Tarcza branżowa. Nowe firmy wciąż mają problem z uzyskaniem pomocy

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców wnioskuje o umożliwienie nowo powstałym firmom porównania spadku przychodów w stosunku do średniomiesięcznego przychodu z 2020 roku. Jego zdaniem taka zmiana umożliwi realne włączenie do Tarczy 6.0 firm działających mniej niż rok.

Jak zaznacza Adam Abramowicz, najnowsze rozporządzenie tylko częściowo naprawiło lukę w przepisach. Jednym z mankamentów Tarczy Branżowej był brak wsparcia dla firm powstałych pod koniec 2019 roku oraz w roku 2020. Przedsiębiorca musiał bowiem wykazać spadek przychodów w porównaniu do poprzedniego roku kiedy jeszcze go na rynku nie było. Rozporządzenie do ustawy, która przedłuża mechanizmy ujęte w tarczy na kolejne miesiące (chodzi o możliwość zwolnienia ze składek na ZUS, uzyskanie świadczenia postojowego, dopłat do miejsc pracy), wprowadza dodatkowo alternatywy sposób wykazywania spadku, ale nie załatwia to w pełni tego problemu.

Reklama

-  Przepisy rozporządzenia są bowiem tak skonstruowane, że przedsiębiorcy poszkodowanych branż mają porównywać ze sobą miesiące, w których obowiązywał lockdown - podkreśla Abramowicz.

Jak tłumaczy, wprowadzona zmiana, polegająca na tym, że przedsiębiorca może uzyskać wsparcie, także w przypadku gdy przychód z jego działalności uzyskany w jednym z dwóch miesięcy poprzedzających miesiąc złożenia wniosku był niższy co najmniej o 40 proc. w stosunku do przychodu uzyskanego w miesiącu poprzednim, wciąż eliminuje większość nowo założonych firm.  Przedsiębiorca, który stosowny wniosek złoży w lutym (możliwość składania wniosków przewidziano do 31 marca 2021 r.), będzie mógł porównać przychody z grudnia bądź stycznia z przychodami z listopada. Problem polega jednak  na tym, że obowiązujące restrykcje dla większości poszkodowanych przez epidemie branż obowiązują od połowy października. Dlatego wykazanie spadku przychodów między miesiącami, w których obowiązywały ograniczenia działalności gospodarczej nie jest uzasadnione - tłumaczy Abramowicz.

I zwraca się do wicepremiera Jarosława Gowina o jak najszybszą nowelizację rozporządzenia.

Zdaniem rzecznika przedsiębiorców, rozwiązaniem byłoby umożliwienie porównania spadku przychodów w stosunku do średniomiesięcznego przychodu uzyskanego w roku 2020. Pozwoli to włączyć do okresu porównawczego także okres ponownego otwarcia, który trwał od późnej wiosny do wczesnej jesieni oraz pierwszych miesięcy 2020 r. Taka zmiana pozwoli na realne włączenie firm z określonych przez rząd PKD a działających mniej niż rok do rekompensat z Tarczy 6.0.

krześ

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »