Inwestorzy mogą zapomnieć o tańszej giełdzie

Inwestorzy mogą na razie zapomnieć o tańszej grze na giełdzie. Dalsze obniżki opłat od transakcji praktycznie uniemożliwi nowe rozporządzenie ministra finansów, określające sposób opłat na rzecz KPWiG.

Inwestorzy mogą na razie zapomnieć o tańszej grze na giełdzie. Dalsze obniżki opłat od transakcji praktycznie uniemożliwi nowe rozporządzenie ministra finansów, określające sposób opłat na rzecz KPWiG.

Działalność Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (KPWiG) jest finansowana przez instytucje i uczestników rynku kapitałowego. To powszechna praktyka na światowych rynkach, której nikt nie kwestionuje. Jednak nowy projekt rozporządzenia ministra finansów w sprawie opłat uiszczanych na podstawie ustawy Prawo o publicznym obrocie zmienia na niekorzyść dotychczasowe stawki od transakcji zawieranych na rynku regulowanym uiszczane na rzecz KPWiG przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych (KDPW), Giełdę Papierów Wartościowych (GPW) oraz CeTO. Projekt znajduje się obecnie w fazie uzgodnień.

Reklama

Nowe regulacje najbardziej obciążą transakcje na rynku instrumentów pochodnych. Tymczasem ostatnio największe obroty notuje się na rynku kontraktów terminowych. Przykładowo: w minioną środę, gdy inwestorzy masowo ruszyli do zakupów, na rynku akcji obrotu przekroczyły 315 mln zł, a na rynku futures 520 mln zł.

- Giełda będzie musiała płacić o 50 proc. więcej niż dziś. Zmiana jeszcze bardziej dotknie depozyt, którego obciążenia wobec KPWiG wzrosną o 250 proc. - mówi Elżbieta Pustoła, prezes KDPW.

Zmiana rozporządzenia następuje w bardzo trudnym okresie dla rynku. Obroty na giełdzie idą w dół, więc GPW i KDPW coraz trudniej jest generować przychody. W efekcie zmiany muszą odbić się na graczach, którzy poniosą zwiększone koszty inwestycji. KDPW już dziś zastanawia się nad wprowadzeniem dodatko-

wej opłaty związanej ze zwiększoną stawką płatności na rzecz KPWiG.

Kosztowne zmiany

Projekt zmiany rozporządzenia spowoduje znaczący wzrost kosztów utrzymywania KPWiG przez GPW i KDPW. Przewiduje on m.in., że bez względu na rodzaj transakcji zawieranych na rynku regulowanym giełda będzie musiała uiścić 0,0075 proc. wartości transakcji. Tymczasem obecne rozporządzenie rozróżnia transakcje akcjami oraz innymi niż akcje papierami wartościowymi (np. kontrakty terminowe) w trakcie sesji oraz poza nią. Obecna opłata wynosi 0,009 proc. w przypadku akcji, ale tylko 0,005 proc. w przypadku innych papierów wartościowych i transakcji pozasesyjnych.

Tymczasem według nowych zasad, KDPW będzie wpłacał 0,0065 proc. wartości wszelkich transakcji na rynku regulowanym, podczas gdy obecnie opłata w przypadku transakcji akcjami wynosi 0,005 proc. Natomiast od transakcji prawami pochodnymi odprowadzano dotychczas zaledwie 0,00125 proc.

Kontrowersje może wzbudzać również pomysł zaliczkowego pobierania opłat.

- Obecnie najpierw zlicza się obrót za dany miesiąc i na tej podstawie dokonuje się płatności. Z kolei projekt rozporządzenia nakazuje wpłacanie zaliczki z góry. Jest to ryzykowne dla giełdy. W obliczu małych obrotów i niskich przychodów może grozić nawet ujemnymi przepływami pieniężnymi - mówi osoba zbliżona do władz GPW.

Jej zdaniem, nakładając poprzez rozporządzenie na te instytucje dodatkowe koszty finansowania KPWiG, nie próbowano racjonalizować źródeł przychodów.

- Projekt ten nie spełnia wymogów ustawy Prawo o publicznym obrocie, która zaznacza, że opłaty na rzecz KPWiG nie powinny w istotny sposób wpływać na zwiększenie kosztów obrotu papierami wartościowymi. Tymczasem nie przewiduje się chociażby pobierania opłat od inwestycji na rynkach zagranicznych lub funduszy inwestycyjnych - dodaje nasz informator.

Zaniedbania

W ostatnim czasie zarówno KDPW, jak i giełda obniżały opłaty od transakcji. Obie instytucje próbowały w ten sposób przyciągnąć graczy na rynek. Nie spodziewały się jednak, że muszą liczyć się ze zwiększeniem obciążeń na rzecz KPWiG.

- Obniżki były dokonywane tak, by ulżyć uczestnikom obrotu. W ich efekcie działamy na niemal zerowym poziomie zysku operacyjnego. Tymczasem projekt rozporządzenia spowoduje, że udział opłat na rzecz komisji w naszych przychodach wzrośnie z 6 proc. do 17,5 proc. W związku z tym prawdopodobnie zdecydujemy się na wprowadzenie dodatkowej opłaty, która będzie ściśle związana z kosztami ponoszonymi na rzecz KPWiG - mówi Elżbieta Pustoła.

W jej ocenie, jest to konsekwencja niedopracowania nowelizacji prawa o publicznym obrocie sprzed pięciu lat.

- Było ono tworzone w okresie dobrej koniunktury. Nie poświęcono dostatecznie dużo czasu, by rozwiązać kwestie finansowania KPWiG w obliczu trudnych czasów. Akceptujemy ten projekt jako rozwiązanie doraźne, oczekując, że kwestia finansowania KPWiG zostanie ostatecznie rozwiązana w najbliższej nowelizacji prawa o publicznym obrocie - mówi prezes KDPW.

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »