Azoty Tarnów chcą kupić część Spolany
Azoty Tarnów podtrzymują chęć przejęcia części czeskiej spółki chemicznej Spolana, produkującej kaprolaktam. W zeszłym tygodniu tarnowska spółka wysłała zapytania do Anwilu, czy możliwe są rozmowy w tej sprawie - poinformował prezes Azotów Tarnów Jerzy Marciniak.
"W zeszły czwartek przesłaliśmy do Anwilu zapytanie, czy jest możliwy powrót do rozmów w sprawie Spolany" - powiedział dziennikarzom Marciniak.
Dodał, że najbardziej interesujący byłby dla Azotów Tarnów zakup tylko części Spolany, zajmującej się m.in. produkcją kaprolaktamu.
"Moglibyśmy też poszukać partnera, który wystąpiłby razem z nami o Spolanę i byłby zainteresowany drugą częścią Spolany, produkującą PCW" - powiedział Marciniak.
O chęci zakupu czeskiej spóki Azoty Tarnów mówiły już przed rokiem. Wtedy jednak PKN Orlen poszukiwał chętnego na kupno Anwilu, dlatego rozmowy w sprawie Spolany nie mogły się toczyć.
Prezes Zakładów Azotowych w Tarnowie Jerzy Marciniak podtrzymuje zapisy z prospektu emisyjnego sprzed kilku lat i zapowiada, że zarząd spółki nie powinien rekomendować wypłaty dywidendy z zysku netto za 2010 rok.
"W prospekcie emisyjnym zapisaliśmy, że dopóki Azoty Tarnów będą realizować program inwestycyjny, nie będzie wypłacana dywidenda. Ten program w dalszym ciągu jest realizowany, dlatego zarząd nie powinien rekomendować dywidendy za 2010 rok" - powiedział dziennikarzom prezes Marciniak.
"Natomiast rozumiem, że akcjonariusze spółki mogą być zainteresowani otrzymaniem pieniędzy ze spółki, mogą opowiadać się za dywidendą. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy do nich" - dodał.
Przed rokiem Zakłady Azotowe w Tarnowie nie wypłacały dywidendy. Dwa lata temu walne zgromadzenie, na wniosek Skarbu Państwa, zdecydowało o wypłacie 1,02 zł dywidendy na akcję. Zarząd spółki opowiadał się wtedy za pozostawieniem całości zysku w spółce