ZUS będzie zmniejszał świadczenia

Co czwarty emeryt w ZUS nie ukończył wieku emerytalnego. Jest ich prawie 1,2 mln. Jeśli dorabiają, ich świadczenia mogą być zmniejszane lub całkowicie zawieszone. W podobnej sytuacji jest ponad 310 tys. osób otrzymujących zasiłki i świadczenia przedemerytalne.

Eksperci wskazują, że powoduje to, iż świadczeniobiorcy nie szukają pracy albo dorabiają w szarej strefie. Dodają, że wygaszenie od nowego roku przywilejów emerytalnych powinno iść w parze ze zniesieniem limitów na dorabianie. Argumenty te nie przekonują rządu. Jak sprawdziliśmy, istnieje jednak szansa na likwidację limitów. Projekt ustawy w tej sprawie zgłoszą w Sejmie posłowie. Popierają go także organizacje pracodawców.

Emeryt z limitem

- Planujemy, aby od nowego roku bez ograniczeń dorabiali renciści. Rozwiązanie to nie obejmie emerytów oraz osób otrzymujących zasiłki i świadczenia przedemerytalne - mówi GP Agnieszka Chłoń-Domińczak, wiceminister pracy i polityki społecznej.

Reklama

Tłumaczy, że osoba w wieku przedemerytalnym świadomie podejmuje decyzję o wcześniejszym kończeniu aktywności i nie powinno być tak, że z jednej strony otrzymuje emeryturę, a z drugiej dorabia bez ograniczeń. Obecnie ZUS zmniejsza emerytury i renty, jeśli kwota dodatkowego przychodu przekroczy 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia (od 1 marca 2029,90 zł). Jeśli przekroczy 130 proc. średniej płacy (3769,80 zł), ZUS zawiesza wypłatę emerytury. Bardziej restrykcyjne zasady dotyczą otrzymujących zasiłki i świadczenia przedemerytalne. Mogą dorobić, bez groźby zmniejszenia świadczenia, zaledwie kilkaset zł miesięcznie.

Profesor Marek Góra, współtwórca reformy emerytalnej, wskazuje, że rozwiązanie ograniczające dorabianie osób otrzymujących emerytury przed ukończeniem wieku emerytalnego miało na celu ograniczenie liczby osób korzystających z wcześniejszych emerytur.

- Osoba odchodząca wcześniej na emeryturę wie, że może liczyć głównie na świadczenie, przez co jej dochody będą niższe. Miało to zachęcać te osoby do dłuższej aktywności - tłumaczy prof. Marek Góra.

Z tego założenia nic jednak nie wyszło, Polacy odchodzą na świadczenia w bardzo młodym wieku - kobiety mają nieco ponad 56 lat, mężczyźni niespełna 58 lat. W efekcie co czwarta osoba otrzymująca z ZUS emeryturę nie ukończyła wieku emerytalnego. Co więcej, osoby te albo nie podejmują legalnej pracy, albo, jeśli pracują, dorabiają w szarej strefie. Z ubiegłorocznej publikacji GUS Przejście z pracy na emeryturę wynika, że spośród 1,58 mln emerytów, którzy mają 50-64 lata (są więc stosunkowo młodzi) pracuje zaledwie 239 tys. (15,1 proc.).

Z jakimi ustawami powinno być powiązane zniesienie limitów dorabiania dla emerytów i osób otrzymujących zasiłki i świadczenia przedemerytalne ? Czy likwidacja limitów spowoduje większe zainteresowanie pracą świadczeniobiorców ? Jaki % świadczeń spośród 7,3 mln emerytur i rent wypłacanych przez ZUS zostało zawieszonych w 2007? Jakie są skutki funkcjonowania limitów?

Więcej: Gazeta Prawna 24.04.2008 (81) - str.13

Bartosz Marczuk

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: zasiłek | świadczenia | świadczenia przedemerytalne | emerytura | emeryci | ZUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »