Sprawiedliwość zwyciężyła, jednak rany zostały zadane
Wczoraj Prokuratura Apelacyjna w Krakowie oficjalnie zapowiedziała, że umorzy śledztwo przeciwko Romanowi Klusce. Umorzy, bo musi, choć nie chce. Sprawiedliwość zwyciężyła, jednak rany zadane środowiskom prawniczemu i biznesowemu pozostały.
Kolejne dobre wiadomości dla Romana Kluski.
- W ciągu 10 dni powinno być gotowe postanowienie o zamknięciu śledztwa prowadzonego przeciwko panu Klusce i pięciu innym członkom byłego kierownictwa Optimusa - mówi Wojciech Miłoszewski z krakowskiej prokuratury.
Twierdzi, że jedynym powodem decyzji o umorzeniu śledztwa jest wyrok NSA, który 24 listopada orzekł, że Optimus nie obchodził prawa podatkowego i nie wyłudzał zwrotu VAT przy dostawach komputerów dla szkół.
- Oczywiście prokuratury nie wiążą orzeczenia sądów administracyjnych, ale trudno byłoby nam nie wziąć tego pod uwagę. NSA uchylił przecież wszystkie decyzje organów podatkowych wobec Optimusa. Tak więc jesteśmy zmuszeni umorzyć śledztwo przeciwko byłemu prezesowi tej spółki. My jednak nadal uważamy, że firma dokonywała fikcyjnego eksportu i importu komputerów, aby wyłudzać zwrot podatku VAT - mówi prokurator Miłoszewski.
Wszystko wskazuje więc na to, że ta sprawa jest bliska zwycięskiego dla byłego szefa Optimusa finału. Jednak prokurator Miłoszewski potwierdził, że resorty sprawiedliwości oraz finansów zastanawiają się nad możliwością wniesienia rewizji nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego.
- Stosowne analizy są prowadzone. Nawet gdyby takie zaskarżenie miało miejsce, to nie możemy zawiesić śledztwa i po prostu czekać. Jednak gdyby okazało się, że rewizja została wniesiona, a Sąd Najwyższy ją uwzględnił, to moglibyśmy wznowić śledztwo - mówi Wojciech Miłoszewski.