Gra pod spadki

Inwestorzy na całym świecie pożyczyli w tym roku akcje za 1,4 biliona dolarów licząc na spadek ich wartości.

Instrument krótkiej sprzedaży budzi ostatnio coraz więcej kontrowersji - amerykańskie i brytyjskie władze naciskają na istotne ograniczenie jej wykorzystania, natomiast nadzór giełd w Indiach i Indonezji niedawno udostępnił inwestorom możliwość zarabiania na spadkach. Od początku roku na światowych giełdach pożyczono akcje warte ok. 1,4 bn USD, z czego większość posłużyła spekulantom oraz funduszom hedgingowym do inwestowania pod spadek wartości giełdowych spółek. To o jedną trzecią więcej niż rok temu. Do 2010 r. aktywa funduszy stosujących tą strategię wzrosną do ok. 2 bn USD z 140 mld USD w 2007 r. Kwestia wprowadzenia krótkiej sprzedaży na GPW ucichła kilka miesięcy temu, gdy indeksy zaczęły spadać.

Reklama

SYTUACJA NA GPW

Po weekendzie inwestorzy powrócili na warszawski parkiet z dużą dozą ostrożności i na początku sesji realizowali zyski po wzrostowej końcówce ubiegłego tygodnia. Taniały przede wszystkim akcje banków, które były liderami ostatnich wzrostów, ale po nadejściu informacji o niezłych wynikach kolejnego banku z USA, w Europie byki przystąpiły do ofensywy. Ostatecznie notowania zakończyły się imponującymi zwyżkami wszystkich indeksów - WIG zyskał 2,3 proc., WIG20 2,8 proc., drożały również akcje mniejszych spółek. Dobrze radziły sobie spółki medialne Agora oraz TVN, których papiery podrożały o ponad 5 proc. Tym razem nasza giełda rozpoczyna tydzień ze sporą przewagą nad innymi parkietami z regionu i choć obroty poniżej 1 mld PLN nie napawają optymizmem to warto zauważyć, że aż 860 mln PLN przypadało na spółki, których akcje zyskiwały na wartości. Na całym rynku 210 spośród 356 walorów było w poniedziałek droższych niż w piątek.

GIEŁDY W EUROPIE

Przed poniedziałkową sesją na Wall Street wyniki opublikowała kolejny finansowy gigant: Bank of America pozytywnie zaskoczył analityków. Pamiętajmy jednak, że te niespodzianki trzeba oceniać z odpowiedniej perspektywy ponieważ podobnie, jak J.P. Morgan Chase, CitiGroup oraz Wells Fargo, wyniki lepsze od oczekiwań nie oznaczały poprawy zysku, ale "niższe straty niż prognozowali analitycy". Wszystkie amerykańskie banki zarabiają o kilkadziesiąt procent mniej niż przed rokiem. Interesująca rozgrywka o kontrolę nad gigantem branży internetowej Yahoo wkroczyła w nowy etap: miejsce w radzie nadzorczej uzyskał znany inwestor Carl Icahn, który krytykował odrzucenie oferty przejęcia przez Microsoft oraz zapowiadał chęć całkowitej wymiany zarządu spółki. Europejskie indeksy rozpoczęły dzień do spadków, ale szybko wyszły powyżej kreski i ok. godz 16 znajdowały się na solidnych plusach - CAC40 rósł o 0,7 proc., FT-SE zyskiwał 0,4 proc., a BUX 0,9 proc.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »