Test lokalnej zapory popytowej

Na wstępie warto przypomnieć, że w piątek transakcje były zawierane w rejonie lokalnego (intradayowego) wsparcia: 2288-2291 pkt. Właściwie przez całą sesję na rynku rozwijał się tutaj trend boczny. Bykom udało się jednak nie dopuścić do przełamania w/w zakresu cenowego.

Na wstępie warto przypomnieć, że w piątek transakcje były zawierane w rejonie lokalnego (intradayowego) wsparcia: 2288-2291 pkt. Właściwie przez całą sesję na rynku rozwijał się tutaj trend boczny. Bykom udało się jednak nie dopuścić do przełamania w/w zakresu cenowego.

Wczoraj doszło jednak do wybicia, co z punktu widzenia techniki zapowiadało możliwość rozwinięcia się ruchu kontrującego. Tak jak sugerowałem w opracowaniach, w przypadku realizacji takiego scenariusza bezpośrednim celem dla niedźwiedzi powinien okazać się dużo silniejszy obszar wsparcia: 2276-2279 pkt.

Jak wynika z załączonego wykresu, wspomniany wariant wydarzeń urzeczywistnił się już w przedpołudniowej fazie notowań, choć dolne ograniczenie strefy zostało w niewielkim stopniu naruszone. Niemniej obóz byków przystąpił tutaj do inicjowania działań obronnych.

Reklama

W popołudniowym i końcowym fragmencie notowań transakcje były cały czas zawierane w rejonie: 2276-2279 pkt. Popyt nie potrafił jednak wykreować przekonującego ruchu, który pokonałby znany nam już obszar fibo: 2288-2291 pkt (zaczął teraz działać jako lokalny opór; zasada zmiany biegunów).

Jeśli chodzi jednak o zapory podażowe, to większe znaczenie posiada według mnie pułap cenowy 2298 pkt (zniesienie 61.8 proc.) wraz z przebiegającą w pobliżu górną linią kanału (kolor czerwony). Trwałe wybicie tej przeszkody (z uwzględnieniem zamknięcia) stworzyłoby sprzyjające warunki do ponownej próby ataku na bazowy, średnioterminowy opór: 2317 -2323 pkt, gdzie rolę kluczowego elementu konstrukcyjnego pełni jak wiadomo zniesienie 61.8 proc. całego ruchu spadkowego (zapoczątkowanego w styczniu 2019 roku). Negatywne wskazanie wiązałoby się oczywiście z przełamaniem wybronionego wczoraj przedziału wsparcia: 2276-2279 pkt. Ta okoliczność przemawiałaby raczej za możliwością rozwinięcia się korekty technicznej, co w kontekście realizacji scenariusza bazowego (negacja średnioterminowego oporu fibo: 2317-2323 pkt) nie wyglądałoby już zbyt obiecująco.

Podsumowując, zgodnie z wcześniejszym sugestiami w rejonie: 2317-2323 pkt kreowany przez kupujących ruch cenowy wytracił swój impet. Z punktu widzenia techniki jeszcze nic groźnego się nie wydarzyło, ale wymieniony węzeł podażowy jest w tej chwili elementem stwarzającym pewne zagrożenie dla wariantu zakładającego dalszą aprecjację serii czerwcowej. Z załączonej grafiki wynika, że problematyczną kwestią dla byków pozostaje już górna linia kanału (kolor czerwony), która jest ewidentnie respektowana. Dlatego właśnie za pierwszą, intradayową zaporę cenową należy uznać w/w linię wraz z plasującym się w pobliżu pojedynczym zniesieniem 61.8 proc. (poziom 2298 pkt). Powrócę do tej kwestii w pierwszym opracowaniu online.

Paweł Danielewicz

Santander Dom Maklerski
Dowiedz się więcej na temat: kontrakty terminowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »