Prawdziwy ranking księgowych

W żadnej mierze nie należy uogólniać i tracić zaufania do księgowych, bez których przedsiębiorcy po prostu by sobie nie poradzili. W każdym jednak zawodzie są mistrzowie i... spryciarze. Dzisiaj galeria tych drugich.

500 tys. zl miesięcznie

44-letnia księgowa po prostu wypłaciła z konta swojego pracodawcy pół miliona w gotówce, po czym zniknęła.

115 zł tys. miesięcznie

35-letnia księgowa w ciągu dwóch miesięcy przelała na swoje konto 230 000 zł z rachunku bankowego sklepu z częściami samochodowymi.

72 tys. zł miesięcznie

38-letnia księgowa zakładu przemysłowego fałszowała faktury dostawców, wpisując na nich swój rachunek bankowy. Firma sama płaciła za faktury na wskazane rachunki. 217 tys. zł w ciągu 3 miesięcy.

44 tys. zł miesięcznie

37-letnia Agnieszka M., główna księgowa firmy budowlanej mogła prowadzić przez trzy lata podwójną księgowość i wyprowadzić z firmy 1 600 000 zł.

35 tys. zł miesięcznie

33-letnia księgowa wyprowadziła z rachunku związku wędkarskiego 350 tys. zł. Jako jedyna w związku miała dostęp do konta bankowego.

30 tys. zł miesięcznie

46-letnia księgowa państwowej firmy ogrodniczej podrabiała na przekazach pocztowych podpisy dyrektora. Przelała sobie 420 tys. zł.

25 tys. zł miesięcznie

Zaufana od lat księgowa firmy prywatnej była podejrzewana o wypłacenie z konta szefa ponad 800 tys. zl. Po aresztowaniu i zbadaniu dokumentów okazało się, że wypłaciła sobie aż 2,1 mln zł. Sprawa wydała się, gdy kontrahent zażądał zaległej wpłaty za dostarczony materiał.

22 tys. zł miesięcznie

54-letnia główna księgowa szkoły w latach 2002-7 zdefraudowała 1,6 mln zł. Po prostu przelewała sobie składki ZUS za pracowników.

13 tys. zł miesięcznie

32-letnia księgowa podkładała głównej księgowej i kontrolerowi finansowemu do podpisu dokumenty potwierdzające nadpłatę na rozrachunkach kontrahentów. W ciągu pół roku przelała sobie z firmy 80 000 zł.

12 tys. zł miesięcznie

51-letnia księgowa przez 5 lat i 8 miesięcy robiła przelewy na własne konto, nie ujmując tego w księgach szkoły. Zarobiła w ten sposób 880 000 zł.

10 tys. zł miesięcznie

51-letnia księgowa jednego z ośrodków wypoczynkowych wyprowadziła w ciągu 8 lat milion złotych. Wykonała 283 przelewy na swój rachunek.

10 tys. zł miesięcznie

Kierowniczka działu i 60-letnia księgowa prawdopodobnie przyznawały sobie po kilka pensji w miesiącu w prywatnej firmie.

5 tys. zł miesięcznie

53-letnia księgowa warszawskiej firmy wyprowadziła z firmy 140 tys. zł przez dwa lata. Trudno było ją Policjantom aresztować, bo jej mieszkanie zostało wcześniej zlicytowane. Pieniądze zbierała na pokrycie m.in. kosztów egzekucji.

Zauważmy, największe średniomiesięczne dodatki wypracowały księgowe w sile wieku - na przełomie 30/40 roku życia. Jednak w kategorii długotrwałe przyznawanie sobie dodatku zwyciężają księgowe po pięćdziesiątce. Widocznie młodsze osoby nie mają stosownego doświadczenia.

Jeżeli chodzi o łączne kwoty defraudacji prym również wiodą doświadczone pracownice po pięćdziesiątce, w grupie milionerek na cztery są dwie po pięćdziesiątce, jedna w wieku lat 37 i jedna o wieku niepodanym przez Policję.

Wnioski? Pracodawco, zatrudniaj młode księgowe w wieku do lat trzydziestu. Statystycznie rzecz ujmując one cię nie okradną. Za to z braku doświadczenia zapewne zapłacisz sporo kar i odsetek do urzędu skarbowego.

Księgowe! Poczekajcie z defraudacją do czasu aż nabędziecie stosownego doświadczenia. Statystyki nie kłamią - obłowicie się znacznie bardziej i dłużej pozostaniecie na wolności.

Pamiętajmy jednak, większość księgowych pracuje uczciwie i z oddaniem. To ciężka praca, bardzo odpowiedzialna, szczególnie dziś, gdy prawo jest tak niepewne. Dzisiejszy tekst potraktujmy humorystycznie, choć fakty są prawdziwe i mówią same za siebie.

_{Dane statystyczne pochodzą ze strony policja.pl.}

Artur M. Brzeziński