Amica wygrała przed NSA
Nawet jeśli aport do spółki jest wart więcej niż udziały objęte w zamian, to przychodem podatkowym wnoszącego aport jest i tak wartość nominalna udziałów, a nie rynkowa - orzekł NSA w sprawie dot. wniesienia znaku towarowego do cypryjskiej spółki kapitałowej.
Wyrok dotyczy spółki Amica Wronki, która w zamian za znak towarowy miała otrzymać dodatkowe udziały w cypryjskiej spółce. Znak towarowy miał większą wartość niż otrzymane przez Amikę udziały cypryjskiej spółki, ale różnica miała być przeznaczona na kapitał zapasowy tej spółki.
Spór między Amiką a Izbą Skarbową w Poznaniu toczył się o to, co będzie przychodem Amiki z tej transakcji: czy wartość nominalna udziałów w cypryjskiej spółce, czy ich wartość rynkowa. Miało to znaczenie dla ustalenia ewentualnego dochodu Amiki, ponieważ wartość nominalna udziałów to wartość, jaką strony ustaliły w umowie, a wartość rynkowa jest określana przez biegłego i może być większa od wartości nominalnej. Gdyby przychód Amiki był liczony od wartości rynkowej udziałów, równej wartości wnoszonego znaku, wówczas oznaczałoby to, że spółka osiągnęła wyższy przychód i musiałaby zapłacić wyższy podatek dochodowy.
Spółka z Wronek była przekonana, że przychodem będzie wartość nominalna. Natomiast izba twierdziła, że skoro znak towarowy przekazany przez Amikę cypryjskiej spółce jest wart więcej niż uzyskane w zamian udziały, to przychodem Amiki jest ich wartość rynkowa.
Amica złożyła skargę na decyzję izby do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, a sąd przyznał jej rację. Orzekł, że przychodem spółki jest nominalna wartość udziałów objętych w zamian za wkład niepieniężny. Sąd wyjaśnił, że zgodnie z definicją zawartą w słowniku języka polskiego "wartość nominalna" oznacza "wartość emisyjną banknotów, papierów wartościowych, znaczków pocztowych itp. uwidocznioną na nich". To oznacza, że wartością nominalną jest ta, która widnieje na dokumencie (w umowie) i nie musi to być ich wartość rynkowa - stwierdził sąd.
Izba skarbowa zaskarżyła wyrok WSA do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale ten oddalił jej kasację (sygn. II FSK 2433/11). Uzasadniając wyrok sędzia Krzysztof Winiarski podkreślił, że skoro w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych przewidziano, iż przychodem jest nominalna wartość udziałów otrzymanych w zamian za aport, to nie można ustalać przychodu, odwołując się do ich wartości rynkowej.
Radca prawny Piotr Karwat z Chadbourne & Parke LLP powiedział PAP, że wyrok NSA jest słuszny, bo ustawa o CIT wyraźnie wskazuje, że przychodem dla spółki jest wartość nominalna udziałów otrzymanych w zamian za znak towarowy. Karwat dodał także, że nawet jeśli różnica między wartością nominalną objętych udziałów a aktualną wartością rynkową znaku jest ujemna, wcale nie oznacza to, że Amica poniosła stratę w wyniku wniesienia aportu. Wyjaśnił, że o stracie można byłoby mówić, gdyby np. koszty zarejestrowania tego znaku towarowego okazały się wyższe niż wartość nominalna udziałów otrzymanych w zamian.
Ekspert wytłumaczył także, że gdyby Amica wnosiła jako aport przedsiębiorstwo albo jego zorganizowaną część, to wtedy przychód w ogóle nie byłby obliczany, bo powstałby dopiero w momencie, gdy Amica sprzedałaby udziały otrzymane w zamian za wniesione przedsiębiorstwo.
Skoro Amika nie wnosiła przedsiębiorstwa, tylko znak towarowy, to przychód powstanie dwa razy, co spowoduje "dwuetapowe" opodatkowanie dochodu - powiedział ekspert. Najpierw - w momencie objęcia udziałów w zamian za aport, a potem - przy sprzedaży udziałów.