Zatory płatnicze powodują bankructwa firm
W 2017 roku ogłoszono 900 przypadków niewypłacalności przedsiębiorstw. To o 12 proc. więcej niż w 2016 roku. W styczniu tego roku liczba niewypłacalności wzrosła jeszcze mocniej - o 19 proc.
Aż 900 przypadków niewypłacalności (dane z Monitora Sądowego i Gospodarczego) to średnio 75 firm miesięcznie, o kilka więcej niż rok wcześniej. Co więcej, tyko w styczniu tego roku niewypłacalność ogłosiło 82 firmy, to wzrost o 19 proc. w porównaniu ze styczniem 2017.
Firmy szukają poprawy płynności, jednak dla wielu przedsiębiorców powszechne w krajowym obrocie gospodarczym nawet 120-dniowe terminy płatności faktur bywają powodem wielkich problemów.
- To jest rzeczywisty problem dla wielu firm. Widzimy to po rosnącej liczbie przedsiębiorców korzystających z faktoringu - przekonuje Piotr Gąsiorowski, prezes zarządu eFaktor SA.
Największe problemy z pozyskiwaniem zarówno pracowników jak i taniego kapitału mają przedsiębiorcy mikro. Ci wg BIK stanowią już 96 proc. aktywnych działalności w Polsce i generują 30 proc. PKB Polski, a liczba mikroprzedsiębiorstw wzrasta z roku na rok. Dużą grupę stanowią wśród nich transportowcy. Ta branża w 2017 roku miała niepokojąco wysoki wzrost liczby odnotowanych przypadków niewypłacalności (43-proc.).
Podobne problemy były w branży budowlanej: na koniec pierwszego półrocza 2017 firmy budowlane miały do oddania ponad 4 mld zł, o 259 mln zł więcej niż rok wcześniej. Ponad 25 tys. budowlanych działalności gospodarczych jest zadłużonych.(js)