Kolejnych 50 zmian dla biznesu
Przedsiębiorca, któremu kontrahent nie płaci na czas, odzyska zapłacony podatek dochodowy, a dłużnik zapłaci podatek za generowanie długu - m.in. takie rozwiązanie wprowadza kolejna, duża paczka nowelizacji przepisów pod nazwą "50 uproszczeń dla biznesu". O ile projekt podyktowany jest faktycznymi problemami firm, przedsiębiorców może niepokoić ilość zmian wdrażanych obecnie w prawie, które rewolucjonizują prowadzenie biznesu.
M.in. do ustawy o PIT, ustawy o VAT czy Ordynacji podatkowej ma trafić część z 50 zmodyfikowanych uprawnień, zwolnień podatkowych i odciążeń biurokratycznych - rozwiązań konkretnych problemów, z jakimi na co dzień borykają się firmy. Tak wynika z projektu resortu rozwoju o uproszczeniach w prawie podatkowym i gospodarczym. Większość rozwiązań miałaby wejść w życie 1 stycznia 2018 r.
Propozycje zmian same w sobie można oceniać pozytywnie, choć niektórym z nich brakuje doprecyzowania.
Wraz z nowym rokiem miałaby się polepszyć sytuacja wierzycieli, którzy od dawna zgłaszają problem nieterminowego regulowania płatności przez kontrahentów. Prawo skonstruowane jest tak, że podatek dochodowy płaci się od wystawionej faktury, choćby nawet nie została uregulowana. Z kolei dłużnik taką nieopłaconą fakturę może wrzucić w koszty.
Jak czytamy w uzasadnieniu do omawianego projektu, "zaistniała potrzeba dokonania zmian w celu poprawy płynności przedsiębiorstw i zmniejszenia zatorów płatniczych". Zgodnie z projektem, wierzyciele mogliby odejmować od podstawy opodatkowania wartość długu, jeśli w ciągu 120 dni od ustalonego na fakturze czy w umowie terminu jej płatności dłużnik go nie spłaci, a sam wierzyciel nie dokona jego zbycia. Jednocześnie dłużnik musiałby powiększyć podstawę opodatkowania. Modyfikacja podstawy opodatkowania miałaby się odbywać za okres rozliczeniowy, w którym minął 120 dzień od dnia upływu terminu płatności.
Takie rozwiązanie przyjęło się nazywać ulgą na "złe długi" i od lat jest stosowane w podatku VAT - to możliwość odzyskania VAT od faktury nieuregulowanej przez kontrahenta przez co najmniej 150 dni. Również ten zapis resort rozwoju chce zmodyfikować, tj. skrócić okres rozliczania ulgi na złe długi w podatku VAT do 120 dni.
Jednym z uproszczeń kierowanych do właścicieli firm w ramach projektu jest też uporządkowanie interpretacji podatkowych. W tej chwili można natrafić na interpretacje indywidualne sprzeczne z orzecznictwem. Od nowego roku minister finansów miałby wydawać interpretację ogólną, w sytuacji, kiedy pojawi się interpretacja indywidualna uwzględniająca wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, która jednocześnie zawiera stanowisko rozbieżne z dotychczasowym zdaniem fiskusa.
Interpretacja ogólna to wydawana z inicjatywy ministra finansów informacja dla wszystkich podatników oraz urzędów skarbowych, która rozwiązuje kontrowersyjne zagadnienia podatkowe i daje pełną ochronę wszystkim, którzy się do niej zastosują. Nowe zastosowanie interpretacji ogólnej w praktyce jest jednak niepewne. Po pierwsze dlatego, że w projekcie brakuje zapisu, że ta interpretacja ogólna miałaby uwzględniać treść wyroku. Po drugie, minister finansów interpretacje ogólne wydaje ostatnio niechętnie - na dzień dzisiejszy, od początku roku wydał ich jedynie 4 (www.sip.mf.gov.pl). Co więcej, minister finansów może od tego roku wydawać objaśnienia podatkowe, wyjaśniając w nich skomplikowane przepisy prawa podatkowego. Zastosowanie się przez przedsiębiorcę do takiego objaśnienia chroni podobnie jak interpretacja podatkowa. To narzędzie wprowadził "Pakiet 100 zmian dla firm". Do tej pory jednak objaśnienie podatkowe pojawiło się całe jedno (www.mf.gov.pl).
