ZUS na deficycie
Pożyczki komercyjne oraz z budżetu państwa stanowią główną część szacowanych na prawie 10,6 mld zł zobowiązań ZUS w tym roku. Mimo oszczędności firmie nie uda się jednak uniknąć deficytu.
Na zobowiązania te, poza pożyczkami, składają się również odsetki od nich oraz składki na ubezpieczenie zdrowotne i podatek dochodowy od rent i emerytur. Dochodzą do tego także pożyczki zaciągnięte przez Zakład w ubiegłym roku z budżetu państwa - w sumie 4 mld zł. ZUS bowiem nie zaczął jeszcze oddawać tych pieniędzy. Ma na to 1,5 roku od momentu ich otrzymania. Więc pierwszą transzę wraz z odsetkami ZUS musi spłacić dopiero w kwietniu 2001 r.
Na bieżąco natomiast ZUS spłaca kredyty komercyjne. 25 września zadłużenie Zakładu w bankach wynosiło 1,61 mld zł. Dzięki przejściu ZUS-u na tzw. kredyty odnawialne, na samych odsetkach w I półroczu ZUS zaoszczędził ok. 120 mln zł.
Oszczędności te mają, przynajmniej w części, pokryć deficyt, którego ZUS i tak nie uniknie w tym roku. Jego główną przyczyną jest tzw. efekt trzydziestokrotności (zaprzestania opłacania składek emerytalnych i rentowych od wynagrodzeń, które od początku roku przekroczyły 30-krotność średniej płacy). Wpływy do ZUS z tego powodu będą mniejsze o 2,2 mld zł. Tymczasem plan finansowy przewidywał kwotę 900 mln zł.