Firmy nie mogą zatrudniać dłużej niż na rok

Rząd blokuje prace nad regulacjami o zatrudnieniu tymczasowym. Praca tymczasowa traci charakter sprawnego i szybkiego zatrudnienia. Okres, na który można przyjąć pracowników tymczasowych, jest zbyt krótki.

Mimo że przepisy ustawy o zatrudnieniu tymczasowym miały być zweryfikowane przez Komisję Trójstronną po roku od ich wejścia w życie, czyli dwa lata temu, to do tej pory nie podjęto żadnych działań w tym kierunku. Rząd nie chce słuchać argumentów organizacji pracodawców i związków zawodowych, którzy domagają się zmiany obowiązujących przepisów.

Prace nad nimi rozpoczęto w Komisji Trójstronnej już w 2005 roku. Jednak Anna Kalata od czasu objęcia teki ministra pracy i polityki społecznej i jednocześnie funkcji przewodniczącej Komisji nie kontynuowała ich.

Partnerzy społeczni nie chcą już czekać na to, by rząd opracował zmiany obowiązujących zasad zatrudniania tymczasowego. Chcą sami przygotować propozycje niezbędnej nowelizacji ustawy. Okazją do tego będzie zaplanowana na połowę marca tego roku debata, w której udział wezmą związkowcy, organizacje pracodawców i przedstawiciele agencji pracy tymczasowej.

Rozwój wymusi zmiany

Wprawdzie rynek pracy tymczasowej rozwija się obecnie bardzo dynamicznie, ale nie jest to tendencja długotrwała - podkreślają przedstawiciele agencji pracy tymczasowej. Jedną z głównych barier rozwoju będzie brak wykwalifikowanej kadry pracowników tymczasowych. Obecnie, jak wskazuje Tomasz Gawlikowski z firmy Kadry Polskie, w grupie pracowników tymczasowych przeważają pracownicy fizyczni niewykwalifikowani lub o niewysokich kwalifikacjach, którzy są zatrudniani w produkcji i przy krótkotrwałych pracach pomocniczych.

- Mimo że potrzeby pracodawców rosną, grupa wykwalifikowanych pracowników maleje. Brakuje np. spawaczy i lakierników. Ci wyjeżdżają bowiem do innych krajów Unii Europejskiej - podkreśla Tomasz Szpikowski, prezes Work Service.

Przede wszystkim jednak należy wprowadzić zmiany do ustawy z dnia 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (Dz.U. nr 166, poz. 1608 z późn. zm.), uważają nie tylko eksperci prawa praca, ale i praktycy.

- Największą bolączką agencji pracy tymczasowych, a także pracodawców użytkowników jest zbyt krótki, zaledwie roczny, okres zatrudnienia pracowników tymczasowych. To nie pozwala na inwestowanie w pracownika, hamuje szkolenia. Powoduje również, że pracownicy tymczasowi nie mogą obejmować wyspecjalizowanych stanowisk - mówi Edyta Semenowicz, specjalista do spraw personalnych w firmie Polkomtel.

Według niej praca tymczasowa straciła charakter sprawnego i szybkiego zatrudnienia, w sytuacji gdy pracodawca nagle potrzebuje pracowników do wykonania konkretnego zadania. Obecnie proces naboru takich osób jest sformalizowany, czasochłonny i przybrał formę outsourcingu.

Bez zakazu zatrudniania

Potwierdza to Jolanta Jaworska, dyrektor programów publicznych IBM Polska. W jej opinii praca tymczasowa byłaby popularniejsza wśród pracodawców, gdyby ustawodawca wydłużył możliwość zatrudniania pracowników w tej formie powyżej roku. Jednocześnie jednak, według niej, ustawa nie powinna zakazywać przyjmowania pracowników tymczasowych w okresie pół roku od zwolnień grupowych, jeśli pracodawca właściwie uzasadniłby redukcję kadry (argumentując to np. przekształcaniem formy działalności firmy z ciągłej na sezonową).

- Można też zmodyfikować obecny zakaz i ograniczyć go jedynie do tych stanowisk pracy, na których w danej firmie doszło do zwolnień grupowych - wskazuje Monika Ulatowska ze Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia.

Tymczasem obecnie, jeśli pracodawca zwolni grupowo pracowników, np. w łódzkiej filii, to przez pół roku nie może zatrudnić pracowników tymczasowych nawet w krakowskim oddziale, którego nie dotknęły redukcje personelu.

Lek na bezrobocie

- Zatrudnienie tymczasowe jest sposobem na obniżenie bezrobocia w Polsce. Także dzięki niemu bezrobocie w Polsce spada - mówi dr Michał Boni, ekspert rynku pracy.

Potwierdzają to także statystyki. Według nich aż 41 proc. pracowników zatrudnionych przez agencje pracy tymczasowej to wcześniej długotrwale bezrobotni.

- W związku z tym, że w Polsce blisko 67 proc. bezrobotnych to osoby z wykształceniem podstawowym lub zawodowym, agencje pracy tymczasowej wiele ofert zatrudnienia kierują właśnie do nich - wskazuje Iwona Kobus, kierownik biura Związku Agencji Pracy Tymczasowej.

Według niej problem bezrobocia dotyka w szczególności młodych osób wkraczających na rynek pracy. Nie posiadając doświadczenia wymaganego przez większość pracodawców, trudno im znaleźć stałą pracę. Praca tymczasowa jest dla nich szansą na podjęcie zatrudnienia.

Mimo iż w Polsce pracownicy tymczasowi stanowią niespełna 0,5 proc. wszystkich zatrudnionych (dla porównania we Francji jest to 2 proc.), to nasz rynek rozwija się w tempie ponad 20 proc. rocznie. To wyjątkowo szybko - szczególnie na tle Europy, gdzie wzrost wynosi tylko kilka procent rocznie.

W opinii Kajetana Słoniny, prezesa ZAPT, polskie firmy przekonują się do tego typu zatrudnienia. Powodem jest m.in. to, że większość formalności związanych z zatrudnieniem przejmują na siebie agencje.



Ze strony biznesu

Agencje pracy tymczasowej, zgodnie z szacunkami, osiągnęły w 2006 roku łączny przychód rzędu 1,5 mld zł. Obecnie 6 największych agencji pracy tymczasowej w Polsce posiada około 70 proc. rynku pracy tymczasowej. Pozostałą część rynku zajmują podmioty mniejsze, działające lokalnie bądź regionalnie. Agencje pracy tymczasowej pobierają od pracodawców użytkowników, którym wypożyczają pracowników, marże. Ich wysokość zależy od zapotrzebowania na pracowników tymczasowych, których potrzebuje dana firma. Z im większej liczby takich osób chce się skorzystać, tym mniejsza będzie marża agencji.

Ta może być ustalana procentowo od pensji brutto - od 2 do 15 proc. Marże mogą być też kwotowe. Obecnie dolna ich granica wynosi - w zależności od agencji - 0,40 zł brutto za godzinę pracy pracownika tymczasowego. Dwa lata temu wynosiła 1,5 zł brutto. Najwyższe marże mogą wynosić nawet 4 zł brutto. Tak wysoka stawka dotyczy jednak wyłącznie pracowników tymczasowych o rzadko spotykanych kwalifikacjach.

Szersza perspektywa

W Unii Europejskiej nie ma jednolitych regulacji dotyczących zatrudnienia tymczasowego. Każdy z krajów ma własne przepisy dotyczące tej formy zatrudnienia. W większości państw Unii pracownicy tymczasowi mogą działać w formie tzw. samozatrudnienia. Wyjątek stanowią Wielka Brytania i Irlandia, gdzie agencje pracy tymczasowej gwarantują pracownikom tymczasowym status zatrudnionego.

Z reguły agencyjni pracownicy tymczasowi są zatrudniani na podstawie umów o pracę na czas określony. Jednak w Niemczech i Szwecji powszechnie stosowane są umowy na czas nieokreślony. Z kolei we Włoszech i w Holandii umowy na czas określony mogą zostać zamienione na stałe kontrakty w określonych sytuacjach. Dzieje się tak, gdy pracownik tymczasowy zostanie wypożyczony jednemu pracodawcy użytkownikowi na okres dłuższy niż 18 miesięcy lub jest zatrudniony przez tę samą agencję w czasie przekraczającym 36 miesięcy.

Reklama

Izabela Rakowska-Boroń

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: pracodawca | okres | pracownicy | firmy | NAD | pracownik tymczasowy | kadry | rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »