Rosja ignoruje prawo własności. Interesy polskich firm zagrożone?
Rosjanie bezkarnie mogą korzystać z technologii czy znaków towarowych, których właścicielami są przedstawiciele “nieprzyjaznych państw". To zwyczajna kradzież - oceniają eksperci.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc
Rosja wprowadziła dekret, który przyzwala na kradzież. Tak o braku odszkodowań za naruszenie prawa patentowego mówią eksperci. Rosjanie bezkarnie mogą korzystać z technologii czy znaków towarowych, których właścicielami są przedstawiciele “nieprzyjaznych państw". Czy rzeczywiście własność intelektualna pochodząca z krajów sprzeciwiających się agresji Rosji w Ukrainie są zagrożone?
Agresja Rosji na Ukrainę pociągnęła za sobą sankcję wymierzone w państwo rządzone przez Władimira Putina. Wiele firm zdecydowało się po prostu zaprzestać działalności w kraju agresora, aby wywierać wpływ nie tylko na rządzących, ale też całe społeczeństwo. Władze Rosji zareagowały szybko, a uchwalone nowe przepisy brzmią dla - jak to określono w dekrecie - “nieprzyjaznych państw" dość złowrogo.
W skrócie - jeśli na terenie Rosji zostanie użyty wbrew woli prawnego właściciela wzór użytkowy, przemysłowy prawo do wynalazku, to jeśli właściciele prawni dopuszczają się "nieprzyjaznych działań przeciwko rosyjskim podmiotom prawnym i osobom fizycznym", to nie będą mogli liczyć na jakiekolwiek odszkodowanie.
- De facto oznacza to, że "zagraniczne" technologie i pomysły mogą być kopiowane i używane bez żadnych umów i opłat. Jasno widzimy, że ten dekret ma dwie funkcje. Propagandową, aby podkreślić, że Rosja będzie chroniła swoją gospodarkę i społeczeństwo z całej siły, nawet jeśli faktycznie zapisy te pozostaną tylko na papierze. Druga funkcja - odstraszająca - ma skłonić wahających się przed wyjściem z Rosji, żeby raz jeszcze przemyśleli swoje stanowisko, a sam fakt wprowadzenia tak niejasnej kategorii jak “nieprzyjazne państwo" wskazuje, że i tak ewentualne decyzje nie będą zapadały przed sądem, a w gabinetach na Kremlu - komentuje Marek Czyżewski, prezes zarządu Pravna Group.
Przypomnijmy, że ochrona patentowa daje osobie uprawnionej monopol na komercyjne wykorzystanie swojego rozwiązania. Może decydować o sprzedaży do niego praw lub udzieleniu licencji osobom trzecim. Osoba posiadająca patent może dochodzić swoich roszczeń na drodze postępowania cywilnego względem osób, które naruszyły prawo do patentu. Uprawniony może żądać m.in. natychmiastowego zaprzestania stosowania tych praktyk, wycofania z obrotu wytworów z wykorzystaniem patentu, a także zwrotu korzyści uzyskanych niezgodnie z prawem.
Natomiast zmiany w rosyjskim prawie sprawiają, że kradzież jest... zgodna z prawem. Dla przykładu - nielegalne korzystanie z rozwiązań technologicznych i piractwo komputerowe może być na porządku dziennym. To sposób, by nie sparaliżować dziedzin, które opierają się na oprogramowaniu państw zachodnich.
Rosja chce iść o krok dalej i brak ochrony może dotyczyć także znaków towarowych. W takich warunkach Rosjanie mogliby prowadzić działalność pod nazwą największych, najbardziej znanych i najdroższych marek — bez żadnych praw do nich i bez ponoszenia żadnych konsekwencji za ich bezprawne używanie. Rynek zaleje fala podróbek, a prawowici właściciele pozostaną biernymi widzami tak absurdalnych wydarzeń.
- Wszystko wskazuje na to, że sytuacja w Rosji będzie modelowym przykładem tego, jak może funkcjonować biznes bez respektowania praw do własności intelektualnej. Jeśli rozwiązania wejdą rzeczywiście w życie, to będzie to bolesna lekcja dla wielu przedsiębiorców. Jednak cenna dla tych, którzy mają wpływ i mogą zadbać o prawa do swoich wynalazków, wzorów przemysłowych czy znaków towarowych - podkreśla Czyżewski.
W warunkach, w których prawa ochrony własności intelektualnej są przestrzegane, rejestracja znaku towarowego zapewnia komfort i prowadzenie działalności bez strachu, że ktoś pozbawi nas prawa do jej nazwy. Otrzymanie z Urzędu Patentowego świadectwa ochronnego jest skutecznym narzędziem w walce z nieuczciwą konkurencją, bo to dowód na to, kto jest właścicielem marki i jakie ma do niej prawa.
- Rosja na własne życzenie wypisuje się ze świata, w którym prawo jest nadrzędnym czynnikiem, które kształtuje bezpieczeństwo prowadzenia biznesu. Zapewne największe marki, ze sztabami prawników, po zakończeniu agresji w Ukrainie wrócą do prowadzenia biznesu z Moskwą. Jedna nie sądzę, żeby odbywało się to pod hasłem "biznes jak zwykle". Raczej firmy będą chciały dodatkowo zabezpieczać się prawnie. Mniejsi przedsiębiorcy natomiast na długi czas mogą spisać działanie na tamtejszym rynku na straty. Postawią na działania w pełni demokratycznych krajach, gdzie prawa do patentu są respektowane, a werdykty wydawane przez niezależne urzędy czy sądy. Tym bardziej jest to idealny moment, żeby zabezpieczyć swoje interesy - podsumowuje ekspert.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
***