nakrętkami okazują się być dopiero początkiem plastikowej rewolucji w Europie. Bruksela chce skuteczniej walczyć z plastikiem zalewającym planetę i usunie np. jednorazowe opakowania na ketchup i małe buteleczki z kosmetykami z hoteli, a także małe foliowe woreczki w sklepach, tzw. zrywki. Na cenzurowanym znajdą się też opakowania na wynos na jedzenie z restauracji.
Tzw. dyrektywa plastikowa nakłada na producentów obowiązek przytwierdzania nakrętek do butelek plastikowych. Ten drobiazg wywołał w naszym kraju niemałą burzę, a zmian będzie więcej. I nie jest to kwestia dalekiej przyszłości.
Nakrętka przytwierdzona do butelki z pewnością może być irytująca, jednak wszystko jest kwestią przyzwyczajenia i z czasem na pewno zmiany przestaną budzić tyle emocji. Sprawdzaliśmy już, co zrobić z nakrętką, gdy oderwiemy ją od butelki, aby po 1 lipca br. nie frustrować się niepotrzebnie.
Nakrętki to jednak tylko jeden element dyrektywy plastikowej. Producenci od połowy bieżącego roku będą musieli zadbać także o alternatywne opakowania zastępujące np. plastikowe kubki na kawę czy pudełka na jedzenie. Od 1 lipca 2024 roku zakazana będzie sprzedaż plastikowych sztućców, talerzy, kubków i słomek.
W praktyce oznacza to, że restauracje i kawiarnie będą musiały udostępnić klientom możliwość zapakowania posiłku na wynos w ich własne pojemniki. Oczywiście klient będzie mógł także skorzystać z jednorazowych opakowań dostępnych w lokalu, jednak to będzie wiązało się z dodatkową opłatą:
- 20 gr za kubek z pokrywką i wieczkiem;
- 25 gr za pudełko na żywność i posiłki na wynos.
Opłaty te doliczone zostaną do ostatecznej ceny, którą poniesie konsument.
Nakrętkowa i opakowaniowa rewolucja to jednak dopiero początek zmian. Business Insider podaje, że w kwietniu br. Parlament Europejski przyjął przepisy dotyczące dalszego zmniejszenia ilości plastiku w gospodarce. Nowe rozwiązania dotyczyć będą restauratorów, producentów żywności i napojów oraz sprzedawców internetowych, a więc także każdego z nas. Od 2030 roku z gospodarki europejskiej znikną m.in.:
- małe buteleczki na kosmetyki w hotelach;
- jednorazowe plastikowe opakowania na owoce i warzywa;
- woreczki "zrywki" na artykuły spożywcze;
- przyprawy w plastikowych opakowaniach w restauracji.
Z kolei już za pięć lat wszystkie kraje członkowskie będą musiały osiągnąć minimum 90 proc. skuteczności w odzyskiwaniu opakowań plastikowych w ramach systemu kaucyjnego, a więc systemu zbiórek plastikowych butelek i puszek jednorazowych, który startuje już w 2025 roku.
Chodzi nie o samą zbiórkę, ale także o recykling tych opakowań. W Polsce już z początkiem stycznia przyszłego roku do zakupionego szkła doliczona zostanie kaucja w wysokości 1 zł, a w przypadku plastiku i puszek - w wysokości 0,5 zł. Konsument będzie mógł odzyskać kaucję, gdy odda puszkę czy butelkę.