Polacy wyjeżdżają poza sezonem. Jest ciepło, tanio i nie ma tłumów
Przybywa turystów wybierających odpoczynek poza sezonem. W porównaniu do 2024 r., odsetek spędzających wakacje we wrześniu i październiku wzrósł o 20 proc. - informuje Interię Biznes internetowe biuro podróży eSky. W wielu krajach Europy jest wciąż ciepło, ceny są niższe nawet o kilkadziesiąt procent i nie ma tłumów.
Z analiz rynkowych przeprowadzonych przez eSky wynika, że model urlopów poza szczytem sezonu to nie tylko trend, ale trwałe przesunięcie w preferencjach podróżnych. - Obserwujemy wzrost liczby rezerwacji na miesiące takie jak wrzesień i październik o ponad 20 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim - informuje Interię Biznes Dyrektor ds. Produktów Komercyjnych eSky Jarosław Grabczak.
Jego zdaniem klienci są coraz bardziej świadomi, że mogą zyskać ten sam standard wypoczynku płacąc mniej i unikając tłumów. - To, co obserwujemy, to optymalizacja podaży i popytu przez całą branżę. Zarówno linie lotnicze, jak i hotele dążą do maksymalizacji obłożenia poza głównym sezonem, co przekłada się na bardziej elastyczne i atrakcyjne cenowo pakiety - wyjaśnia Jarosław Grabczak.
Pierwsza połowa jesieni w Hiszpanii oferuje bardzo korzystne warunki do plażowania. Średnia temperatura wynosi tam 25 stopni Celsjusza. Na przykład w Lloret de Mar, kurorcie na Costa Brava, tygodniowy pakiet z przelotem, hotelem i śniadaniem można zarezerwować od 1100 zł. Za all inclusive trzeba zapłacić 1600 zł. Korzystnie - od 1300 zł - wypada też Salou na Costa Dorada. W cenę wliczone zostało śniadanie. Nieco droższa jest Majorka. Tam ceny tygodniowego pobytu zaczynają się od 1600 zł, a opcje all inclusive kosztują 2100 zł.
Słoneczne ale nie upalne staje się poza szczytem sezonu wybrzeże Chorwacji, gdzie temperatura waha się od 23 do 26 stopni Celsjusza. Tygodniowy pakiet ze śniadaniem można zarezerwować na półwyspie Istria od 1700 zł. A w Zadarze czy Splicie - od 1200–1500 zł. Ceny all inclusive zaczynają się od 1900 zł.
Również w Grecji wrzesień i październik to słoneczne, ale już nieupalne miesiące. Najtańsze, tygodniowe oferty łączące lot, hotel i śniadanie zaczynają się od 1100 zł. Miejscem wypoczynku może być na przykład Chalkidiki - jedna z najpiękniejszych części kontynentalnej Grecji. O 100-200 zł są droższe wyspy Korfu, Kreta i Rodos. “A koszt all inclusive w Grecji to minimum 1,5 tys. zł” – informuje Interię Biznes eSky.
Miejscem jesiennego odpoczynku może być też Malta, gdzie we wrześniu temperatura sięga 30 stopni, a w październiku rzadko spada poniżej 25. Ceny za tygodniowy pobyt zwykle nie przekraczają 1600 zł, a all inclusive jest średnio o 800 zł droższe.
Ciepło jest też we Włoszech i odpowiednio taniej. Tygodniowe wyjazdy można rezerwować już za 900 zł. Około 1400 zł kosztuje pobyt w Toskanii. Najdroższe, nawet sięgające 3,5 tys. zł, są pobyty na Sardynii i Sycylii.
Po sezonie turystów zaprasza też Turcja - a tam słońce i ciepłe morze. W nadmorskiej Alanyi pobyt ze śniadaniem lub all inclusive kosztują tyle samo - 1600 zł. W innych kurortach za najwygodniejszą formę wypoczynku trzeba płacić 200-400 zł więcej.
Zdaniem ekspertów, w modelu rezerwacji jesiennych wypadów można zaobserwować zmiany. “Klienci oczekują większej personalizacji – od wyboru konkretnych godzin lotu, przez długość pobytu, aż po standard hotelu – zauważa Jarosław Grabczak z internetowego biura podróży eSky. Twierdzi, że rola oferujących wyjazdy będzie polegała na spełnieniu tych wymagań przy równoczesnym zagwarantowaniu najwyższej jakości pobytów.