CNG jednak zbuduje fabrykę
Ceramika Nowa Gala, mimo że zrezygnowała z emisji akcji, wybuduje zakład produkcyjny. Być może powstanie we współpracy z inną firmą. Konkrety powinny być znane w tym kwartale.
Zarząd Ceramiki Nowej Gali zwróci się do walnego zgromadzenia o anulowanie planowanej emisji 8,2 mln akcji. W opinii władz CNG, cena walorów możliwa do uzyskania na rynku w tej chwili nie odzwierciedla potencjału firmy. Wartość nowej emisji Ceramiki miała wynieść od 53,3 mln do 61,5 mln zł. Spółka chciała sprzedać akcje po 6,5-7,5 zł. Mimo że w momencie jego ustalania kurs był niższy, zarząd zapewniał, że oferta się powiedzie. Kilka dni temu zmienił jednak zdanie. - Nie miała sensu sprzedaż akcji poniżej dolnego przedziału widełek. Nie chcieliśmy "krzywdzić" dotychczasowych akcjonariuszy - wyjaśnia Paweł Górnicki, dyrektor finansowy.
Spółka twierdzi, że na decyzję o odwołaniu oferty miało również wpływ pojawienie się alternatywnych możliwości realizacji planów inwestycyjnych. Jak zapewnia CNG, zakład produkcyjny powstanie. Jest prawdopodobne, że tak, jak planowała firma - w 2006 r. - Inwestycja z oczywistych powodów się opóźni, ale to kwestia miesięcy - mówi P. Górnicki.
Firma nie chce ujawniać, z jakich źródeł zamierza skorzystać przy budowie fabryki. Konkrety powinny być znane jeszcze w tym kwartale.
Dwie rzeczy są pewne: firma nie przeprowadzi już planowanej emisji. Nie sfinansuje także inwestycji samym kredytem. - Gdyby było to możliwe, to nie planowalibyśmy oferty - mówi P. Górnicki.
CNG będzie musiało zatem skorzystać z zewnętrznych źródeł finansowania. Może więc posłużyć się np. leasingiem, ale bardziej prawdopodobna jest współpraca z inna firmą z branży. Zapytany przez PARKIET Paweł Górnicki, czy ta opcja jest rozważana, odpowiedział: Nie potwierdzam, nie zaprzeczam.
Pieniądze od inwestorów giełdowych spółka miała przeznaczyć na budowę nowej fabryki płytek ceramicznych. Moce produkcyjne grupy dzięki niej mają wzrosnąć o 9 mln mkw. płytek rocznie (teraz wynoszą około 4,7 mln mkw.). W sumie na inwestycję firma zamierza przeznaczyć około 70 mln zł.
Łukasz Wójcik