Ałganow przed komisję

Zbigniew Wassermann potwierdza, że nazwisko rosyjskiego szpiega Władimira Ałganowa jest na liście osób, które chciałaby przesłuchać komisja śledcza ds. PKN Orlen.

Gość RMF przyznaje, że będzie to trudne do wykonania.

Tomasz Skory: Wygląda na to, że w sprawie spotkania Kulczyka z Ałganowem od Agencji Wywiadu dowiemy się tego, co już wiemy, a od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego niczego się nie dowiemy. Czy komisja jest zadowolona?

Zbigniew Wassermann: Myślę, że w innym kierunku szliśmy. Chcieliśmy, by usunąć wszelkie wątpliwości, uciąć wszelkie dyskusje w oparciu o materiały źródłowe z zachowaniem wszelkich reguł gry. By nie wejść w taką sytuację, w jaką weszli autorzy "białej księgi" i nie spalić źródeł osób współpracujących, bo to byłoby fatalne. Myślę, że to było możliwe do zrobienia, chociaż nieco inne są uwarunkowania pracy ABW, bo ona współpracuje także z prokuraturą.

Reklama

Tomasz Skory: To dlatego wywiad może powiedzieć, co wie, a ABW nie może?

Zbigniew Wassermann: To jest główny powód, ale ABW może, jeśli chce. W tym przypadku nie chciała.

Tomasz Skory: To dość zabawne, bo po spotkaniu z szefem ABW w sprawie odtajnienia notatki komisja postanowiła zwrócić się do ABW o to właśnie. Jest spór między panami, mówiąc delikatnie.

Zbigniew Wassermann: Dlatego, że nie byliśmy w stanie na posiedzeniu komisji uzyskać zgody na odtajnienie notatki, postanowiliśmy uzyskać to w sposób formalny, by zachować pewną relację między tym, co uczyniła AW i uzyskać to także od ABW. Chcemy dostać na piśmie argumentację, dla której nie możemy tej informacji odtajnić, albowiem tłumaczenia o uwikłaniach procesowych, relacjach z prokuraturą są bardzo nieprzekonywujące.

Tomasz Skory: Ujawnianie tego, co już ujawniono, będzie miało oczywisty skutek - mówię o notatkach wywiadu - będzie to dalsze zgłębianie szczegółów spotkania Ałganow -Kulczyk. Czy rzeczywiście w sprawę zamieszany jest ambasador Ciosek?

Zbigniew Wassermann: Nie mogę tego potwierdzić, ani wykluczyć. Nie jest mi znana taka okoliczność.

Tomasz Skory: Pisze o tym jedna z gazet.

Zbigniew Wassermann: Jestem członkiem komisji, która powinna pracować w oparciu o dokumenty źródłowe, dowody, niekoniecznie w oparciu o relacje prasowe. Pan minister Ciosek jest osobą, która świetnie by się do tego nadawała, ale nie mogę tego potwierdzić, ani zaprzeczyć. Był przecież ambasadorem w ZSRR.

Tomasz Skory: I to dość długo. O powoływaniu się na wpływy w polskich władzach donosił do UOP w 2002 roku, po spotkaniach w Moskwie, Maciej Gierej, szef Nafty Polskiej. Czy to też należy do spraw, które komisja będzie rozpatrywała i wnosiła o ich ujawnienie?

Zbigniew Wassermann: Tak, Maciej Gierej jest jedną z centralnych postaci Orlenu, Nafty Polskiej, a więc tego podmiotu, który jest bardzo ściśle powiązany z pracami komisji. Maciej Gierej jest też bohaterem pewnego pomówienia - to on miał być osobą, która otrzymała korzyść majątkową. Też chcielibyśmy mieć tę wiedzę, czy prokuratura zajęła się tą sprawą i z jakim skutkiem.

Tomasz Skory: Ale są też pewne notatki UOP na ten temat. Czy nie powinniśmy ich poznać?

Zbigniew Wassermann: Myślę, że to nie chodzi o to, by cała sfera tych operacji, która jest w tych notatkach zawarta, była ujawniana. Byłem zwolennikiem tego, by ta sfera, która naraża na niebezpieczeństwo instalacje północne, szczególnie w branży naftowej, była ujawniona. Temu trzeba położyć kres, to się dzieje w sferze nieformalnej, to się dzieje w szarej sferze, a tym się powinni zajmować oficjalni przedstawiciele rządu. Społeczeństwo powinno mieć wiedzę, jak przebiega prywatyzacja tak szczególnego, tak ważnego sektora i dlatego to przemawiało za utajnieniem. W tej chwili, po rozmowach z szefami służb i po ich racjach - oni przedstawili określone swoje racje - uznaliśmy, że poprzestanie na tej notatce wiedeńskiej powinno wystarczyć. Resztę zrobimy we własnym gronie, w gronie komisji.

Tomasz Skory: W tym gronie będziecie również wnioskować o przesłuchanie Ałganowa? Pojawiła się taka dość interesująca informacja.

Zbigniew Wassermann: Dość atrakcyjna, trudna w realizacji, ale przecież nie wykluczona.

Tomasz Skory: Jest już taki wniosek? Będzie?

Zbigniew Wassermann: Taki wniosek, by kwestie wiedeńskiego spotkania zbadać w oparciu o wszystkich uczestników, był już przegłosowany. Zdajemy sobie jednak sprawę, że co do niektórych osób będzie to bardzo trudne.

Tomasz Skory: Było pięć osób. Jedną, jak do tej pory nam nieznaną, był anonimowy doradca inwestycyjny Jana Kulczyka. Komisja wie, kto to?

Zbigniew Wassermann: Komisja nie wie jeszcze, kto to jest i to jest okoliczność do wyjaśnienia w pracach komisji.

Tomasz Skory: Dziękuję bardzo za rozmowę.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Wassermann | zbigniew | Orlen | ABW | Zbigniew Wassermann | notatki | komisje śledcze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »