Debiut na minusie
Papiery Polcoloritu dały zarobić jedynie podczas otwarcia wczorajszej sesji. Pierwszy dzień notowania zakończyły kilkuprocentowym spadkiem. Akcji pozbywali się głównie drobni inwestorzy.
Wczoraj po raz pierwszy można było handlować na GPW walorami producenta płytek ceramicznych z Piechowic. Na otwarciu za akcje Polcoloritu płacono po 4,36 zł, czyli o 1,4% więcej niż podczas publicznej oferty (4,3 zł). Pierwszą transakcję prawami do akcji (PDA) zawarto natomiast po 4,35 zł (+1,16%).
Sesja na minusie
Kilka następnych minut przyniosło jednak zdecydowane ochłodzenie nastrojów, a kurs Polcoloritu stracił kilka procent. Na zakończeniu sesji akcje i PDA wyceniono na 4,07 zł (-5,3%). - Liczyliśmy na lepszy debiut - nie ukrywa Wiktor Marconi, dyrektor generalny Polcoloritu. - Moim celem jest jednak średnio- i długofalowy wzrost wartości firmy, co powinno znaleźć odzwierciedlenie we wzroście wartości rynkowej Polcoloritu w dłuższym okresie - dodaje.
Kupowali, ale taniej
- Cieszą spore obroty. Oznacza to, że jest też popyt, który wchłania papiery po atrakcyjniejszej niż w publicznej ofercie cenie - mówi Grzegorz Leszczyński, prezes Internetowego Domu Maklerskiego, głównego zarządzającego ofertą Polcoloritu. Obroty na akcjach przekroczyły wczoraj 12 mln zł. Wartość handlu na PDA była dużo niższa - 1,4 mln zł.
Jak informuje Mariusz Dąbkowski, prezes Millennium Domu Maklerskiego (broker pełnił rolę oferującego papiery producenta płytek ceramicznych), do inwestorów indywidualnych trafiła pula 4,5 mln walorów serii B (z 22 mln sztuk oferowanych w publicznej ofercie). Pozostałe akcje oraz 11,3 mln PDA zostały przydzielone instytucjom. Niewielkie obroty prawami do akcji oraz duże akcjami spółki świadczą, że podaż generowali głównie drobni inwestorzy.
