Wywiad skarbowy poza kontrolą
Uprawnienia do niczym nieskrępowanej inwigilacji podatników przez wywiad skarbowy są niezgodne z konstytucją. Tymczasem takie uprawnienia, zdaniem Business Center Club, daje ustawa o kontroli skarbowej. BCC zaskarżył ją wczoraj do Trybunału Konstytucyjnego.
- Wywiad skarbowy będzie mógł nas podsłuchiwać i nagrywać w restauracji, na ulicy czy na ławce w parku. Nawet nie będziemy mieli wglądu w materiały gromadzone na nasz temat - mówi Tomasz Uchman, dyrektor Instytutu Lobbingu BCC. Jego zdaniem, uprawnienia takie, jeśli nie towarzyszy im zgoda sądu czy prokuratora, naruszają godność człowieka i podstawowe dla niego prawa do prywatności i wolności osobistej.
BCC uważa ponadto, że ustawa o kontroli skarbowej ogranicza swobodę prowadzenia działalności gospodarczej.
Zdaniem Marka Goliszewskiego, prezesa BCC, ustawa o kontroli skarbowej w przyjętym kształcie może być dobrym narzędziem do walki z przestępczością zorganizowaną. Pod warunkiem jednak, że z jej przepisów będzie korzystał rozsądny i uczciwy urzędnik. Takich jednak w Polsce wciąż mamy za mało.
Co zaskarżył BCC
Nowelizacja ustawy o kontroli skarbowej została uchwalona w czerwcu tego roku. Celem wprowadzenia nowych przepisów było między innymi wyposażenie urzędników skarbowych w narzędzia umożliwiające im skuteczne wykrywanie oszustw podatkowych, dokonywanych np. przez zorganizowaną przestępczość. Stąd ogromne uprawnienia organów skarbowych. Jednak, zdaniem BCC, te uprawnienia są zbyt duże. Eksperci BCC znaleźli w ustawie aż sześciu artykułów, które, ich zdaniem, są niezgodne z konstytucją.