Poszukiwany pracownik bez studiów
O tym media piszą już od dawna: w Polsce brakuje rąk do pracy. Problem w tym, że brakuje głównie fachowców po technikach czy zawodówkach: budowlańców, hydraulików, szwaczek. Magistrów mamy nadmiar, coraz więcej z nich po studiach staje się bezrobotnymi - alarmuje "Dziennik".
Żeby mieć pracowników do realizacji zleceń na budowy dróg czy domów firmy bez mrugnięcia okiem podnoszą im pensje, by powstrzymać tę siłę roboczą przed wyjazdem na Zachód.
Operator dźwigu na budowie może mieć i 5 tys. zł pensji, podobnie majster na budowie czy szef brygady fachowców - wylicza "Dz". Jeśli chcesz mieć w Polsce pracę i to nieźle płatną, nie musisz kończyć studiów.
Jak zauważa miesięcznik gospodarczy "Nowy Przemysł", przyszłość należy do wykwalifikowanych robotników i to niemal wszystkich branż. A to dlatego, że polskie firmy na potęgę rozwijają się, produkując coraz więcej do unijnych krajów. A zachodnie koncerny otwierają u nas fabryki.