Jak wynika z projektu "50 uproszczeń dla biznesu", ułatwić prowadzenie działalności gospodarczej miałoby także zniesienie obowiązku składania wraz z deklaracją VAT wniosku o zwrot podatku. Obecnie taki wniosek muszą składać m.in. ci, którzy ubiegają się o zwrot w trybie przyspieszonym, tj. 25 dniowym. Niestety ci przedsiębiorcy muszą od tego roku spełniać szereg innych dodatkowych obowiązków, m.in. dostarczać fiskusowi potwierdzenie zapłaty podatku przelewem.
Projekt nowelizacji upraszcza także proces rozliczania przez przedsiębiorcę straty (obniżania o jej wartość dochodu) oraz zatrudniania małżonków, choć obydwie zmiany miałyby wejść w życie dopiero 1 stycznia 2019 r. Dziś, jeśli przedsiębiorca wykaże w danym roku (np. 2013) stratę z działalności, w praktyce nie może jej rozliczyć wcześniej niż w ciągu dwóch lat, a strata nierozliczona przez 5 lat (tj. 2014-2018) przepada. Według projektu, przedsiębiorca uzyska możliwość rozliczenia poniesionej straty jednorazowo (do wysokości 5 mln zł). Resort rozwoju wierzy, że w efekcie wzmocni się pewność zwłaszcza świeżo upieczonych przedsiębiorców, którzy uzyskają możliwość wcześniejszego niż dotychczas "odzyskania" zainwestowanych w firmę środków.
Bez ograniczenia w poczet kosztów przedsiębiorca mógłby również zaliczać wartość pracy zatrudnionego przez siebie małżonka czy małoletniego dziecka, a także małżonków i małoletnich dzieci wspólników bez względu na formę ich zatrudnienia. Aktualnie, przepisy tego wyraźnie zabraniają. Ministerstwo rozwoju oceniło, że to rozwiązanie pozwoliłoby przedsiębiorcy zaoszczędzić ponad 15 tys. zł przy rocznej pensji małżonka na poziomie 104 tys. zł (tj. mniej więcej dwukrotności przeciętnego wynagrodzenia w I kwartale 2017 r., czyli 4355 zł miesięcznie).
Powyższe modyfikacje przepisów to tylko część zapowiadanych zmian w ramach projektu. Projekt zakłada nowelizację aż 19-stu ustaw i to ustaw regulujących wyjątkowo różnorodną tematykę, bo poza podatkami zmienia m.in. relację pracodawca-pracownik, sposób funkcjonowania spółek prawa handlowego, obrót alkoholem czy nawet definicję motocyklu. Projektowi zarzuca się więc, że objęcie tak szerokiej tematyki jedną ustawą nowelizującą kłóci się z ogólnym celu projektu, jakim jest wprowadzenie uproszczeń dla przedsiębiorców. Prawo powinno być uchwalane w sposób spójny i nie podlegać częstym zmianom, na co opiniując projekt, zwróciła uwagę Krajowa Rada Sądownictwa.
Trudno się z powyższym stanowiskiem nie zgodzić, zwłaszcza, jeśli wziąć pod uwagę pozostałe projekty, którymi obecnie zajmują się rządzący, a które rewolucjonizują życie przedsiębiorców. Przede wszystkim warto wspomnieć o zaakceptowaniu w zeszłym tygodniu przez rząd Prawa przedsiębiorców - ustawy zmieniającej rdzeń przepisów o prowadzeniu działalności. W międzyczasie Sejm uchwalił nowelizację przepisów o podatku dochodowym, wprowadzając m.in. wyższy próg braku amortyzacji, o czym Tax Care sygnalizował na początku listopada. Teraz parlament zajmuje się jeszcze nowatorskimi ustawami o split paymencie czy STIR, które również były przedmiotem analizy Tax Care. Pakiet "50 uproszczeń" poznaliśmy pod koniec września br. i jest on obecnie opiniowany. To naprawdę dużo radykalnych zmian na raz i przez to, mimo, że wszystkie z założenia mają ułatwić przedsiębiorcom życie, w rzeczywistości mogą utrudnić przedsiębiorcom prowadzenie biznesu.
Katarzyna Miazek