Kablówki skarżą się na prawa autorskie

Telewizje kablowe chcą wiedzieć, komu, ile i za co mają płacić. Chcą też mediatora, który będzie rozstrzygał spory w sprawie tantiem.

Telewizje kablowe będą się domagać przed Komisją Praw Autorskich, podległej resortowi kultury, ustalenia warunków reemisji programów TV w sieciach kablowych. Spór dotyczy wysokości tantiem, płaconych organizacjom zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, a także ustalenia, które organizacje są uprawnione do pobierania takich opłat.

- Pozew do komisji jest już gotowy. Domagamy się ustalenia warunków umowy generalnej w zakresie reemisji i uregulowania wszystkich kwestii związanych z korzystaniem przez operatorów kablowych z praw autorskich - mówi Józef Kot, członek zarządu Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Komunikacji Kablowej (OIGKK).

Reklama

Wielu chętnych

Obecnie do operatorów kablowych po tantiemy zgłasza się m.in.: ZAiKS, Stowarzyszenie Filmowców Polskich (SFP), ZASP, STOART, SAWP oraz Związek Producentów Audio-Video (ZPAV). Zdaniem operatorów, to za długa lista.

- Jeśli zsumować wszystkie roszczenia wynikające z zatwierdzonych tabel, to sięgnęłyby one około 10 proc. przychodów. Przy kilkuprocentowej rentowności oznacza to, że zapłata tantiem prowadziłaby operatorów do bankructwa - mówi Tomasz Węgrzyński, członek rady nadzorczej Grupy Vectra, operatora TV kablowej.

- Organizacji zarządzania prawami autorskimi jest za dużo. Dodatkowo Komisja Prawa Autorskiego, w której splatają się sprzeczne interesy, w dość pochopny sposób zatwierdza zaproponowane przez organizacje stawki. Są na poziomie, którego nie da się zrealizować. Dlatego niezależnie negocjujemy z OIGKK kontrakt i wysokość opłat - wyjaśnia Ryszard Kirejczyk ze SFP.

Wątpliwy arbiter

Komisja Praw Autorskich to organ właściwy do zatwierdzania stawek tantiem i rozstrzygania sporów dotyczących ich wysokości. Operatorzy są zdania, że reprezentuje ona wyłącznie interesy organizacji zarządzania prawami autorskimi. Nawet resort kultury to przyznaje.

- Reprezentacja operatorów w komisji jest w mniejszości. Nie zamyka to jednak możliwości rozstrzygania sporów. Także przed sądami powszechnymi - mówi Wojciech Dziomdziora, dyrektor departamentu filmu i mediów w resorcie kultury.

Operatorzy kablowi chcą (wzorem wielu krajów europejskich) zawierać w sprawie opłat tantiemowych tzw. kontrakt generalny - jedną umowę ze wszystkimi organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi.

-To dobry pomysł, bo ostatecznie określa on zasady korzystania z praw i zamyka drogę do dalszych roszczeń. SFP jest za jego wprowadzeniem już od ośmiu lat. Jednak część dysponentów praw autorskich nie chce takiego rozwiązania, bo liczy na utrzymanie znacznie wyższych, nie negocjowanych z operatorami stawek - wyjaśnia Ryszard Kirejczyk.

Telewizje kablowe domagają się też powołania instytucji mediatora - taki obowiązek nakłada unijna dyrektywa. Sęk w tym, że w polskim prawie takiej instytucji nie przewidziano. Jej podstawy prawne przygotowuje resort sprawiedliwości.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: prawa autorskie | telewizje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »