Chiński Tri Ring przejmuje fabrykę łożysk w Kraśniku. To największa chińska inwestycja w Polsce

Fabryka Łożysk Tocznych Kraśnik ma nowego inwestora. Zakłady przejmuje chińska firma Tri Ring Group Corporation, działająca w branży zbrojeniowej i motoryzacyjnej. Nad całą transakcją czuwa Agencja Rozwoju Przemysłu, która do tej pory była większościowym udziałowcem spółki. Inwestora chińskiego wspiera działający w Polsce od zeszłego roku Bank of China. Jak podkreśla jego przedstawiciel, współpraca między polskimi a chińskimi firmami rozwija się coraz bardziej dynamicznie.

Agencja Rozwoju Przemysłu, posiadająca blisko 90 proc. udziałów w Fabryce Łożysk Tocznych Kraśnik, podpisała umowę sprzedaży z Tri Ring Group Corporation, jedną z największych chińskich firm z branży okołosamochodowej i maszynowej. To ostatni etap prywatyzacji polskiej spółki.

- Nad tym projektem czuwa Agencja Rozwoju Przemysłu, z którą nasz bank bardzo blisko współpracuje. ARP dopilnuje tego, aby wszelkie interesy firmy zostały zachowane - mówi Agencji Informacyjnej Newseria Bartosz Komasa, przedstawiciel Bank of China w Polsce, który wspierał chińskiego inwestora w transakcji.

Reklama

Nie chce jednak mówić o konkretnych kwotach, jakie Tri Ring Group Corporation zainwestuje w Polsce. Wiadomo jednak, że jest to największa dotychczas chińska inwestycja w Polsce.

- ARP będzie tutaj rozmawiać o różnych transzach i o różnych poziomach zaangażowania finansowego - podkreśla Komasa.

To już kolejna inwestycja Chińczyków w polskie przedsiębiorstwo. W ubiegłym roku Liugong przejęła część biznesu Huty Stalowa Wola. Zdaniem przedstawiciela Bank of China, podobnych transakcji może być coraz więcej, bo zainteresowanie Chińczyków rośnie.

- Ta tendencja jest bardzo wyraźna. Bank of China jest w te projekty zaangażowany i bardzo nas cieszy to, że chińskie firmy mocno interesują się polskim rynkiem. Najciekawsze jest to, że firmy chińskie będą te fabryki dofinansowywać i rozwijać sprzedaż nie tylko w Polsce, ale również na całym rynku europejskim i na świecie - mówi Bartosz Komasa.

Bank of China myśli już o kolejnych projektach inwestycyjnych w Polsce. Zainteresowanie chińskich firm jest według Komasy bardzo duże, ale i polscy przedsiębiorcy coraz chętniej nawiązują współpracę handlową z Chinami.

- Mamy kilka projektów z branży samochodowej, okołogórniczej, branży maszynowej. W ramach tych projektów firmy chińskie planują przejęcia polskich firm albo dofinansowanie i przejęcie udziałów w różnych polskich przedsiębiorstwach - informuje Bartosz Komasa. - Na chwilę obecną myślimy o dwóch projektach właśnie z branży motoryzacyjnej, również z branży lotniczej.

Według niego, bardzo perspektywiczna jest również branża spożywcza.

- Jest kilka wstępnych projektów. Polskie firmy, mówię tu o branży mleczarskiej i mięsnej, szukają partnerów chińskich, a partnerzy chińscy bardzo mocno interesują się polskim rynkiem spożywczym i chcą przejmować polskie zakłady spożywcze - mówi Komasa.

Według niego, chińskie firmy są zainteresowane polskim rynkiem spożywczym w kontekście eksportu produktów do Chin. Chodzi na przykład o produkcję mleka w proszku, serwatki oraz o produkty mięsne. Bank of China udziela chińskim inwestorom pożyczek.

Bank ten współpracuje również z polskimi przedsiębiorcami, którzy są zainteresowani inwestycjami w Chinach. Duże korporacje mogą liczyć na pomoc w zakresie wiedzy o lokalnym rynku i potencjalnych partnerach. Komasa dodaje, że Bank of China prowadzi też coraz większą liczbę rachunków korporacyjnych dla małych i średnich przedsiębiorstw, które chcą rozwijać handel z Chinami.

- Chodzi o zwykły transfer kapitału, przelewy, zwykłe rozliczenia i typowe produkty handlowe, typu akredytywy, inkasa kredytowe i inne produkty rozliczeń handlowych. To nam się bardzo ładnie rozwija, mamy bardzo duże zainteresowanie wśród polskich firm transakcjami z partnerami chińskimi dzięki naszemu bankowi, który stanowi pewien filtr i gwarantuje bezpieczeństwo - zauważa przedstawiciel Bank of China.

Mimo rosnącego zainteresowania Bank of China na razie nie planuje otwierać drugiej placówki w Polsce poza Warszawą. Komasa mówi, że bank myśli o oddziale w innym dużym mieście, ale jest to możliwe najwcześniej za rok.

Kraśnik jest jednym z największych w Europie producentów łożysk stożkowych, kulkowych, walcowych i wielkogabarytowych. W 2010 r. ARP udzieliła spółce 12,5 mln zł kredytu ratunkowego, a następnie wdrażany był plan restrukturyzacyjny, którego celem było uzyskanie trwałej rentowności. W ramach restrukturyzacji Agencja Rozwoju Przemysłu dokonała m.in. podwyższenia kapitału zakładowego spółki o kwotę 20 mln zł. W 2012 r. przychody fabryki wyniosły 265 mln zł, zysk 2,6 mln., a zatrudnienie wynosiło ponad 1,9 tys. osób. (PAP)

Zagłosuj w internetowym referendum w sprawie OFE

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: chińskie | Bank of China | fabryka | chiński | ARP | China | inwestycja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »