Wartość kategorii energetyków przekroczy miliard złotych

- W perspektywie 2-3 lat wartość kategorii energetyków może przekroczyć mityczną granicę 1 mld zł - prognozuje Wiesław Włodarski, prezes FoodCare.

Konkurencja na rynku napojów energetycznych zaostrza się. Nie boi się pan o pozycję Foodcare?

- Konkurencja zawsze idzie w parze z rozwojem. Im szybciej rośnie wybrany rynek oraz im większy ma potencjał, tym walka o konsumenta jest ostrzejsza. Tymczasem rynek napojów energetycznych rośnie bardzo dynamicznie, nawet szybciej niż przed laty. W ostatnim roku segment ten wzrósł o 16 proc. w ujęciu ilościowym w sztukach i 10 proc. wartościowo. Taka skala wzrostu jest niemal niespotykana w innych kategoriach sektora spożywczego. Nie dziwi zatem, że kolejni gracze próbują swoich sił na rynku energetyków. Chcą uszczknąć solidny kawałek rynkowego tortu, który już teraz wart jest 874 mln zł, a z pewnością będzie dalej rosnąć.

Reklama

W jakim tempie?

- Gdybym miał pokusić się o długoterminowe prognozy, powiedziałbym że w perspektywie 2-3 lat wartość kategorii energetyków może przekroczyć mityczną granicę 1 mld zł. Do podziału będzie zatem więcej, ale zyskają tylko najsilniejsi.

Jakie trendy konsumenckie panują na rynku napojów energetycznych? Czy widać zainteresowanie produktami premium? Czy też o popularności produktu decyduje przede wszystkim cena?

- Wbrew powszechnej opinii, cena nie jest i nigdy nie była kluczowa dla konsumentów. Decyzje zakupowe podejmowane są na bazie wielu czynników - cena jest jednym z nich, ale konsument sięgnie po produkt dopiero jeśli w parze z atrakcyjną ceną pójdzie m.in. smak, jakość, wartości odżywcze, rozpoznawalność marki czy jej odpowiednie pozycjonowanie. Z rozwojem polskiej gospodarki i rosnącą świadomością konsumentów, rośnie również popularność produktów z wyższej półki.

Należąca do pana marka Black jest pierwszym w Polsce napojem energetycznym, który wyprzedził Red Bulla w ujęciu wartościowym. Taki ruch nie udał się wcześniej żadnej innej marce na polskim rynku. Nie słyszałem również o takim przypadku za granicą...

- Marka Black niezmiennie od trzech lat jest liderem wolumenowym kategorii. Z udziałami na poziomie 20 proc. w ujęciu ilościowym w sztukach, Black wyprzedza najbliższych rywali o dwie długości. Ponadto, to właśnie Black ma największy wpływ na rozwój rynku napojów energetycznych. W ostatnim roku wartość sprzedaży Black wzrosła o niemal 47 mln zł, co stanowiło 57 proc. wzrostu wartościowego całego segmentu napojów energetycznych w Polsce. Innymi słowy, Black jest najchętniej kupowanym energetykiem, który uzyskał największe wpływy ze sprzedaży, a tym samym okazał się motorem napędowym całej kategorii napojów energetycznych.

Czy można chcieć czegoś więcej?

- Można! W 2015 roku skupimy się na dalszym umacnianiu pozycji Black jako lidera kategorii energetyków, a także na budowaniu rozpoznawalności subbrandów Black Vitamin Water oraz Black Vitamin Energy. Ten rok upłynie nam także pod znakiem dalszej ekspansji zagranicznej marek FoodCare. Warto bowiem wspomnieć, że Black nie tylko znakomicie radzi sobie w Polsce, ale też na rynkach eksportowych.

Łukasz Rawa

Więcej informacji w miesięczniku "Rynek Spożywczy"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »