Przedsiębiorcy z branż zamkniętych apelują do prezydenta o spotkanie
Przedstawiciele branż zamkniętych w związku z obostrzeniami wysłali list do prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o spotkanie. Zaapelowali również o pomoc głowy państwa w wypracowywaniu mechanizmów, które chroniłyby przedsiębiorców z zamrożonych sektorów. Prezydent na razie nie odpowiedział na list.
Pod listem z 27 stycznia podpisali się przedstawiciele Polskiej Federacji Fitness, Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, stowarzyszenia zrzeszającego organizatorów turystyki biznesowej Incentive Travel SOIT oraz Rady Przemysłu Spotkań i Wydarzeń.
- Prezydent proponował w jednym z wywiadów, że jest otwarty na spotkanie z przedsiębiorcami z branż zamkniętych, więc otrzymał od nas zaproszenie do takiego spotkania. Odpowiedź na razie nie nadeszła. Czas zweryfikuje, czy dojdzie do spotkania, ale trzeba podkreślić, że prezydent sam je publicznie proponował - mówi w rozmowie z Interią jeden z sygnatariuszy listu.
Chodzi o wypowiedź prezydenta z 22 stycznia, kiedy to na antenie TVN24 zadeklarował gotowość do spotkania z przedsiębiorcami. - Jeżeli tylko będą chcieli ze mną porozmawiać, bardzo serdecznie ich do pałacu prezydenckiego zapraszam. Na pewno znajdzie się możliwość takiego spotkania - powiedział Andrzej Duda.
- Chcielibyśmy mieć możliwość przedstawienia prezydentowi realnej sytuacji, żeby miał porównanie z tym, co prezentuje strona rządowa oraz zaproponować nasze koncepcje rozwiązania problemu - wskazuje rozmówca Interii.
Przedstawiciele branż zamkniętych podkreślają, że w związku z wprowadzeniem obostrzeń od jedenastu miesięcy mierzą się z częściowymi lub pełnymi ograniczeniami działalności. "Nie ma innych sektorów tak mocno dotkniętych obostrzeniami zarówno pod względem zakresu jak i czasu ich trwania. Koszty ograniczenia kontaktów ekonomicznie ponosimy my, nasze branże. W czasie, gdy zdecydowana większość gospodarki może działać i co pokazują dane GUS wyszła z kryzysu my pozostajemy zamknięci bez jasnych perspektyw" - czytamy w liście.
Przedsiębiorcy wskazują że, spodziewany przez nich podział na strefy, który umożliwiałby działalność w określonych miejscach w zależności od liczby zachorowań, nie został wprowadzony w życie. Właściciele biznesów dodają, że nadal nie otrzymali też miarodajnych danych, które uzasadniałyby zamknięcie hoteli czy klubów fitness. "Nasze branże odpowiedzialnie proponowały i wprowadzały ograniczenia zwiększające bezpieczeństwo klientów. Jednak z wielomiesięcznym obłożeniem wynoszącym 0% przedsiębiorcy stają przed wyborem zakończenia działalności lub veta i działania wbrew wprowadzonym obostrzeniom. Chcemy jak najszybciej powrócić do działalności w wysokim reżimie sanitarnym zamiast domagać się odszkodowań" - podkreślają w liście przedstawiciele zamrożonych branż.
Zwracają również uwagę, że ogromnym problemem w przypadku ich biznesów jest nieadekwatność pomocy w stosunku do poniesionych szkód, bo w przypadku branż usługowych wysoki odsetek osób współpracujących w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej wyklucza lub marginalizuje otrzymanie pomocy.
"Zwracamy się z apelem o zorganizowanie spotkania i znalezienie sposobu na bezpieczne i szybkie otwarcie naszych biznesów oraz stworzenie działającego mechanizmu odszkodowawczego. Obejmującego wszystkie podmioty, których działalność gospodarcza została ograniczona, a nienarażającego Skarbu Państwa oraz sądownictwa na nadmierne obciążenie" - apelują do prezydenta przedsiębiorcy.
Dziś o 14 prezydent Andrzej Duda wraz z wicepremierem Jarosławem Gowinem spotyka się z Radą Przedsiębiorczości, w skład której wchodzą organizacje przedsiębiorców jak np. Pracodawcy RP, Lewiatan, Polska Rada Biznesu, BCC, Związek Banków Polskich czy Federacja Przedsiębiorców Polskich.
Dominika Pietrzyk