Dystrybutor obuwia opublikował właśnie raport finansowy za pierwsze półrocze tego roku. Po sześciu miesiącach grupa miała 2,19 mld zł przychodów i 496,4 mln zł straty operacyjnej. Strata netto z działalności kontynuowanej wyniosła blisko 666 mln zł. Wyniki były pod wpływem pandemii oraz zdarzeń jednorazowych, w tym rezerw i odpisów na działalność w Szwajcarii i Niemczech.
Firma podała też szacunkowe dane za trzeci kwartał. Tu widoczna jest już poprawa. Sprzedaż odżyła, w tym czasie więcej klientów odwiedzało sklepy CCC. W efekcie przychody wzrosły o ok. 4 proc., do 1,5 mld zł. Utrzymała się wysoka dynamika sprzedaży internetowej. EBITDA grupy w trzecim kwartale wyniosła 176 mln zł wobec 193 mln zł przed rokiem.
Nadgonić sprzedaż
W 2019 roku sprzedaż ukształtowała się na poziomie 5,84 mld zł. Po trzech kwartałach tego roku grupa ma ok. 3,7 mld zł przychodów. Firma się nie poddaje. Dariusz Miłek, szef rady nadzorczej, poinformował na konferencji, że celem jest "dogonienie" w 2020 roku przychodów z ubiegłego roku.
"Teraz jesteśmy kilka procent do tyłu. (...) Jesteśmy optymistyczni, że dogonimy obrót z ubiegłego roku, co jest wyzwaniem, ale damy radę" - powiedział Miłek. Dodał, że kolekcja jesienna spotkała się z dobrym odbiorem, spółce sprzyja też pogoda.
Istotny będzie tu czwarty kwartał, okres żniw dla branży.
Cały czas istnieje niepewność związana z dostępnością finansowania. W kwietniu tego roku banki wyraziły zgodę na zawarcie umowy o szczególnych warunkach utrzymania finansowania CCC, ale obowiązuje ona tylko do końca kwietnia 2021 r. Spółka podejmie negocjacje o przedłużeniu umowy. Pracuje też nad uzyskaniem finansowania gwarantowanego przez BGK i dodatkowego finansowania z PFR.
Niewiadomą jest też przyszła sytuacja epidemiologiczna. Firma opracowała sześć scenariuszy dla rynku. Przekonuje, że jest przygotowana na każdą ewentualność, choć prawdopodobieństwo drugiego zamrożenia gospodarki ocenia jako niskie. Liczy się natomiast z ewentualnym spadkiem ruchu w sklepach. - Dokonujemy przeglądu dobrych praktyk z pierwszej fali pandemii i uzupełniamy je o nowe pomysły i inicjatywy - poinformował Czyczerski.
Rozpędzona sprzedaż online
Jednym z najbardziej wyraźnych trendów z czasu pandemii był dynamiczny wzrost sprzedaży internetowej. Przychody kanału e-commerce zwiększyły się rok do roku w drugim kwartale o 82 proc., a w trzecim o 60 proc. Udział e-commerce w drugim kwartale stanowił blisko 50 proc. przychodów grupy, a w trzecim 38 proc.
- Umacniamy nasz model omnichannel, z silniejszym niż przed pandemią kanałem internetowym. Pokazuje to utrzymująca się, wysoka dwucyfrowa dynamika sprzedaży notowana co miesiąc. Kluczowe inwestycje grupy od dłuższego czasu skoncentrowane są na kanałach sprzedaży online. Dziś monetyzujemy je. Eobuwie jest wciąż motorem napędowym sprzedaży internetowej w grupie, ale inne platformy coraz więcej ważą w naszych przychodach - mówił Karol Półtorak, wiceprezes CCC ds. rozwoju i strategii.
W samym drugim kwartale przychody eobuwie.pl wzrosły o 54 proc., do 538 mln zł. Jednocześnie widoczny był prawie trzykrotny wzrost marży EBITDA, do 14,1 proc.
Inwestor dla eobuwie.pl?
Grupa zamierza wykorzystać ten impuls do przyspieszenia rozwoju sprzedaży internetowej. Myśli o pozyskaniu dla eobuwie.pl dodatkowego kapitału, by przyspieszyć jej wzrost. Liczy na dodatkowe 0,4-0,5 mld zł. Dlatego szuka dla spółki inwestora z doświadczeniem w e-commerce.
"Szukamy partnera, który będzie miał zasoby finansowe, ale i doświadczenie z obszaru budowania wartości firmy w e-commerce. Chcielibyśmy z tym partnerem nadać jeszcze większego impetu do rozwoju eobuwia - powiedział Półtorak. Założeniem jest zwielokrotnienie wartości tego podmiotu w perspektywie kolejnych lat. CCC chce, by eobuwie.pl osiągnęło 230-250 mln zł EBITDA w 2021 roku.
W odpowiedzi na kryzys firma zaczęła ciąć koszty. W drugim kwartale spadły one o 8 proc. rok do roku, do 566 mln zł. Oszczędności poczyniła na kosztach najmu, wynagrodzeń, logistyki, ale też usług obcych, sponsoringu i marketingu. CCC dokonała przeglądu sieci sprzedaży i zdecydowała o wyłączeniu nierentownych lokalizacji, w tym w Szwajcarii i w Niemczech.
Planuje też sprzedaż spółki Karl Voegele. - Rozpoczęliśmy proces sprzedaży Karl Voegele. Pojawiają się pierwsze oferty, bardziej zdecydowane kroki w ramach tego procesu będziemy stawiać w kolejnych miesiącach. Spółka nabyta w 2018 roku w 2021 powinna już znaleźć się poza strukturami grupy - poinformował prezes.
Monika Borkowska
