Solidarność zdeterminowana w sprawie ograniczenia handlu w niedziele
Część pracodawców i OPZZ postuluje, by zamiast proponowanego przez Solidarność ograniczenia handlu w niedziele wprowadzić dobrowolność pracy w te dni. Wyższe byłoby też wynagrodzenie. Rzecznik prasowy Komisji Krajowej Solidarności Marek Lewandowski odnosząc się do tych propozycji zaznaczył, że każdy może napisać swój projekt ustawy, zebrać pod nim podpisy i zgłosić do Sejmu.
Solidarność wyszła z własną inicjatywą, stworzyła ustawę, o którą walczy od lat. Dodał, że jest to już trzecia próba przeprowadzenia tego przedsięwzięcia i wyraził nadzieję, że ostatnia.
Marek Lewandowski odnosząc się do propozycji płacenia wyższej stawki za dobrowolną pracę w handlu w niedziele, podkreślił, że przyklasnąłby takiemu rozwiązaniu gdyby nie to, iż Polacy są jednymi z najdłużej pracujących w Europie. Wyjaśnił, że pracujemy blisko dwa tysiące godzin w ciągu roku. Dla porównania Niemcy 1400 godzin. - Jesteśmy schorowanym społeczeństwem i mimo, że żyjemy coraz dłużej, jest to często życie w chorobie. Rozwiązanie dające wyższe wynagrodzenie przy niskich płacach sprawiałoby, że praca niszczyłaby nas jeszcze bardziej - podkreślił Marek Lewandowski.
Podpisy pod obywatelskim projektem w sprawie ograniczenia handlu w niedziele zebrano z inicjatywy Sekretariatu Banków, Handlu i Usług NSZZ "Solidarność". W projekcie jest wiele odstępstw od zakazu handlu. Czynne w tym dniu mogłyby być na przykład stacje benzynowe, małe piekarnie, sklepy na dworcach kolejowych i lotniskach, kioski z prasą. Handlowałyby także małe, osiedlowe sklepiki - pod warunkiem, że za ladą stanie ich właściciel.
Ponadto handel odbywałby się w dwie kolejne niedziele poprzedzające święta Bożego Narodzenia, w ostatnią niedzielę przed Wielkanocą, w ostatnią niedzielę stycznia, czerwca, sierpnia oraz w pierwszą niedzielę lipca.
Projekt jest na etapie prac Sejmowych.