Amazon Go. Tak będzie wyglądać supermarket przyszłości
Amazon opuszcza świat wirtualny. Koncern planuje w tym roku otwarcie w USA sieci całkowicie zautomatyzowanych supermarketów.
Klienci odwiedzający pierwszy sklep sieci "Amazon Go" w Seattle mogą poczuć się nieswojo. W sklepie nie ma bowiem ani kasjerek, ani kas samoobsługowych. Każdy klient zabiera z półek to, co mu się podoba i wychodzi. "Możesz iść. Naprawdę" - głosi napis przy wyjściu. - To dziwne uczucie z tymi wszystkimi kamerami na suficie - mówi przed sklepem jeden z turystów.
To, co znajduje się w obecnie fazie eksperymentalnej, może być w przyszłości standardem. Supermarket "Amazon Go" w centrum Seattle (stan Waszyngton) jest jak na razie jedynym tego typu sklepem na świecie.
Klienci korzystający z usług sklepu twierdzą, że mają dziwne uczucie - jakby kradli. Jednak wiceprezes zarządu Amazona Gianna Puerini zapewnia, że kierownictwo koncernu chce, by klienci czuli się jak w każdym innym supermarkecie.
Koncepcja "Amazon Go" opiera się na wyrafinowanej technologii. Każdy klient musi najpierw pobrać określoną mobilną aplikację, a przy wejściu do sklepu należy przyłożyć do czytnika specjalny kod na smartfonie. Przypomina to użycie biletu elektronicznego na lotnisku. Po zeskanowaniu kodu resztę przejmują komputery. Za pomocą kamer i sensorów identyfikują klienta i rejestrują to, co zabiera (lub z powrotem odkłada na półki). Zakupione towary trafiają do wirtualnego kosza w aplikacji Amazona. Transakcja następuje 5 min po opuszczeniu sklepu - podobnie jak przypadku sklepu internetowego.
Koncepcja sklepów "Amazon Go" to element strategii wchodzenia koncernu na tradycyjny rynek spożywczy. - Są towary, które klienci wolą kupować w sklepie, a nie w internecie - mówi Ajay Abraham, specjalista od marketingu z uniwersytetu w Seattle. - Klient chce naocznie sprawdzić, jak dobre czy dojrzałe są owoce albo warzywa - dodaje.
Podobnie widzi to kierownictwo koncernu. - Fizyczny handel ma dla klientów wiele zalet - mówi Puerini. Dlatego w 2017 r. Amazon zakupił sieć supermarketów "Whole Foods" za 13,7 mld dolarów. "Amazon Go" to próba połączenia prawdziwych zakupów z wygodą zakupów online. Aplikacja mierzy czas spędzony przez klienta w supermarkecie. - W ten sposób klienci mogą dowiedzieć się, ile czasu zaoszczędzili - tłumaczy Puerini.
Eksperyment Amazona może mieć wpływ na rynek pracy. Tylko w samych Stanach Zjednoczonych handel detaliczny zatrudnia 5 mln osób. Ich liczba maleje z roku na rok. Szczególnie ma to miejsce w domach towarowych, właśnie ze względu na to, że wielu klientów woli zakupy przez internet.
Technologia, która może sprawić, że kasjerzy stają się zbyteczni, może przyśpieszyć ten trend. Jednak eksperci tacy jak Jonathan Zhang z uniwersytetu stanu Waszyngton uspokajają, że jak na razie technologia ta nie jest na tyle dopracowana, by być stosowana masowo.
Świadczą o tym trudności z otwarciem pierwszego sklepu "Amazon Go". Przygotowania techniczne trwały cztery lata, o rok dłużej niż planowano. Teraz koncern planuje utworzenie sześciu tego typu filii między innymi w San Francisco i Chicago. Otwarte pozostaje pytanie, czy nowa technologia znajdzie zastosowanie w 479 filiach sieci "Whole Foods".