Grupa Onet powinna dostarczyć informacji

Komisja Papierów Wartościowych i Giełd oraz zarząd warszawskiej giełdy będą dążyć do usunięcia luki prawnej powodującej brak istotnych dla inwestorów informacji w przypadku podziału spółki publicznej.

Komisja Papierów Wartościowych i Giełd oraz zarząd warszawskiej giełdy będą dążyć do usunięcia luki prawnej powodującej brak istotnych dla inwestorów informacji w przypadku podziału spółki publicznej.

Taka postawa jest efektem problemów, jakie wyniknęły po podziale Optimusa na część technologiczną i Grupę Onet. Wycena tej ostatniej spółki jest bardzo trudna.

- We wtorek doszliśmy z KPWiG do porozumienia, że konieczne jest uzupełnienie rozporządzenia Rady Ministrów o prospekcie emisyjnym o zapis wymuszający opublikowanie w prospekcie spółki wydzielanej sprawozdań finansowych pro forma, zarówno jej, jak i spółki dzielonej, za jeden rok finansowy - powiedział PARKIETOWI Piotr Kamiński, wiceprezes GPW.

Opublikowania tego typu informacji oczekiwano w prospekcie emisyjnym Optimusa Technologie (wydzielonego z dawnego Optimusa). Jednak, zdaniem większości analityków, dane w nim zawarte nie są wystarczające, aby dokonać wyceny Grupy Onetu. Wyników Grupy nie można bowiem odnieść bezpośrednio do wycen giełdowych portali: Interii i Hogi. Jak bowiem wynika z analizy szczątkowych danych za I półrocze 2001 r., portal wypracowuje ok. 40% przychodów spółki Onet.pl (jest przy tym nierentowny), a pozostałą część przynosi sprzedaż produktów Wydawnictwa Pascal, Optimus Pascal Multimedia (produkującego edukacyjne programy multimedialne) i DRQ, firmy zajmującej się projektowaniem i wykonawstwem stron WWW. To właśnie danych finansowych tych podmiotów brak. Nie są także znane struktura i wielkość zadłużenia Grupy Onetu. Ze względu na brak możliwości wyceny GO, analitycy wątpią, aby to OFE i inni inwestorzy instytucjonalni zdecydowali się w ostatnim czasie na uzupełnienie swoich portfeli o papiery Grupy.

Reklama

- Spółka powinna szybko wyciągnąć wnioski z zastrzeżeń wysuwanych przez analityków i inwestorów i dostarczyć im koniecznych informacji. Brak reakcji będzie dowodem lekceważenia - uważa Piotr Kamiński.

Michał Broniatowski, wiceprezes ITI Holdings i rzecznik Grupy Onetu, zapewnił już na łamach PARKIETU, że spółka będzie odpowiadać na zapotrzebowanie rynku. - Będziemy wypełniać obowiązki informacyjne zgodnie z obowiązującymi regulacjami - powiedział nam M. Broniatowski.

O wyjaśnienie kwestii braku informacji ze spółki zwróciliśmy się do specjalizującej się w kwestiach prawa o publicznym obrocie papierami wartościowymi kancelarii Domański, Zakrzewski, Palinka. Komentarza nam jednak odmówiono, tłumacząc, że firma była bezpośrednio zaangażowana w proces podziału Optimusa.

- Będzie bardzo trudno wykazać niedopełnienie obowiązków informacyjnych przez Optimusa, chociażby z tego względu, że już przy wcześniejszych wycenach spółki działalność portalowa była brana pod uwagę, a więc informacje na jej temat musiały być dostępne - ocenia mec. Andrzej Mikosz z kancelarii Weil, Gotshal &Manges. - Drugim elementem, stanowiącym utrudnienie w tej sprawie, jest fakt, że w rozporządzeniu dotyczącym informacji istotnych - cenotwórczych - nie uwzględniono zjawiska nowej gospodarki, a więc danych o oglądalności portali. Dokument ten nie odnosi się także do sytuacji, w której wycenie podlegają tzw. przyszłe korzyści - wyjaśnił A. Mikosz. Prawnicy podkreślali także, że decyzję o podziale Optimusa podjęło WZA spółki, więc posiadacze tych papierów byli w pełni świadomi sytuacji, w jakiej znajdą się po zakończeniu procesu. Inaczej rzecz ma się w przypadku potencjalnych - zwłaszcza drobnych - akcjonariuszy, którzy dopiero rozważają inwestycję w Grupę Onetu.

Tymczasem w lutym ub.r., przy okazji prezentacji znowelizowanego prawa o publicznym obrocie, uczestnicy rynku i przedstawiciele grup inwestorskich podkreślali, że "podejście ustawodawcy do ochrony inwestorów indywidualnych stanowi niejednokrotnie o prestiżu i pozycji poszczególnych rynków".

Niewykluczone, że ponieważ spółka wchodzi w skład indeksu WIG20, czyli indeksu, w oparciu o który budują w przeważającej części swoje portfele akcyjne OFE, może ona znaleźć się w kręgu ich zainteresowania. Decyzja, czy Grupa Onetu pozostanie w benchmarku, zapadnie po I kwartale br. na podstawie historycznych danych o kapitalizacji.

Na piątkowym zamknięciu wyniosła ona 234,6 mln zł. Za akcję Grupy Onetu płacono 34,5 zł, czyli o 4,17% mniej niż dzień wcześniej.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: onet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »