Pożyczki z funduszu groźne dla szpitali
Uchwalenie projektu ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych jest pierwszym etapem zmian, które zagwarantują, że placówki zdrowia będą mogły normalnie funkcjonować w przyszłym roku - powiedział minister zdrowia Marek Balicki, po posiedzeniu Rady Ministrów.
We wtorek rząd zapoznał się z informacją o sprawozdaniu sejmowej Komisji Zdrowia z prac nad projektem nowej ustawy zdrowotnej. Minister Balicki powiedział, że z projektu powinny zostać usunięte niektóre zapisy, m.in. dotyczące udzielania przez Narodowy Fundusz Zdrowia pożyczek i kredytów zadłużonym zakładom opieki zdrowotnej. Zgodnie z tym rozwiązaniem, NFZ miałby prawo windykowania pożyczek udzielonych placówkom zdrowia, a w przypadku niemożności ich ściągnięcia, przejmowania majątku szpitali w części lub w całości. Minister zdrowia dodał także, że pieniądze na sfinansowanie zaległych podwyżek wynikających z tzw. ustawy 203 dla pracowników medycznych powinny zostać zapewnione w inny sposób.
Innym budzącym kontrowersje przepisem, który rząd będzie starał się usunąć z projektu, jest poprawka umożliwiająca funduszowi kupowanie nie tylko obligacji Skarbu Państwa, ale także innych papierów wartościowych, które są obciążone wyższym ryzykiem inwestycyjnym.
Rząd będzie również za tym, by wprowadzić większe, niż to zostało przewidziane w projekcie nowej ustawy zdrowotnej, ograniczenia dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej przez członków władz NFZ.
Zgodnie z harmonogramem prac Sejmu, dzisiaj prawdopodobnie odbędzie się drugie czytanie projektu ustawy. Jeżeli posłowie nie zgłoszą więcej niż 100-120 poprawek, to już w czwartek lub piątek dojdzie do trzeciego czytania. Zdaniem ministra Balickiego, realne jest, aby ustawa trafiła do podpisu prezydenta jeszcze w sierpniu. To pozwoli na jej wejście w życie z początkiem października br.