Branża eventowa apeluje o pomoc
Branża eventowa apeluje o zwolnienie ze składek ZUS do marca 2021 r., uruchomienie pomocy z PFR i uruchomienie Funduszu Zwrotów za wydarzenia biznesowe, jak targi czy kongresy.
Firmy postulują, aby wsparcie z Funduszu miało charakter kredytu obrotowego na okres 5 lat.
Jak czytamy w piśmie skierowanym m.in. do premiera Mateusza Morawieckiego, prezesa PFR Pawła Borysa i Rzecznika MŚP Adama Abramowicza, zaproponowane do tej pory rozwiązania, jak np. zwolnienie ze składek ZUS za listopad 2020 r., nie przystają do wyzwań ekonomicznych, przed jakimi obecnie stoi nasza branża.
"Sytuacja ekonomiczna sektora organizacji lub produkcji wydarzeń i spotkań (eventów) pogarsza się z dnia na dzień. Co więcej, zgodnie z przewidywaniami, taka sytuacja potrwa co najmniej do czasu utrzymania ograniczeń w zakresie organizacji eventów wprowadzonych przez władze państwowe w celu przeciwdziałania chorobie COVID-19" - wskazano.
Dodano, że jedynie realna pomoc państwa, podobnie jak w przypadku branży turystycznej, może uchronić przedsiębiorców działających w branży eventowej od zagrożenia utratą miejsc pracy, niewypłacalnością, a w konsekwencji upadłości.
"Apelujemy o uruchomienie dodatkowych form pomocy dedykowanych branży eventowej jak włączenie w pomoc sektorową agencji reklamowych (PKD 73.11.z), abolicji składek ZUS oraz postojowego (w tym dot. umów cywilnoprawnych) w okresie od dnia 1 listopada 2020 r. do dnia 31 marca 2021 r." - czytamy.
Autorzy apelu chcą umorzenia subwencji PFR dla agencji eventowych, mogących udowodnić spadek przychodów rok do roku o minimum 50 proc., w dowolnych dwóch miesiącach, od lipca 2020 r. do zakończenia stanu epidemicznego, niezależnie od liczby zatrudnionych pracowników.
Branża postuluje też ogłoszenie dodatkowego naboru na fundusze z PFR dla firm, które zanotowały spadek obrotów minimum 55 proc., liczony rok do roku w ciągu dowolnych 3 kolejnych miesięcy, w okresie pół roku poprzedzającym złożenie wniosku.
Ponadto firmy MICE (spotkania, konferencje eventy) apelują o uruchomienie Funduszu Zwrotów za wydarzenia i spotkania B2B - gwarantującego zwroty po upływie 180 dni i stabilizującego sytuację klientów biznesowych przy nowych rezerwacjach (szczególnie istotne narzędzie w sytuacji, kiedy nie mamy dostępu do kredytów obrotowych).
Jak proponują przedstawiciele branży eventowej, wsparcie z Funduszu miałoby mieć charakter kredytu obrotowego na okres 5 lat. "Powinien dotyczyć wydarzeń targowych, konferencyjnych, kongresów" - wskazano.
Autorzy apelu podkreślają ponadto, że branża eventowa dostarcza 1,5 proc. PKB i ma bezpośredni wpływ na prawie 220 tys. miejsc pracy. Dodali, że w Polsce jest organizowanych średnio 7200 imprez masowych rocznie (eventy B2C firmy-klienci), a wartość tego sektora to ok. 3 mld zł, z czego imprezy organizowane przez agencje eventowe (wliczając w to kongresy, konferencje i targi) szacuje się na kwotę ponad 2 mld zł (eventy B2B firmy-firmy).
Przypomnieli, że według GUS sektor ten obejmuje 38 300 firm, z czego ponad 95 proc. podmiotów działających w branży eventowej stanowią przedstawiciele sektora MŚP z polskim kapitałem, zasobami i know-how.
Według przedstawicieli branży wydarzeń, w wyniku lockdownu, średni prognozowany spadek przychodów organizatorów wydarzeń w roku 2020 będzie oscylował w granicach 60-90 proc. Wskazali, że ponad 50 proc. przedsiębiorstw z branży eventowej dokonało już zwolnień w swoich organizacjach, zaś 90 proc. obniżyło pensje.
Z ostatnich badań THINK MICE wynika, że już ponad 1200 firm z tej branży zawiesiło działalność lub zostało zamkniętych - czytamy.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze