Firmy zaczęły sprawdzać kontrahentów w obawie przed ich bankructwem
Systematycznie zwiększa się liczba negatywnych wpisów na temat firm w BIG. W I kw. 2022 r. jest ich o 58 proc. więcej niż w IV kw. 2021 r. Oznacza to duży wzrost problemów ze spłatą zobowiązań.
Jednocześnie rośnie świadomość przedsiębiorców w zakresie sposobów, jakimi mogą sprawdzać i mobilizować do płatności swoich kontrahentów. Sama tzw. pieczęć prewencyjna na fakturze w 76 proc. spraw przyspiesza spłatę zobowiązania. Przedsiębiorca może samodzielnie dopisać dłużnika do bazy niesolidnych płatników. To zwiększa szanse na przelew, jest też ostrzeżeniem dla innych podmiotów.
Według danych Biura Informacji Gospodarczej ERIF w pierwszym kwartale tego roku szybko rosła liczba negatywnych wpisów na temat firm. W styczniu 2022 r. było ich o 35,6 proc. więcej niż w grudniu 2021 r., w lutym o 10,8 proc. więcej niż w styczniu, a w marcu o 30 proc. więcej niż w lutym. Zwiększająca się liczba negatywnych wpisów oznacza niespłacone w terminie zobowiązania, np. przeterminowane faktury.
- Dynamika nowych wpisów rzeczywiście w pierwszym kwartale 2022 r. była bardzo duża. Od stycznia do końca marca zanotowaliśmy aż o 58 proc. więcej negatywnych wpisów niż w ostatnim kwartale 2021 r. Dla porównania w grudniu 2021 r. wpisów negatywnych na temat firm było tylko o 4 proc. więcej niż w listopadzie 2021 r., a w listopadzie było ich nawet mniej niż w październiku. W pandemii nie zauważyliśmy tąpnięcia i gwałtownego wzrostu liczby negatywnych wpisów, ale teraz problem mocno narasta. Rosnąca liczba wpisów może świadczyć o tym, że firmy MŚP czekają naprawdę trudne miesiące. Część z nich może nawet zbankrutować. Na podstawie danych już widzimy, że rosną problemy małych i średnich przedsiębiorców z płynnością, coraz więcej firm ma problemy z terminowym regulowaniem należności - mówi Iwona Łabędź, kierownik Zespołu Kontaktu z Klientem Biznesowym w ERIF BIG.
W pandemii groźbę upadku łagodziła pomoc państwa, wykorzystywano też oszczędności, które teraz stopniały. Na to nakłada się inflacja i drogie kredyty, co może prowadzić do upadków i zawieszania działalności firm.
Rosnąca liczba wpisów negatywnych z jednej strony oznacza, że więcej firm ma kłopoty z płynnością, z drugiej strony świadczy to także o tym, że przedsiębiorstwa, które czekają na pieniądze i zapłatę faktur nie chcą tego robić w nieskończoność. Szybciej i bez skrupułów w bazie dłużników umieszczają swoich partnerów ociągających się z płatnościami.
- Wiele małych firm do niedawna unikało dopisywania do biur informacji gospodarczych swoich niesolidnych kontrahentów w obawie przed popsuciem relacji. Teraz zauważamy, że firmy szybciej i bez ociągania umieszczają negatywne informacje o niezapłaconych przez swoich dłużników zobowiązaniach. Chcą w ten sposób uniknąć tzw. efektu kuli śniegowej - "jeśli mnie nie płacą, to ja także nie zapłacę". Zdają sobie sprawę, że zaniechanie działań zmierzających do odzyskania środków może oznaczać być albo nie być dla ich własnych przedsiębiorstw - podkreśla Iwona Łabędź.
Niepewna sytuacja w wielu branżach i duże ryzyko bankructw zmuszają przedsiębiorców do działań zmniejszających ryzyko. Według ekspertki ERIF, wpisanie w BIG negatywnej informacji na temat niesumiennego partnera przyspiesza jego wolę do rozliczenia się i spłatę zobowiązania. Już samo umieszczenie na fakturze tzw. pieczęci prewencyjnej informującej o tym, że dana firma współpracuje z BIG, według danych ERIF zwiększa terminowość spłaty takiej faktury aż o 76 proc.
- W sytuacji, kiedy są poważne obawy co do stanu gospodarki w tym roku i tego, jak poradzą sobie małe firmy, coraz więcej przedsiębiorców decyduje się na weryfikowanie swoich partnerów w bazach informacji gospodarczej. To pozytywna wiadomość, że firmy w coraz większym stopniu wykorzystują profesjonalne rozwiązania do oceny ryzyka biznesowego i jego zmniejszania. Jeśli firma, z którą planują rozpocząć współpracę, ma dużo wpisów negatywnych, warto zastanowić się nad podjęciem wspólnych projektów, a w każdym razie zabezpieczyć na wypadek nieterminowych rozliczeń - mówi Iwona Łabędź.
Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy
Dostęp do baz danych biur informacji gospodarczych jest wykorzystywany także jako narzędzie do skracania terminów płatności. Firmy sprawdzają kontrahenta, jakie ma opinie - pozytywne, negatywne. Jeśli te drugie dominują lub jest ich dużo w ostatnim czasie, jest to sygnał, że w przypadku takiego partnera zgoda na długi termin płatności jest bardzo ryzykowna.
- W przypadku np. branży budowlanej liczba dopisanych spraw (czyli negatywnych wpisów) już w 2021 r. była o 78 proc. wyższa niż we wcześniejszym roku. W branży transportowej był to więcej niż pięciokrotny wzrost spraw. W obu przypadkach rosła też wartość zobowiązań dopisanych do bazy. W tym roku spodziewamy się, że w obydwu branżach padną "rekordy", ponieważ w odzyskiwaniu długów obowiązuje zasada "im szybciej wpisujemy, tym szybciej odzyskujemy". Niemal codziennie w rozmowach przedsiębiorcy podkreślają ogromną niepewność, jaka towarzyszy im w prowadzeniu działalności, i dlatego wielu z nich zapowiada koniec tzw. przymykania oka na nierzetelnych kontrahentów - zauważa ekspertka ERIF.
W jaki sposób firma może dopisać kontrahenta do BIG?
Muszą być spełnione poniższe warunki:
- Kwota zobowiązania to min. 500 zł
- Minęło min. 30 dni od wymagalności zobowiązania
- Minął miesiąc od wysłania listem poleconym wezwania do zapłaty
- lub mailem - jeśli taka wzmianka jest w umowie między wierzycielem a dłużnikiem.