Będzie zmiana szefa rządu?
Szef Kancelarii Premiera Marek Wagner powiedział wczoraj, że jeżeli będzie to konieczne, dla dobra procesu integracji Leszek Miller może ustąpić ze stanowiska premiera. Sam Leszek Miller zdementował tę informację.
Jednak według nieoficjalnych doniesień, istnieje możliwość zmiany premiera, a szefem nowego rządu zostanie były premier, a obecnie przewodniczący sejmowej Komisji Europejskiej Józef Oleksy. Innym kandydatem na premiera jest minister gospodarki Jerzy Hausner.
O możliwości rezygnacji L. Millera ze stanowiska premiera szef jego kancelarii Marek Wagner powiedział w wywiadzie dla telewizji TVN24: - Jeśli to będzie konieczne, to dla dobra referendum europejskiego premier Leszek Miller najprawdopodobniej ustąpi ze stanowiska szefa rządu - powiedział Marek Wagner.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że kandydatem na nowego premiera jest Józef Oleksy, który w przeszłości piastował już to stanowisko, a obecnie jest przewodniczącym sejmowej Komisji Europejskiej. Wśród kandydatów na nowego szefa rządu powtarza się także nazwisko Jerzego Hausnera, obecnego szefa resortu gospodarki. Gdyby prezesem Rady Ministrów został J. Hausner, dużą szansę na realizację będą miały jego propozycje gospodarcze, między innymi postulat obniżenia stawki podatku CIT do 19%, zwiększenia kwoty wolnej od podatku dochodowego od osób fizycznych i zamrożenie płac budżetówki oraz emerytur i rent na dwa najbliższe lata.
Jeżeli L. Miller zrezygnuje z funkcji, otwarta zostanie droga do reaktywowania koalicji Sojuszu Lewicy Demokratycznej z Polskim Stronnictwem Ludowym. Gdy półtora miesiąca temu koalicja się rozpadała, przedstawiciele stronnictwa ludowego deklarowali, że nie wrócą do rządu, gdy na jego czele stał będzie Leszek Miller. Tymczasem - według nieoficjalnych informacji - od dwóch tygodni trwają w tej sprawie rozmowy między politykami PSL i SLD.
Tymczasem sam premier zdementował informację, jakoby miał podać się do dymisji. - Nie przewiduję takiej sytuacji, nie ma takiego powodu. Rząd wczoraj po raz kolejny udowodnił, że jest właściwie rządem większościowym a nie mniejszościowym - powiedział w telewizji publicznej. Jego zdaniem, informacja, jakoby miał zrezygnować ze swojej funkcji, była nadinterpretacją słów M. Wagnera.