Skorzystaj na wyprzedaży

Koniec roku to tradycyjnie czas wyprzedaży. Gdy konsumenci skwapliwie korzystają z przedświątecznych okazji, przedsiębiorcy traktują obniżki z rezerwą. Jedną z przyczyn jest zbliżający się wraz z końcem roku remanent, który w powszechnej opinii skutecznie niweluje korzyści wynikające z nabycia towarów w wyjątkowo atrakcyjnych cenach. Całkiem niesłusznie. Towary handlowe to jedna z najlepszych krótkoterminowych inwestycji dla małej firmy, zaś negatywnych skutków remanentu uniknąć można dość łatwo.

Koniec roku to tradycyjnie czas wyprzedaży. Gdy konsumenci skwapliwie korzystają z przedświątecznych okazji, przedsiębiorcy traktują obniżki z rezerwą. Jedną z przyczyn jest zbliżający się wraz z końcem roku remanent, który w powszechnej opinii skutecznie niweluje korzyści wynikające z nabycia towarów w wyjątkowo atrakcyjnych cenach. Całkiem niesłusznie. Towary handlowe to jedna z najlepszych krótkoterminowych inwestycji dla małej firmy, zaś negatywnych skutków remanentu uniknąć można dość łatwo.

Przypomnijmy. Spis z natury, czyli remanent, wykonuje każdy przedsiębiorca na koniec roku podatkowego. Niesprzedane w danym roku towary wyłączane są z kosztów. Co gorsza, również w rozpoczynającym się roku nie można uwzględnić kosztów wynikających z remanentu. Sprzedając w styczniu towar z ubiegłego roku, zaliczkę na podatek dochodowy zapłacimy od jego pełnej wartości. Oczywiście nadpłata zostanie rozliczona, stanie się to jednak dopiero w zeznaniu podatkowym na koniec roku. A nikomu chyba nie zależy na tym, aby udzielać budżetowi państwa nieoprocentowanej pożyczki na 12 miesięcy. Na szczęście ustawodawca przewidział rozwiązania istotnie zmniejszające dolegliwości wynikające z remanentu.

Reklama

Krok 1. Rozliczaj się kwartalnie

To podstawowy krok w naszych oszczędnościach podatkowych. Art. 44 ust. 3i Ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych przewiduje możliwość wpłacania zaliczek na PIT co kwartał. Aby wybrać kwartalne opłacanie zaliczek na PIT, wystarczy w terminie do 20 lutego zawiadomić naczelnika urzędu skarbowego. Raz wybrana metoda rozliczania obowiązuje przez cały rok podatkowy. Rozwiązanie, przewidziane wyłącznie dla małych podatników, warto wprowadzić z kilku przyczyn. Przede wszystkim rozliczenie kwartalne konsoliduje przychody i rozchody za znacznie dłuższy okres. Unika się zatem sytuacji, kiedy w jednym miesiącu firma wykazuje stratę (co zdarza się dość często w okresie urlopowym), a w miesiącu kolejnym trzeba zapłacić zaliczkę od dochodu, nie uwzględniając wcześniejszej straty. Już z tego tytułu oszczędności mogą być całkiem spore. Rozliczanie kwartalne z pewnością powinni wybrać ci, którzy w nowy rok wchodzą z dużą liczbą towarów nabytych w poprzednich latach. Rzadko się zdarza, aby firma już w styczniu dokonywała większych zakupów, w szczególności, gdy znaczne ilości towarów nabyto tuż przed końcem minionego roku. Trzy miesiące to okres, przez który można sprzedać sporą część ubiegłorocznych zapasów, a pozyskane środki zainwestować w nowy towar lub w zakup niezbędnych środków trwałych. Jeśli uwzględnić wszystkie koszty stałe: składki na ubezpieczenie społeczne, koszty lokalowe, media czy wypłaty wynagrodzeń, to dla wielu firm rozliczenie pierwszego kwartału może się zakończyć stratą lub niewielką, kilkusetzłotową zaliczką na PIT.

Wreszcie w przypadku rozliczania kwartalnego zaliczkę na PIT wnosi się maksymalnie cztery razy do roku. W porównaniu z tradycyjnym, miesięcznym trybem trzykrotnie maleje suma prowizji za dokonanie wpłaty. Wprawdzie dla większości posiadaczy kont internetowych wpłaty danin publicznych, jak podatki czy ZUS, zwolnione są od bankowych prowizji, jednak spora część mikroprzedsiębiorców wciąż reguluje zobowiązania na poczcie czy w oddziale banku. Pozornie nieznaczne, kilkuzłotowe opłaty za rozmaite świadczenia mogą w skali roku wynieść nawet kilkaset złotych, dlatego warto pomyśleć o maksymalnym skonsolidowaniu wpłat. Dotyczy to nie tylko podatków, ale również składek na ZUS.

Krok 2. Opłać ZUS z góry

Dla wielu mikroprzedsiębiorców istotną oszczędnością może być opłacenie składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne i Fundusz Pracy z góry - za kilka miesięcy lub nawet do końca roku. Zgodnie z art.26 ustęp 2, pkt a Ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, składki przedsiębiorcy na ubezpieczenie społeczne i fundusze pozaubezpieczeniowe stanowią koszt podatkowy w tym miesiącu, w którym zostały faktycznie zapłacone. Podobnie składka zdrowotna, najatrakcyjniejsza do odliczenia, gdyż znaczną jej część odejmuje się wprost od kwoty należnego za dany okres podatku. Warto pamiętać, iż dotyczy to wyłącznie składek samego przedsiębiorcy, świadczenia pracownicze bowiem rozlicza się w miesiącach, za które są należne. Całoroczna wpłata na wszystkie trzy fundusze wiąże się wprawdzie ze sporym wydatkiem - rzędu kilku tysięcy złotych - jednak paradoksalnie może być opłacalna. Sama składka zdrowotna za cały rok równa jest zaliczce na PIT od towarów sprzedanych za przeszło 10 tys. złotych, a przecież i tak trzeba ją będzie zapłacić. Warto zaznaczyć, że dokonanie wpłaty z góry na jeden z funduszy nie rodzi obowiązku opłacenia pozostałych za ten sam okres. Można więc opłacić za cały rok wyłącznie składkę zdrowotną, a pozostałe świadczenia regulować w zwyczajnym, comiesięcznym trybie.

Jednorazowa opłata ZUS to również oszczędność dla przedsiębiorców nieposiadających internetowego konta. Opłata pocztowa za przelew na każdy z trzech ZUS-owskich funduszy to 3,50 zł. Płacąc jednorazowo, oszczędzamy przeszło 100 zł w skali roku.

Krok 3. Przeprowadź remanent

Jeśli przed końcem kwartału zaliczka na PIT wciąż jawi się jako spora suma, a w strukturze sprzedaży pokaźną część stanowią towary z ubiegłego roku, to warto pomyśleć o przeprowadzeniu remanentu na koniec okresu rozliczeniowego. Możliwość taka wynika z przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów.

§ 27 ust. 2 rozporządzenia uwzględnia możliwość wpisania do księgi spisu z natury, dokonywanego przez podatnika za pełne okresy miesięczne. Aby spis miał konsekwencje podatkowe, należy pisemnie zawiadomić naczelnika urzędu skarbowego nie później niż na 7 dni przed sporządzeniem spisu. Sam remanent przeprowadza się identycznie jak spis na koniec roku. W analogiczny sposób dokonuje się też zamknięcia księgi. Do kosztów doliczamy wówczas różnicę między remanentem początkowym (lub innym wcześniejszym, jeśli w trakcie roku podatkowego sporządzano już spis z natury) a spisem kończącym okres rozliczeniowy. Dla przykładu: jeśli spis na początek roku wyniósł 35 tys. zł, a wartość spisu na koniec pierwszego kwartału 7 tys. zł, wówczas do kosztów podatkowych zaliczymy kwotę 28 tys. zł. Nietrudno wyliczyć, że przy podatku liniowym 19-proc. zaoszczędzi się w ten sposób około 4,5 tys. zł!

Sporządzenie remanentu "śródrocznego" staje się wręcz konieczne, jeśli nadwyżka ze sprzedaży towarów z ubiegłego roku przypada na przedostatni miesiąc lub kwartał roku podatkowego. Zgodnie z przepisami Ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, zaliczkę za ostatni kwartał lub miesiąc wpłaca się w takiej samej wysokości, jak za poprzedni okres rozliczeniowy. A zatem kilkutysięczna zaliczka na PIT za listopad (lub III kwartał przy rozliczeniu kwartalnym) odprowadzana jest de facto dwukrotnie.

Decydując się na remanent przed końcem roku, należy wstępnie oszacować różnicę remanentową. Sporządzenie spisu opłacalne będzie jeżeli:
  • w ciągu roku nie były nabywane nowe towary,
  • towary zakupione w danym roku, które pozostają na koniec okresu rozliczeniowego, mają znacznie niższą wartość niż sprzedane produkty z roku ubiegłego.

Karol Jerzy Mórawski

Kurier Finansowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »