Czas na ofertę

Po podziale akcji przyszedł czas na podwyższenie kapitału. Zakłady Wyrobów Powlekanych Sanwil zamierzają wyemitować od 25 mln do 75 mln nowych walorów. Prospekt do końca miesiąca znajdzie się w KPWiG.

Po podziale akcji przyszedł czas na podwyższenie kapitału.  Zakłady Wyrobów Powlekanych Sanwil zamierzają wyemitować od 25 mln do 75 mln nowych walorów. Prospekt do końca  miesiąca znajdzie się w KPWiG.

Operacje dotyczące kapitału są konsekwencją podjętych niedawno przez WZA uchwał. Najpierw doszło do niewielkiej obniżki wartości nominalnej akcji, a później do ich podziału (split) w stosunku 1 do 30. Sąd zarejestrował już zmiany. Na giełdzie będą widoczne począwszy od sesji 17 stycznia. Wówczas KDPW zamieni ponad 3,3 mln papierów na ponad 100,2 mln - o nominale 5 groszy każdy. Wczoraj kurs giełdowej spółki wyniósł 12,9 zł. Po podzieleniu go przez 30, otrzymujemy 43 grosze. - Biorąc pod uwagę zapytania od inwestorów, spodziewam się wzrostu notowań o jakieś 10-20% w następstwie poprawy płynności akcji - komentuje prezes Sanwilu Krzysztof Tytko.

Reklama

Oferta szkodzi notowaniom?

Na razie walory producenta sztucznej skóry z Przemyśla tanieją. Wczoraj o 4,4%. Powodem może być decyzja o nowej emisji. Podjął ją zarząd - upoważniony do tego przez WZA. Publiczna oferta będzie miała otwarty charakter. Podział na transze nie został jeszcze dokonany. Firma chce skierować papiery zarówno do inwestorów finansowych, jak i drobnych graczy. Liczy szczególnie na instytucje, które - jak twierdzi - są zainteresowane ulokowaniem pieniędzy w jej akcje. Kapitał Sanwilu ma być podwyższony o 1,25 mln zł - 3,76 mln zł. To oznacza emisję od 25 mln do 75,12 mln papierów serii C. Cena emisyjna nie jest jeszcze znana. Ustali ja zarząd. Jeśli wziąć pod uwagę aktualny kurs podzielony, ze względu na split, przez 30 i pomnożony przez liczbę nowych walorów, wartość subskrypcji można oszacować na 11-33 mln zł. - Liczymy na około 30 mln zł - mówi prezes Tytko. - Prace nad ofertą są już bardzo zaawansowane. Prospekt złożymy w Komisji do końca miesiąca. Kto jest doradcą spółki? - Nie mogę powiedzieć. Nie podpisaliśmy jeszcze umowy - odpowiada prezes.

Cel: przejęcie

Cel oferty to pozyskanie pieniędzy na przejęcie innej firmy. Jakiej? - To tajemnica handlowa - mówi K. Tytko. - Nie jesteśmy jedynymi, którzy chcą kupić to przedsiębiorstwo. Trwa przetarg. Ruszymy z ofertą, kiedy będziemy wiedzieć, że go wygraliśmy. Na przejęcie potrzebujemy około 30 mln zł, ale uwzględniając konieczne inwestycje. A jeśli przedsięwzięcie się nie uda? - Mamy zastępczy cel emisji. Chodzi o zakup maszyn i rozwój produkcji dla sektora motoryzacyjnego. Rozmawialiśmy już na ten temat z potencjalnymi odbiorcami, np. z Niemiec. Zainteresowanie jest duże. To kosztowałoby nas około 20 mln zł - twierdzi prezes.

Wyniki się poprawiły

Budżet Sanwilu na 2004 rok przewidywał 41 mln zł przychodów i 1,5 mln zł zysku netto (pierwszy zysk od 1997 r.; w ostatnich latach sukcesem firmy było ograniczanie strat). - Sprzedaż będzie najprawdopodobniej o jakieś 250 tys. zł niższa, ale prognozę zysku przekroczyliśmy - twierdzi prezes Krzysztof Tytko. Czego firma spodziewa się w tym roku? - Dalszej poprawy. Sądzę, że wzrost, zarówno jeśli chodzi o obroty, jak i zysk netto będzie dwucyfrowy - mówi. Zwraca uwagę na rosnące zainteresowanie odbiorców. Spółka może wkrótce podpisać 5-letni kontrakt z partnerem rosyjskim. - Rozmawiamy także z odbiorcą z Zachodu o zwiększeniu dostaw i podpisaniu umowy o długofalowej współpracy - informuje K. Tytko.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: przejęcie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »