Nie tylko pensja się liczy
Pierwsze maluchy docierają do przedszkola około godziny 7.00. Jednak większość z nich zaczyna swój dzień w "Misiach Filipisiach" po 8.00 rano. Dzieci uczą i bawią się pod opieką wychowawczyń, podczas gdy ich rodzice rozpoczynają swój dzień pracy kilkaset metrów dalej. "Misie Filipisie" są pierwszym prywatnym przedszkolem otwartym przez pracodawcę w Krakowie. Przedszkole jest jednak tylko jednym z benefitów oferowanych swoim pracownikom przez firmę Philip Morris.
Prywatne przedszkole "Misie Filipisie" rozpoczęło działalność we wrześniu 2011 r. - Chcieliśmy pomóc rodzicom małych dzieci połączyć role zawodowe i osobiste. Chcieliśmy również, aby dzięki temu nasi pracownicy po prostu byli dumni, że pracują w takiej firmie i stali się naturalnymi ambasadorami Philipa Morrisa na rynku pracy - mówi Ryszard Skarbek, lider projektu założenia przedszkola.
W tym roku szkolnym do przedszkola uczęszcza około 100 dzieci podzielonych na sześć grup wiekowych. Firma dofinansowuje pracownikom koszty utrzymania dzieci w przedszkolu, dbając równocześnie o jakość i różnorodność programów edukacyjnych i rozwojowych. Oprócz podstawy programowej, w przedszkolu odbywają się także zajęcia dodatkowe, np.: język angielski, zajęcia taneczne, zajęcia teatralne, gimnastyka korekcyjna. Wokół budynku przedszkola znajduje się duży ogród, huśtawki, piaskownice. Opieka w przedszkolu zapewniona jest przez 12 miesięcy roku w godzinach, które umożliwiają pracownikom komfortowe zawożenie i odbieranie swoich dzieci.
- Powstanie przedszkola firmowego położonego tuż obok zakładu pracy jest dla mojej rodziny idealnym rozwiązaniem szczególnie dlatego, że mieszkamy kilkanaście kilometrów od firmy. Dojazd zajmuje mi około 40 minut. W tym czasie dzieci są ze mną, możemy porozmawiać, a co więcej nie spędzają dodatkowych godzin w przedszkolu. Oferta edukacyjno-sportowa przedszkola jest tak urozmaicona, że nie ma potrzeby organizowania dzieciom tego typu zajęć poza godzinami pracy i poza przedszkolem - mówi Katarzyna Stachniak, jedna z mam pracująca w Philip Morris.
Przedszkole jest unikatowym rozwiązaniem. Dlatego Philip Morris został zaproszony w 2011 r. do zaprezentowania swojej inicjatywy na portalu Forum Dobrych Praktyk Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Każdy pracownik Philipa Morrisa jest objęty prywatną opieką medyczną. Ponad 300 osób korzysta również z możliwości częściowo odpłatnego wykupienia pakietu dla członków rodziny. - W ramach opieki medycznej pracownicy mają szeroki dostęp do specjalistów oraz kompleksowego zakresu badań diagnostycznych, testów alergicznych, konsultacyjnych zabiegów ambulatoryjnych. To, co wyróżnia naszą ofertę medyczną, to zapewnienie usług dentystycznych, zabiegów rehabilitacyjnych oraz własne kliniki przyzakładowe w Krakowie i Leżajsku. Jest to niewątpliwie ogromny atut, który pracownicy doceniają - mówi Magdalena Firek-Gundelach, kierownik ds. zasobów ludzkich dla działu produkcji.
Na świecie pracownicze programy emerytalne (PPE) to jeden z najbardziej pożądanych przez pracowników benefitów. W Polsce dofinansowanie przyszłych świadczeń emerytalnych przez pracodawcę to nadal nowość.
- Oferta grupowa, którą oferujemy pracownikom, stwarza możliwość oszczędzania na przyszłą emeryturę na dużo atrakcyjniejszych warunkach niż programy indywidualne. Nasi pracownicy bardzo chętnie uczestniczą w pracowniczym programie emerytalnym, o czym świadczy bardzo duża ilość zgłoszeń - mówi Magdalena Firek-Gundelach.
PPE jest niestandardowym rozwiązaniem, podczas gdy ubezpieczenie na życie i od nieszczęśliwych wypadków jest już traktowane przez pracowników jako norma. Pracownicy Philipa Morrisa mogą zapisać się do programu tych ubezpieczeń, a całość składki ubezpieczeniowej jest opłacana przez pracodawcę. Ubezpieczenie obowiązuje 24 godziny na dobę, w pracy i poza nią, na całym świecie.
Na terenie firmy w Krakowie Philip Morris swoim pracownikom zapewnia stołówkę. W 2010 roku stołówka została wyremontowana, a menu znacznie urozmaicone. Pracownicy mogą wybierać między posiłkami mięsnymi, wegetariańskimi, makaronami, kącikiem sałatkowym lub pizzami. - Niemal wszyscy ludzie z mojego zespołu korzystają z dofinansowania do posiłków - mówi Jarosław Kozioł, menedżer zarządzający 30-osobowym zespołem w fabryce w Krakowie. Według Jarka, jest to duże ułatwienie, zwłaszcza że stołówka nie działa tylko w godzinach biurowych, ale także wieczorem i w nocy oraz w weekendy, z czego korzystają osoby pracujące w systemie zmianowym.
O swoją formę można dbać dzięki karcie Multisport Benefit, również częściowo dofinansowanej przez Philipa Morrisa. - Karta jest przydatnym rozwiązaniem. Nawet będąc na urlopie w innym mieście, mogę z niej korzystać. - mówi Jarek Kozioł. Magdalena Krauszowska-Jelonek z działu zakupów, która ćwiczy trzy, cztery razy w tygodniu, najchętniej choreografię na stepie, dodaje: - Karta daje mi możliwość korzystania z różnych zajęć, w różnych miejscach Krakowa. Gdy pojawiają się nowe zajęcia w nowych klubach, nie muszę kupować dodatkowego karnetu, tylko po prostu przychodzę na te zajęcia. To miłe, że pracodawca pomyślał także o moim mężu - mogłam dla niego wykupić po dobrej cenie dodatkową kartę i teraz możemy wspólnie korzystać z siłowni.
Benefity mają duże znaczenie dla pracowników i stanowią ważne kryterium przy wyborze pracodawcy. Pokazują, jak firma dba o swoich pracowników. Większość osób zastanawiając się nad ofertą pracy, bierze pod uwagę samą pensję, wpływającą na konto. Podczas gdy benefity stanowią spory procent dodatkowego wynagrodzenia.
Jak pracownicy Philipa Morrisa oceniają benefity oferowane przez pracodawcę? - Benefity zwiększają komfort i zadowolenie z pracy. Pracownicy widzą i doceniają, że nasza firma zapewnia pakiet benefitów, ciekawszy i szerszy niż oferują inne firmy - podsumowuje Jarek Kozioł.
K & M
O ile nie wskazano wyraźnie inaczej, materiały graficzne umieszczone na niniejszej stronie stanowią przedmiot praw własności intelektualnej spółek Philip Morris International i są nimi chronione.