Energoaparatura znów drożeje
Katowicka firma zna już wielkość swojego zadłużenia wobec wierzycieli. Zatwierdzenie układu możliwe jest na wiosnę. Spółka pracuje nad restrukturyzacją i zapowiada poprawę wyników finansowych.
Na zamknięciu wczorajszej sesji kurs Energoaparatury wzrósł o 32,3%, do 0,86 zł. Obroty były duże, jak na tę spółkę. Przekroczyły 5 mln zł.
Czekając na układ
- Kilka dni temu sąd zakończył budowanie listy naszych wierzycieli. Teraz zostanie opublikowana w monitorze gospodarczym. Później nastąpi zatwierdzenie układu przez sąd. Cały proces, zgodnie z wymogami ustawy, powinien zakończyć się najwcześniej za trzy miesiące. Będąc realistą oceniam, że układ może zostać zatwierdzony wiosną - twierdzi Mariusz Jabłoński, prezes Energoaparatury.
Dodał, że wierzytelności nie są zabezpieczone, dlatego uczestnictwo w układzie będzie się opłacać. - Większość naszych długów ma charakter handlowy, i są to niewielkie kwoty. Z tymi partnerami kooperujemy do dziś i oni widzą, że powoli wstajemy na nogi i za jakiś czas ich roszczenia zostaną zaspokojone - mówi M. Jabłoński. Postępowanie upadłościowe z możliwością zawarcia układu dotyczy wierzytelności za kilkanaście milionów złotych. Spółka nie ma przedawnionych długów w banku.
Powolna poprawa
- Przeprowadzamy restrukturyzację. Zmieniamy profil klientów. Skupiamy się na dostawach do dużych firm. Naszymi największymi kontrahentami są teraz Grupa Lotos, Orlen-Bassel, Południowy Koncern Energetyczny i Koksownia Przyjaźń - wyjaśnia prezes spółki.
Firma w 2004 r. zanotowała ponad 6 mln zł straty. W tym roku, po trzech kwartałach, udało się jej wypracować 411 tys. zł zysku netto. - Wykonujemy plan, chcemy poprawić się również w przyszłym roku - mówi M. Jabłoński. Przypomnijmy, że zysk po 9 miesiącach tego roku w przeliczeniu na jedną akcję wynosi 18 groszy. W takiej sytuacji wskaźnik C/Z (cena akcji do przypadającego na nią zysku) wynosi ok. 34.
Duzi nie sprzedawali
Właściciela zmieniło ponad 3,6 mln akcji, tj. blisko 25% kapitału. Czy oznacza to, że wkrótce zmieni się jej struktura właścicielska? Największym akcjonariuszem firmy jest spółka Jaro z Jarszowa (producent materiałów ogniotrwałych, ma 25,68% kapitału i głosów) oraz dwie osoby fizyczne (łącznie mają 15%). - Nic nie wiem, żeby ktokolwiek z naszych obecnych akcjonariuszy miał sprzedawać akcje. Wręcz przeciwnie. W przeszłości deklarowali, że raczej będą powiększać swoje pakiety - wyjaśnia prezes Energoaparatury.
W przeszłości kurs Energoaparatury kilkakrotnie notował jednodniowe mocne wahania. W ciągu roku papiery podrożały już o ponad 300%. Wczoraj zawarto około 1 tys. transakcji papierami spółki, co sugeruje, że zwyżka była raczej dziełem krótkoterminowych drobnych inwestorów.
Michał Śliwiński
Niepewny zysk
Tak ogromnej jednodniowej zwyżki jeszcze nie było w ponad 7-letniej historii notowań Energoaparatury. W przeszłości podobne "wyskoki" nie gwarantowały jednak dalszego ruchu w górę. W ostatnich latach jednodniowe zwyżki Energoaparatury o ponad 20% zdarzyły się 18 razy. Co zazwyczaj działo się z notowaniami po takich skokach? Dokładnie w połowie wszystkich przypadków kurs spadł na kolejnej sesji. Średnia zmiana wyniosła -0,2%. W trzech przypadkach notowania podskoczyły jeszcze co prawda o kilkanaście procent, ale raz zdarzył się spadek aż o 20%. W 40% przypadków gwałtowna jednodniowa zwyżka zapoczątkowała ruch w górę na kilku lub kilkunastu kolejnych sesjach. Kiedy już się tak stało, to dalszy wzrost wyniósł przeciętnie 27% do czasu głębszej korekty. Jeśli jednak nie uwzględnić trzech najlepszych przypadków, to siła przeciętnej dalszej zwyżki maleje do 8%. O tym, że wczorajsza zwyżka nie daje gwarancji jeszcze większego zarobku, świadczy fakt, że aż w 40% przypadków zaraz po jednodniowym wyskoku notowania zaczynały spadać.
Tomasz Hońdo
