Fed i awersja do ryzyka
Na rynkach finansowych pojawiła się wczoraj wyraźna awersja do ryzyka widoczna w spadku indeksów akcyjnych, aprecjacji USD oraz spadku rentowności obligacji na rynkach bazowych. W ciągu amerykańskiej sesji spadki cen akcji były ograniczane przez oczekiwania na "gołębi" wynik posiedzenia FOMC, ale zapowiedź utrzymania obecnej polityki Fed nie była w stanie zatrzymać najgłębszej od października przeceny na rynku akcji. Zdecydowana deklaracja, że jest za wcześnie, aby mówić o taperingu, to za mało dla rynków w obecnej sytuacji.
USA: FOMC nie zmodyfikował parametrów polityki pieniężnej
Stopy procentowe (główna 0‑0,25%) oraz program QE (miesięcznie 80 mln USD papierów skarbowych i 40 mld USD MBS) pozostały bez zmian. Nie zmieniła się też zapowiedź utrzymania stóp procentowych dopóki nie zostanie osiągnięte maksymalne (inkluzywne) zatrudnienie, a inflacja nie będzie na ścieżce przekroczenia 2% przez pewien czas oraz utrzymania programu QE do momentu osiągnięcia znaczącego postępu w dążeniu do celu pełnego (inkluzywnego) zatrudnienia i stabilności cen.
W komunikacie po posiedzeniu FOMC zauważył, ze tempo ożywienia gospodarczego w ostatnich miesiącach osłabiło się, a problemy są skoncentrowane w sektorach najsilniej dotkniętych przez pandemię. Na konferencji prasowej J.Powell ocenił, że walka z wirusem nie została jeszcze wygrana, a osiągniecie odporności stadnej dzięki szczepieniom może być wyzwaniem. Podczas konferencji prasowej J.Powell powiedział, że jest w stanie zaakceptować tymczasowy wzrost inflacji powyżej celu i zasugerował, iż obecnie bardziej istotną kwestią jest utrzymanie miejsc pracy.
Zaznaczył też, że Fed nie będzie interweniował na rynkach finansowych w inny sposób niż poprzez regulacje makroostrożnościowe i nie będzie komentował zmian cen poszczególnych aktywów. Sugeruje to, że bank nie będzie zajmował się kwestią ewentualnych baniek na rynkach. Posiedzenie potwierdziło, że FOMC nie będzie wycofywał się z obecnej luźnej polityki i stosował żadnej formy taperingu w bieżącym roku, jednak rynki odebrały jego wynik z niedosytem.
UE: Utrzymuje się napięcie pomiędzy Unią Europejską a koncernem AstraZeneca, który poinformował wcześniej, że w 1q21 dostarczy UE aż o 60% mniej dawek szczepionki niż zapisano w umowie. Prezes koncernu twierdzi, że podpisana z UE umowa w sprawie szczepionek nie zobowiązuje jego firmy do konkretnych dostaw, a jedynie do uczynienia "wszelkich wysiłków", aby takie dostawy miały miejsce.
Jego zdaniem opóźnienie dostaw do Unii wynika z późniejszego podpisania kontraktu (3 miesiące po Wlk.Brytanii). Firma pierwotnie odwołała wczorajsze spotkanie z przedstawicielami UE, ale po krytyce jednak do niego doszło, lecz nie przyniosło przełomu. W związku z podejrzeniami, że szczepionki koncernu zostały sprzedane poza UE komisarz ds. zdrowia S.Kyriakides ogłosiła, że UE wprowadzi do końca tego tygodnia kontrolę eksportu, w ramach której firmy będą musiały powiadamiać Brukselę o szczepionkach, które zamierzają sprzedawać poza Unię. Komisja chce również znać dokładną wydajność produkcji w każdym zakładzie i wiedzieć, dokąd szczepionki są wysyłane. UE pozostaje w tyle za Wielką Brytanią i USA pod względem zaawansowania programu szczepień. Problemy z dostępnością szczepionek może złagodzić współpraca Sanofi z konsorcjum Pfizer/BioNTech, w ramach której francuski koncern wyprodukuje w swojej niemieckiej fabryce ponad 125 mln dawek szczepionki opracowanej przez konkurencję.
EUR: Według doniesień agencyjnych, decydenci z EBC czują się niekomfortowo z faktem, że inwestorzy wykluczają kolejne obniżki stóp procentowych w strefie euro i w zw. z tym zgodzili się podkreślać, że wykorzystanie tego narzędzia jest wciąż realną opcją.
Rada Prezesów dyskutowała w zeszłym tygodniu o tym, że wyceny rynkowe przypisują niewielkie prawdopodobieństwo scenariuszowi spadku stóp poniżej zera, i zgodzili się z potrzebą podkreślenia, że taki scenariusz jest możliwy. W takim tonie wypowiedział się K.Knot z banku centralnego Holandii, który stwierdził, że EBC ma przestrzeń do dalszych obniżek, a efektywne dolne ograniczenie poziomu stóp nie zostało osiągnięte. Informacje te, podobnie jak niedawne działania NBP, mogą być związane z rosnącymi obawami o zacieśnienie warunków finansowych wynikające z umocnienia waluty.