Maksymalna cena prądu. "To ochrona ok. 6,5 mln miejsc pracy"

Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda powiedział, że wprowadzenie maksymalnej ceny prądu dla sektora MŚP to bezpośrednie wsparcie dla 2,2 mln firm i ochrona ok. 6,5 mln miejsc pracy. Dodał, że zaproponowane przez rząd rozwiązanie pozwoli ograniczyć podwyżki cen prądu dla sektora MŚP nawet o 70 proc.

W piątek rząd przyjął projekt ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku. 

Przewiduje on mechanizm maksymalnej ceny za prąd do rozliczeń z odbiorcami uprawnionymi przez sprzedawców energii, nie wyższej niż: 693 zł za MWh dla gospodarstw domowych oraz 785 zł za MWh m.in. dla miko, małych i średnich przedsiębiorców oraz dla samorządów.

Interwencja ochroni tysiące Polaków

Szef MRiT podkreślił, że interwencja rządu uchroni tysiące Polaków przed możliwością utraty pracy. - Jak podają najnowsze badania, m.in. Polskiego Instytutu Ekonomicznego, widmo podwyżek cen energii sprawiło, że po raz pierwszy od dwóch lat więcej firm planuje zwalniać niż zatrudniać pracowników - wskazał.

Reklama

Buda wskazał, że ochrona przed wzrostem cen prądu dla sektora MŚP to wsparcie dla 2,2 mln firm i ochrona ok. 6,5 mln miejsc pracy. - To jest 67,8 proc. ogólnej liczby pracujących w sektorze przedsiębiorstw i 43 proc. etatów w polskiej gospodarce. Za 99,8 proc. zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw odpowiadają właśnie MŚP - zwrócił uwagę.

Według ministra zaproponowane przez rząd rozwiązanie pozwoli ograniczyć podwyżki cen prądu dla sektora MŚP nawet o 70 proc.

Maksymalna cena prądu ograniczy spadek dynamiki wydatków inwestycyjnych?

Szef resortu rozwoju i technologii dodał, że maksymalna cena energii elektrycznej dla mikro, małych i średnich firm zwiększy też poczucie bezpieczeństwa w sektorze przedsiębiorstw, poprawi nastroje i ograniczy spadek dynamiki wydatków inwestycyjnych przedsiębiorców. - Mieliśmy sygnały, że w związku z wysokimi rachunkami za energię i inflację, duża liczba firm planuje ograniczać swoje inwestycje. Nie możemy sobie na to pozwolić. Blisko połowa polskiego PKB - 49,6 proc., tworzona jest przy udziale MŚP. Aż 40 proc. udziału w produkcji PKB mają mikro - 30,6 proc. i małe przedsiębiorstwa - 8,8 proc., którym najtrudniej byłoby sprostać tak dużym podwyżkom cen energii elektrycznej - wskazał.

Zdaniem Budy, wypracowane rozwiązanie będzie powszechne. - Dzięki temu zadbamy o Polaków i o naszą gospodarkę - podsumował minister.

Cena maksymalna będzie stosowana przez sprzedawców w rozliczeniach z: gospodarstwami domowymi (od momentu przekroczenia limitów, który rząd wprowadził już w ustawie o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej - do 31 grudnia 2023 r.); podmiotami użyteczności publicznej i samorządami (od 24 lutego 2022 r. do 31 grudnia 2023 r.); mikro, małymi i średnimi przedsiębiorcami (firmy zatrudniające do 250 osób) (od 24 lutego 2022 r. do 31 grudnia 2023 r.).

Projekt przewiduje ponadto mechanizm zachęt do oszczędzania energii dla małych i średnich przedsiębiorstw. W przypadku zmniejszenia zużycia energii elektrycznej o co najmniej 10 proc., odbiorca taki otrzyma upust w 2024 r.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

PAP
Dowiedz się więcej na temat: maksymalne ceny | ceny prądu | Waldemar Buda | MŚP | miejsca pracy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »