Mikropożyczka: Nie będzie absurdalnego obowiązku
Umorzenie mikropożyczki dla przedsiębiorców będzie możliwe bez składania odpowiedniego wniosku. Przewiduje to autopoprawka do tzw. Tarczy 4.0. Eksperci już wcześniej zwracali uwagę, że powinno być to automatyczne, skoro jedynym warunkiem jest prowadzenie działalności.
Mikropożyczka dla przedsiębiorców w wysokości 5 tys. złotych jest jednym ze sztandarowych elementów ustaw antykryzysowych, choć to niewielka kwota i na pewno nie decyduje o tym czy dana firma przetrwa czy nie.
Wciąż można się o nią starać w odpowiednich - dla prowadzonej działalności gospodarczej - Powiatowych Urzędach Pracy. O mikropożyczkę może wnioskować mikroprzedsiębiorca, który "doświadcza trudności w prowadzeniu działalności w związku z pandemią". Można ją przeznaczyć na bieżące koszty związane z prowadzoną działalnością, czyli m.in. na opłacenie podatków, składek ZUS, na towary, materiały lub czynsz. Warunkiem uzyskania pożyczki jest założenie działalności przed 1 kwietnia 2020 roku.
Mikropożyczka pojawiła się już w pierwszej tarczy i pierwotnie był w niej zapis uzależniający umorzenie pożyczki od tego czy mikroprzedsiębiorca przez okres trzech miesięcy od dnia jej udzielenia nie zmniejszy stanu zatrudnienia. Późniejsza nowelizacja usunęła ten warunek i umorzenie jest możliwe pod warunkiem utrzymania prowadzenia działalności.
Tarcza 2.0 wprowadziła też możliwość ubiegania się o pożyczkę także w przypadku działalności gospodarczej bez zatrudnienia pracowników.
Według obowiązujących przepisów mikropożyczka, która została udzielona przedsiębiorcy z Powiatowego Urzędu Pracy może zostać umorzona po trzech miesiącach nieprzerwanego prowadzenia działalności gospodarczej. Dodatkowym warunkiem jest jednak złożenie właściwego wniosku i to w bardzo krótkim czasie, bo 14 dni od momentu, w którym minęło 3 miesiące od jej udzielenia.
Eksperci zwracali uwagę, że to zupełnie niepotrzebne obciążanie przedsiębiorców zbędnymi formalnościami, skoro to czy firma jeszcze działa czy nie można sprawdzić w publicznych rejestrach. Taki postulat zgłaszał między innymi Rzecznik MŚP, tłumacząc, że wymagane informacje są przekazywane przez obowiązanych organom władzy publicznej na podstawie obowiązujących przepisów.
Po licznych apelach o zdjęcie z firm tego nielogicznego obowiązku, Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej zapowiedziało wprowadzenie tej zmiany do procedowanej Tarczy 4.0. i została ona wprowadzona jako autopoprawka.
- Niedawno pojawiła się kolejna poprawka do tzw. Tarczy Antykryzysowej 4.0, która mówi, że przedsiębiorca będzie miał możliwość umorzenia mikropożyczki bez składania żadnego wniosku. Informacje o tym, czy działalność nadal jest prowadzona, Powiatowe Urzędy Pracy weryfikowałyby na podstawie danych z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej - tłumaczą eksperci firmy inFakt.
Zaproponowane rozwiązanie pomoże "zapominalskim" oraz zdejmuje z nich ten tak naprawdę zbędny obowiązek. - Urzędy pracy mogą z łatwością sprawdzić, czy dany przedsiębiorca wywiązał się z obowiązku nieprzerwanego prowadzenia działalności przez trzy miesiące - mówi Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w firmie inFakt. - W obecnym stanie prawnym niezłożenie wniosku o umorzenie w terminie 14 dni po 3 miesiącach od udzielenia pożyczki, wiąże się z tym, że należy ją zwrócić. Część przedsiębiorców zapewne przegapiłaby ten termin, co skutkowałoby koniecznością spłaty pożyczki wraz z odsetkami - dodaje.
Do tej pory przyznanych zostało 1,17 mln mikropożyczek na łączną kwotę 5,83 mld złotych.
Monika Krześniak-Sajewicz