Alergia na słowo "inflacja"

Wyprzedaż akcji KGHM, a w mniejszym stopniu PKN Orlen i banków, doprowadziła do spadku WIG20 poniżej majowego dołka. To otwiera drogę do kontynuacji przeceny

Ostatnio wyczuwa się na warszawskiej giełdzie wyczekiwanie. Posiadacze gotówki nie spieszyli się z jej wydawaniem, widząc, że po solidnej majowej wyprzedaży koniunktura poprawia się w niewielkim stopniu. Ci, którzy mieli akcje, licząc na mocniejsze odbicie, wstrzymywali się z ich sprzedawaniem. W związku z ostrożnością kupujących można było zakładać, że z chwilą pojawienia się złych wiadomości na parkiecie dojdzie do wyraźnego spadku. W takim przekonaniu ugruntowywały sesje z wtorku i środy, gdzie nawet przy spadku cen popyt nie wykazywał większej aktywności. Takie przewidywania spełniły się wczoraj. WIG20 zanurkował o przeszło 2,5 proc., do 2777, 3 pkt. Majowe minimum wypadło na wysokości 2794,1 pkt. W największym stopniu do zniżki przyczyniły się walory KGHM. Straciły wczoraj 7 proc. i kosztowały 89,5 zł, najmniej od ponad dwóch miesięcy. Były jednocześnie o jedną trzecią tańsze niż w majowym szczycie.

Reklama

Spadało wszędzie

Silna wyprzedaż na naszej giełdzie nie była wyjątkiem. Akcje traciły na wartości na rynkach dojrzałych i rozwijających się - w Azji, Europie, Ameryce i Afryce. Koreański Kospi, opisujący notowania na największym z emerging markets, stracił 3,5 proc., notowania na parkiecie londyńskim obniżyły się o 2,5 proc., amerykański S&P 500 w połowie dnia zniżkował o 1,6 proc., a giełda w RPA spadła o 6,5 proc. Przyczyna tak zdecydowanych reakcji inwestorów jest jedna - obawy o wpływ trwających praktycznie na całym świecie podwyżek stóp procentowych na globalną gospodarkę. Wczoraj koszty pieniądza podniósł Europejski Bank Centralny. Nieoczekiwanie politykę monetarną zaostrzono w Korei. Kilka dni temu na taki krok zdecydowano się w Turcji. Ostatnie komentarze członków Fed przekonały również, że cykl podwyżek stóp nie zakończył się jeszcze także w Stanach Zjednoczonych.

Alergiczne reakcje

O ile przyczynę wyprzedaży akcji łatwo wskazać, to gwałtowność reakcji inwestorów (często tylko na słowo "inflacja" w kontekście jakiegoś kraju następuje szybka wyprzedaż papierów) jest zastanawiająca. Następuje szybka wyprzedaż papierów. Ostatnie miesiące, szczególnie na rynkach wschodzących, stały pod znakiem pompowania spekulacyjnej bańki, z której teraz uchodzi powietrze. Co czeka GPW? Kontynuacja zniżki podważa wiarygodność zapewnień przedstawicieli TFI o chwilowym przesileniu. Rosną obawy, że posiadacze jednostek w funduszach akcyjnych przystąpią do ich umarzania. To tylko wzmocniłoby negatywne zjawiska.

Coraz mniej zarabiających

Biorą w łeb rachuby tych, którzy 23 maja wykorzystali spadek w okolice 2750 pkt do kupna akcji, licząc na mocniejsze odbicie. Tamtego dnia obroty były jednymi z największych w historii. Można założyć, że ze zniżką WIG20 poniżej 2750 pkt podaż na rynku dodatkowo może się wzmocnić.

Krzysztof Stępień

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | Orlen | slow | KGHM Polska Miedź SA | alergia | wyprzedaż | WIG20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »