Banki będą handlować na GPW
Dokonujemy istotnej zmiany w ofercie giełdy. Otwieramy się na banki, które mają specyficzne wymagania i oczekują bezpośredniego dostępu do rynku - mówi Piotr Szeliga, wiceprezes GPW. Warszawski rynek zmienia regulacje i wprowadza nowe instrumenty.
- Rada giełdy zmieniła regulamin. Stworzyła możliwość bezpośredniego działania na GPW innym podmiotom niż te, które mają zgodę na prowadzenie działalności maklerskiej - mówi Adam Maciejewski, dyrektor działu notowań giełdy. Członkami GPW będą nie tylko brokerzy (tak jak jest obecnie), ale i banki oraz inne instytucje, które są członkami Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych. Decyzja ta musi być jeszcze zaakceptowana przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd.
- Podmioty te będą mogły prowadzić działalność wyłącznie na własny rachunek. Nie będą miały dostępu do wszystkich instrumentów - mówi dyrektor. "Nowi" członkowie będą handlować instrumentami pochodnymi, papierami skarbowymi i emitowanymi przez NBP. - Nie spodziewamy się specjalnego rozwoju segmentu obligacji - wykorzystujemy możliwości prawne, ale nie jest to działanie skierowane przeciwko CeTO. Liczymy natomiast na zainteresowanie niemaklerskich podmiotów rynkiem terminowym, w szczególności nowym instrumentem - kontraktami terminowymi na obligacje skarbowe - uważa A. Maciejewski.
Standard nowego futures zatwierdziła ostatnio Rada Giełdy. Instrumentem bazowym kontraktu będą obligacje skarbowe o stałym oprocentowaniu o wartości emisji nie mniejszej niż 5 mld zł i terminie wykupu, licząc od dnia wykonania kontraktu, nie krótszym niż 2 lata i 9 miesięcy i nie dłuższym niż pięć i pół roku. Wartość nominalna kontraktu wynosi 100 tys. zł. - Jest to typowy instrument przeznaczony dla podmiotów instytucjonalnych. Będzie to też pierwszy kontrakt z dostawą fizyczną - w momencie wygaśnięcia między podmiotami, które go zawarły, będzie następował przepływ obligacji - dodaje A. Maciejewski.
Giełda liczy na zainteresowanie i wejście na parkiet banków. - Jesteśmy na etapie testów technicznych z ośmioma dużymi bankami. Spodziewamy się, że nowe kontrakty i banki pojawią się na giełdzie w połowie roku - mówi dyrektor. W dalszej kolejności GPW chce przyciągnąć na parkiet inne instytucje finansowe. - W szczególności fundusze emerytalne. Uczestniczymy w pracach nad rozporządzeniem, które umożliwi im korzystanie z instrumentów pochodnych - stwierdza Adam Maciejewski.
- Trudno powiedzieć, jakie będą obroty nowym instrumentem. Apetyt jest duży, wszystko zależy od tego, na ile duży i płynny rynek uda nam się zbudować - podsumowuje Piotr Szeliga, wiceprezes giełdy.
Mariusz Sadłocha, prezes Domu Maklerskiego BZ WBK
Giełda tworzy nowy rynek dla nowych podmiotów i należy ocenić to pozytywnie. Z mojego punktu widzenia, jako szefa domu maklerskiego, oczywiście wolałbym, żeby obrót odbywał się za pośrednictwem brokerów, a nie bezpośrednio.
Nie potrafię wyobrazić sobie zagrożeń dla domów maklerskich w związku z umożliwieniem bankom, czy innym podmiotom, obrotu między sobą instrumentami pochodnymi. Dotychczasowy udział inwestorów instytucjonalnych na rynku futures jest znikomy. Nawet jeśli mieliby handlować na własną rękę - nie wpłynie to znacząco na nasze dochody. Pośrednictwo, związane również z analizami i doradztwem, będzie istnieć.
Marcin Burda, dyrektor w pionie skarbu Banku Handlowego
Kontrakty terminowe na obligacje skarbowe to długo oczekiwany instrument na polskim rynku. Banki są największymi graczami na rynku obligacji, stąd futures są dla nich idealnym instrumentem do zabezpieczenia pozycji. Bezpośredni udział w rynku jest niezbędny ze względu na koszty pośrednictwa. To właśnie koszty związane z obrotem zadecydują, czy rynek ten się przyjmie i będzie płynny.
Zmiany na GPW - decyzje rady nadzorczej
Rada Giełdy przyjęła standard opcji kupna i sprzedaży na akcje.
- Zaczniemy od opcji na akcje spółek najbardziej płynnych. Na razie jednak czekamy na dalszy rozwój opcji indeksowych. Nie określiliśmy jeszcze daty pierwszych notowań nowego instrumentu, ale nastąpi to jeszcze w tym roku - mówi Piotr Szeliga, wiceprezes Giełdy Papierów Wartościowych.
Od września zmieniają się zasady wyznaczania kursu odniesienia dla instrumentów z notowań ciągłych.
- Kurs otwarcia będzie się odnosić do kursu zamknięcia z poprzedniej sesji. Dla kursu zamknięcia natomiast punktem odniesienia będzie poranne otwarcie. Sprzyja to bezpieczeństwu - punkt odniesienia jest bardziej aktualny - komentuje Piotr Szeliga.