Fed nie zaskoczył inwestorów
Środowa sesja na Wall Street zakończyła się mocnymi wzrostami. Zgodnie z oczekiwaniami Fed po raz pierwszy od 2018 roku podwyższył stopy procentowe, a inwestorzy śledzili również również doniesienia z negocjacji na linii Kijów-Moskwa. W centrum uwagi były spółki technologiczne i notowane w USA firmy chińskie.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł 518 punktów, czyli 1,55 proc. i wyniósł 34.063,10 pkt.
S&P 500 na koniec dnia zyskał 2,24 proc. i wyniósł 4.357,86 pkt. Indeks dzień wcześniej zyskał 2,14 proc. i zanotował największy dwudniowy wzrost od kwietnia 2020 roku.
Nasdaq Composite wzrósł o 3,77 proc. i zamknął sesję na poziomie 13.436,55 pkt.
"Wyprzedaż na rynkach była zbyt duża, a reakcja zbyt dramatyczna, dlatego teraz inwestorzy powracają, by kupować przecenione aktywa" - powiedział Castor Pang, dyrektor ds. badań w Core Pacific Yamaichi.
Fed podniósł główną stopę procentową w USA do przedziału 0,25 - 0,50 proc. Fed spodziewa się, że dalsze podwyżki stóp proc. będą właściwe. Z wykresu dot-plot wynika, że w 2022 r. będzie siedem podwyżek, a w 2023 roku trzy.
Decyzja o stopach procentowych była zgodna z oczekiwaniami rynku i została podjęta stosunkiem głosów 8 do 1. James Bullard, który głosował przeciwko, chciał podwyżki o 50 pb. Fed ostatni raz podniósł stopy proc. w grudniu 2018 r.
Fed ocenił, że przy odpowiednim zmniejszeniu akomodacyjnego nastawienia w polityce monetarnej będzie można oczekiwać powrotu inflacji do celu 2 proc. i utrzymania silnego rynku pracy.
"Oceniając właściwe nastawienie polityki pieniężnej, Komitet będzie nadal monitorował wpływ napływających informacji na perspektywy gospodarcze. Komitet będzie przygotowany do odpowiedniego dostosowania nastawienia polityki pieniężnej w przypadku pojawienia się zagrożeń mogących utrudnić realizację celów Komitetu. Oceny Komitetu uwzględnią szeroki zakres informacji, w tym odczyty dotyczące zdrowia publicznego, warunków na rynku pracy, presji inflacyjnej i oczekiwań inflacyjnych oraz wydarzeń finansowych i międzynarodowych" - napisano w komunikacie po posiedzeniu Fed.
Fed postanowił podnieść stopę oprocentowania od nadwyżkowych rezerw (IOER) o 25 punktów bazowych do 0,4 proc.
W 21. dniu rosyjskiej agresji ukraiński Sztab Generalny poinformował o dalszych atakach rakietowych i bombowych wroga na cele cywilne m.in. w Kijowie, Czernihowie i Charkowie. Zapewnił, że strona ukraińska utrzymuje pozycje, a w niektórych regionach zdołała przejść do kontrataku.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził wcześniej, że "stanowiska Rosji w negocjacjach brzmią bardziej realistycznie". Z kolei szef rosyjskiego resortu spraw zagranicznych Siergiej Ławrow ocenił, że jest jakaś nadzieja na osiągniecie kompromisu, ale postęp jest nadal trudny.
Doradca prezydenta Ukrainy i jeden z członków grupy negocjującej ze stroną rosyjską Mychajło Podolak powiedział, że stanowisko Ukrainy w rozmowach pokojowych z Rosją jest znane, z żądaniami zawieszenia broni i wycofania wojsk rosyjskich, które muszą być omówione w bezpośrednich rozmowach między prezydentami obu krajów.
Główny rosyjski negocjator w rozmowach z Ukrainą - Władimir Miedinski - zwracał uwagę, że "jest pewien postęp w niektórych kwestiach, ale nie we wszystkich". Dodał, że Moskwa nadal domaga się "denazyfikacji" Ukrainy.
Projekt 15-punktowego układu pokojowego między Rosją a Ukrainą zakłada wycofanie rosyjskich wojsk z zajętych terenów, rezygnację przez Ukrainę z wejścia do NATO i goszczenia zagranicznych baz oraz międzynarodowe gwarancje bezpieczeństwa - podał w środę "Financial Times".
Jak podaje brytyjski dziennik, powołując się na trzy osoby zaangażowane w rozmowy, Ukraina i Rosja poczyniły spore postępy w pracach nad projektem porozumienia, który negocjatorzy po raz pierwszy w całości omawiali w poniedziałek.
"FT" zaznacza jednak, że pozostaje kilka potencjalnych przeszkód dla porozumienia. Są to: charakter zachodnich gwarancji bezpieczeństwa, których mogłyby udzielić USA, Wielka Brytania i Turcja, status terytoriów zajętych przez Rosję i prorosyjskich separatystów w 2014 r., czy status języka rosyjskiego na Ukrainie. Dodaje też, że strona ukraińska nie jest przekonana, czy Rosja faktyczne jest zaangażowana w rozmowy pokojowe, czy tylko je wykorzystuje do zyskania czasu na przegrupowanie swoich sił.
Czwartą rundę rozmów rozpoczęto w poniedziałek rano w formacie online. Rozmowy dotyczą pokoju, zawieszenia broni, natychmiastowego wycofania rosyjskich żołnierzy z Ukrainy i gwarancji bezpieczeństwa.
Według źródeł stacji CNN USA i ich sojusznicy z NATO już wysyłają na Ukrainę kilka systemów rakiet ziemia-powietrze, aby wspomóc jej obronę. Według wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika, te dodatkowe systemy obejmują mobilne systemy obrony powietrznej SA-8, SA-10, SA-12 i SA-14 z czasów sowieckich. Systemy te mają niższy zakres wysokości niż system S-300, o który poprosiła Ukraina.
Ze spółek Alibaba zwyżkował ponad 20 proc., Didi rósł o 42 proc., Baidu - o 22,5 proc., a JDcom - o 30 proc. Chiński rząd wydał komunikat, że podejmie kroki w celu wsparcia rynków i gospodarki oraz że Stany Zjednoczone i Chiny dążą do porozumienia w sprawie wymogów regulacyjnych dla tych firm.
Starbucks podrożał 5,1 proc. po podniesieniu rekomendacji dla tej spółki przez analityków JPMorgan.
Producent samolotów Boeing zwyżkował 5 proc.
Akcje spółki Berkshire Hathaway po raz pierwszy w historii kosztowały 500 tys. USD.
Micron rósł o 8,9 proc. Bernstein podniósł rekomendację dla akcji spółki do "przeważaj" z "niedoważaj".
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami