Działalność "na próbę" nie rozwiąże problemów przedsiębiorców wchodzących na rynek
Posłowie Ruchu Palikota chcą wprowadzić możliwość prowadzenia działalności gospodarczej "na próbę". Projekt przewidujący m.in. zwolnienie nowych przedsiębiorców ze wszystkich składek przez 90 dni jest już w Sejmie. Zdaniem Witolda Michałka, eksperta Business Centre Club, takie ułatwienie nie rozwiąże problemów, z którymi borykają się nowo powstające firmy.
Celem złożonego w Sejmie poselskiego projektu zmian w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej jest wprowadzenie możliwości próbnego podjęcia działalności gospodarczej. Chodzi o to, aby każdy, kto ma jakiś pomysł na uruchomienie własnego biznesu, mógł go przetestować w praktyce przez 90 dni, bez zobowiązań wobec państwa.
W tym czasie nie płaciłby podatku dochodowego ani składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe i chorobowe. Musiałyby jednak zapłacić VAT. Procedury biurokratyczne umożliwiające rozpoczęcie działalności "na próbę" miałyby być maksymalnie uproszczone.
- Należy rozważyć nie tyle rozpoczynanie działalności "na próbę", dlatego że tak naprawdę każdy przedsiębiorca na próbę rozpoczyna swoją działalność. Chodziłoby o względnie trwałe ułatwienia dla tych przedsiębiorców w pierwszym roku czy w dwóch pierwszych latach działalności - podkreśla Witold Michałek oceniając proponowane zmiany.
Dodaje też, że wprawdzie przedsiębiorcy pozytywnie przyjmują każdą zmianę, która może ułatwić im rozpoczęcie nowego biznesu, ale nowelizacja ma pewne niedoskonałości.
- Zwolnienie z pewnych obowiązków, ulżenie, zmniejszenie tych obowiązków byłoby bardzo wskazane - mówi Agencji Informacyjnej Newseria. - Problemem jest to, skąd będzie finansowanie tego typu działalności. Takie ułatwienia stwarzają ubytek dla budżetu państwa. Nie wiemy, czy będzie to w dużej skali, czy w małej i czy Ministerstwo Finansów zgodzi się na wprowadzenie takich propozycji.
Tym bardziej, że projekt zakłada, iż przedsiębiorca prowadzący działalność "na próbę" ma podlegać ochronie zdrowotnej, takiej samej jak ci, którzy prowadzą firmy na "zwykłych" zasadach.
Witold Michałek zgadza się z tym, że każdy, kto obecnie zakłada działalność gospodarczą musi pokonać wiele przeszkód.
- Są to przede wszystkim przeszkody formalne, związane z zakładaniem firmy, a przede wszystkim z uzyskaniem wszelkiego rodzaju zezwoleń, w zależności od branży, w której ci przedsiębiorcy chcą działać. Chodzi także o problemy z finansowaniem rozpoczynania działalności, w tym o dostępność do kredytów na uruchomienie firmy - wylicza.
Ekspert BCC przypomina, że ułatwienia w rozpoczynaniu i prowadzeniu działalności gospodarczej zawierają dotychczas przyjęte ustawy deregulacyjne. Wiele z nich można uznać za wystarczające. Problem jednak zaczyna się wtedy, gdy urzędy zaczynają te przepisy stosować według własnego uznania.
- Implementacja tego prawa przez urzędników pozostawia bardzo wiele do życzenia. Najczęściej skargi przedsiębiorców są na to, że mają cały czas kłopoty z tym, jak to prawo jest wykonywane w poszczególnych urzędach. Jeżeli tutaj nie będzie postępu, to poprawienie samego prawa niewiele może dać - twierdzi Michałek.
Kolejne ułatwienia wprowadzi trzeci już pakiet deregulacyjny, nad którym pracuje Sejm. Dotyczy on np. korzystnych dla przedsiębiorców zmian w prawie podatkowym oraz w prawie pracy. Propozycji zmian ze strony przedsiębiorców jest jednak więcej.
- Zwłaszcza w okresie kryzysu trzeba wprowadzić rozwiązania umożliwiające łatwiejsze niż obecne rozwiązywanie umów o pracę z pracownikami i, co się z tym wiąże, zmianę przepisów dotyczących kosztownych odpraw, bo pracodawców często nie stać na ich płacenie - uważa ekspert BCC.
Projekt nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, złożony przez Ruch Palikota, przewiduje, że w ciągu 90 dni prowadzenia działalności gospodarczej "na próbę" przedsiębiorca będzie musiał zdecydować, czy chce prowadzić tę działalność w dalszym ciągu, już na zasadach ogólnych.
W przypadku decyzji pozytywnej oświadczenie przedsiębiorcy zastępowałoby wniosek do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. W praktyce oznaczałoby to, że przedsiębiorca nie musiałby ponownie kompletować i wypełniać stosownej dokumentacji. Zakończenie działalności gospodarczej prowadzonej na okres próbny, niezależnie od tego, czy przedsiębiorca będzie ją nadal prowadził, czy też nie, nie będzie wiązało się z koniecznością uiszczenia zaległych podatków i składek na ubezpieczenie społeczne.