"Puls Biznesu": Firmy pożyczkowe rosną w siłę

Imponująca dynamika branży pożyczkowej to efekt niskiej bazy i rozrostu sieci, a nie rekomendacji T - informuje "Puls Biznesu".

Imponująca dynamika branży pożyczkowej to efekt niskiej bazy i rozrostu sieci, a nie rekomendacji T - informuje "Puls Biznesu".

Ostatnio głośno zrobiło się o shadow bankingu, czyli części rynku finansowego nie podlegającego Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Stało się tak za sprawą samej KNF, która zaczęła się martwić, czy rekomendacja dotycząca kredytów zbyt mocno nie ograniczyła zdolności kredytowej Polaków i nie pchnęła ich w ręce parabanków, które wytycznymi regulatora nie muszą się przejmować.

Informacje napływające od firm pożyczkowych robią wrażenie. Według raportu giełdowej Marki, firma prawie podwoiła sprzedaż w 2011 r. SMS Kredyt, również publiczna spółka, urósł o ponad 200 proc. Dwukrotnie większa stała się Optima. Wolniej rozwijał się Provident, który jednak od lat notuje blisko 8-procentowe tempo wzrostu.

Reklama

Jarosław Chęciński, dyrektor wykonawczy Profi Credit, wyjaśnia, że wiele osób obsługiwanych przez firmy pożyczkowe wcale nie zostało wypchniętych z sektora bankowego. - Dla banku klienci pożyczający stosunkowo niewielkie kwoty nie są atrakcyjni, ponadto wymagają innego rodzaju obsługi - mówi dyrektor Chęciński.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »