Akcje PAK-u wrócą do załogi?

Umowy, na podstawie których Elektrim przejął akcje Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (ZE PAK) od jego pracowników, mogą być nieważne. Krakowska prokuratura bada, czy były antydatowane.

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył kilka miesięcy temu Artur K., były wiceprezes Domu Maklerskiego Penetrator. Przyznał w nim, że - podobnie jak inne osoby z Penetratora - uczestniczył w działaniach, które mogą być niezgodne z prawem (od połowy ubiegłego roku jest w konflikcie z pozostałymi, dziś już byłymi, członkami zarządu domu maklerskiego). W piśmie do prokuratury poinformował, że umowy dotyczące zakupu akcji ZE PAK były podpisywane w marcu 2002 roku. Tymczasem jako daty ich zawarcia wpisywano 10 grudnia 2001 r. oraz 6 stycznia 2002 r.

Reklama

Terminy do sprawdzenia

- Rzeczywiście, zdecydowana większość umów została przesłana pracownikom w marcu 2002 r. i później - powiedział nam Piotr Rybiński, przewodniczący związku zawodowego Solidarność 80, działającego w Pątnowie.

Jeśli zarzuty Artura K. potwierdzą się, a sąd dojdzie do wniosku, że miało miejsce poświadczenie nieprawdy, osoby za to odpowiedzialne mogą podlegać karze - w zależności od okoliczności - grzywny albo pozbawienia wolności (do 8 lat).

Termin zawarcia kontraktów jest ważny z jeszcze jednego powodu. Artur K. reprezentował pracowników PAK-u. Jednak w marcu 2002 r. najprawdopodobniej nie dysponował już ich pełnomocnictwami. Nie był więc umocowany do podpisania umów w sprawie sprzedaży akcji. W transakcjach jako przedstawiciel Elektrimu uczestniczył Artur O., prezes Agencji Informacyjnej Penetrator, należącej do Domu Maklerskiego Penetrator.

Sprawa dotyczy 5,3 tys. umów. Na ich podstawie Elektrim przejął ok. 15% akcji ZE PAK o szacunkowej wartości ponad 200 mln zł. Gdyby się okazało, że kontrakty są nieważne, holding może być zmuszony do zwrotu walorów pracownikom Pątnowa.

Z Arturem K. nie udało nam się wczoraj skontaktować. Nie uzyskaliśmy również stanowiska Elektrimu.

- Na razie nie mogę skomentować zaistniałej sytuacji. Prezesem Penetratora jestem od niedawna (30 stycznia 2004 r. - przyp. red). Nie zaznajomiłem się jeszcze ze wszystkimi sprawami spółki - powiedział nam Krzysztof Płachta, szef DM Penetrator.

Elektrim skupuje dalej

W sprawie skupowania akcji od pracowników ZE PAK postępowanie wyjaśniające prowadzi także warszawska Prokuratura Okręgowa. Zgodnie z umową prywatyzacyjną, Elektrim miał przejąć akcje od załogi do końca 2003 r. Powinien zapłacić 242,34 zł za walor. Elektrim, podpisując umowy, płacił 20% zaliczki. W grudniu 2003 r. warszawski holding zaproponował obniżkę ceny i uregulowanie płatności w krótkim terminie. Za pośrednictwem Elektrimu Volt i AI Penetrator, zaoferował pracownikom PAK-u po 133 zł za walor.

Warszawska prokuratura sprawdza, czy propozycja Elektrimu nosi znamiona oferty publicznej. Jak się dowiedzieliśmy, przedstawiciele Elektrim Volt i AI Penetrator w dalszym ciągu proponują nabycie akcji ZE PAK w jednym z wynajętych lokali w Koninie.

Elektrim ma 38,5% akcji ZE PAK. Według nieoficjalnych informacji, wykupił już ok. 30% walorów należących do pracowników.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Paki | Konin | PAKA | Pątnów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »