Fundusze inwestycyjne mile widziane

Ich stopy zwrotu często przewyższają te oferowane przez lokaty bankowe a współczynnik ryzyka jest w większości przypadków mniejszy od ryzyka poszczególnych akcji. W Polsce, wraz z rozwojem giełdy, przybywa na parkiecie Towarzystw Inwestycyjnych, a co za tym idzie, rośnie również liczba funduszy. Obecnie dostępne są fundusze obligacji, akcji ,rynku pieniężnego, stabilnego wzrostu, zrównoważone oraz nowo powstały fundusz nieruchomości. Dzisiaj inwestor staje przed niełatwym zadaniem wyboru funduszy odpowiadających jego potrzebom i oczekiwaniom. Fundusz funduszowi nierówny, więc podjęcie decyzji wymaga zastanowienia. Poszczególne podmioty różnią się od siebie nie tylko efektywnością zwrotów, ale przede wszystkim "polityką" inwestycyjną, I to na nią powinien inwestor zwrócić uwagę.

Przed powierzeniem oszczędności funduszowi inwestor powinien porównać go z innymi funduszami dostępnymi na rynku. W związku z tym dobrze jest zapoznać się ze statutem funduszu, który określa strategię inwestycyjną danego TFI. Czytając, dowiemy się, w co inwestowane będą nasze oszczędności - czy w obligacje, akcje czy też inne papiery wartościowe. Te informacje pozwolą na lepsze wyliczenie przyszłych zysków, pozwolą także w przybliżeniu oszacować ryzyko inwestycyjne oraz inne potencjalne zagrożenia związane z naszymi pieniędzmi.

W statucie zawarte są informacje o osobach, które zarządzają funduszem. Znajdziemy w nim również informacje o Agencie Transferowym i Banku Depozytariuszu. Wszystko to umożliwi inwestorowi lepsze poznanie ludzi, którzy będą zarządzać jego pieniędzmi. Ważne jest, aby zwrócić uwagę na to, jak zachowują się zarządzający funduszem w czasie zmian koniunkturalnych na rynku i jaki ma to wpływ na wartość udziałów.

Strategia inwestycyjna, zasada budowania portfela funduszu, a także szybkość w dostosowywaniu się do rynku, mają ogromny wpływ na przyszły zysk funduszu. Jak bardzo jest to istotne, obrazują analizy, w których zestawia się fundusze z tej samej grupy. Uwzględnia się w nich zarówno fundusze z dynamicznymi osiągnięciami jak i te, które przyniosły swoim uczestnikom najniższe stopy zwrotu. Na przykład najlepszy fundusz akcyjny za ostatni rok - CU Polskich Akcji - miał stopę zwrotu na poziomie 64, 6%. Fundusz ten inwestował tylko w akcje małych i średnich firm. Najsłabszy fundusz na rynkach akcji - Pioneer Sektora Usług - zarobił ponad trzykrotnie mniej, bo 19,9%. Ponieważ w okresie ożywienia gospodarczego wartości akcji małych i średnich firm idą do góry szybciej niż wartości dużych firm, inwestujący w pierwszy z wymienionych funduszy, mogli zarobić dużo więcej niż inwestujący w ten drugi. Jeśli porównamy fundusze zrównoważone, sytuacja będzie wyglądała podobnie. To, ile procent udziałów będzie zaangażowane w akcje, a ile w obligacje, będzie miało znaczący wpływ na zwrot z inwestycji. Dla porównania Millennium Fundusz Zrównoważony, który inwestuje maksymalnie do 65% w akcje, a 35% w instrumenty dłużne i rynku pieniężnego, osiągnął w ostatnich 12 miesiącach zysk rzędu 15.1%. W tym samym czasie UniKorona Zrównoważony, fundusz inwestujący nie mniej niż 20% i nie więcej niż 80% w akcje, osiągnął zwrot na poziomie ponad 30%.

Kolejnym istotnym elementem przy wyborze funduszu jest wysokość opłat, które każdy z nich pobiera od swoich klientów. Mogą to być opłaty za zarządzanie, opłaty administracyjne, opłaty transferowe i inne. I tak na przykład oplata administracyjna w funduszach inwestujących w takie same papiery wartościowe może się wahać od 0% (UniKorona Akcje) do 4% (SEB3). Dodatkowe opłaty, np. za obciążenie aktywów, mogą się wahać od 0 zł (DWS Akcji) do 4 zł (Arka Akcji). Dla inwestora ważne jest, aby wszelkie opłaty w danym funduszu były jak najniższe i przez to nie redukowały wartości spodziewanych zysków.

Inwestor powinien zapoznać się ze strategią funduszu, jego portfelem inwestycyjnym, a także z taryfą opłat. Zanim powierzy swoje oszczędności funduszowi, powinien także zapoznać się z jego dotychczasowymi wynikami. Dopiero po dogłębnej analizie dostępnej na rynku oferty funduszy, okaże się, że pieniędzy nie należy powierzać pierwszemu lepszemu z nich.