Jak założyć rachunek w biurze maklerskim?

Prywatyzacja PKO BP przyciąga na warszawską giełdę inwestorów. Biura maklerskie donoszą, że coraz więcej osób decyduje się na otwarcie rachunku. W Polsce działa teraz 20 domów maklerskich - większość z nich oferuje usługi dla klientów indywidualnych.

Prywatyzacja PKO BP przyciąga na warszawską giełdę inwestorów. Biura maklerskie donoszą, że coraz więcej osób decyduje się na otwarcie rachunku. W Polsce działa teraz 20 domów maklerskich - większość z nich oferuje usługi dla klientów indywidualnych.

Założenie rachunku w takim biurze jest dość prostą sprawą. - Wystarczy, że klient zgłosi się z dowodem osobistym lub innym dokumentem tożsamości. Jeśli jest to osoba, która nie jest rezydentem, potrzebny będzie paszport. Otwarcie rachunku trwa od kilku do kilkunastu minut. Potem, żeby kupić akcje należy ten rachunek zasilić gotówką - mówi Ryszard Sikora, dyrektor departamentu klientów detalicznych ING Securities. Potrzebny będzie także NIP, bo giełdowi inwestorzy od tego, co zarobią płacą podatek od zysków kapitałowych w wysokości 19 proc.

Jako, że większość biur oferuje rachunki za pośrednictwem internetu, to przygodę z giełdą można zacząć również w ten sposób. Wystarczy wypełnić formularz na stronie WWW biura. Formalności nie są więc skomplikowane. Warto się jednak dobrze zastanowić nad wyborem biura maklerskiego. - Trzeba zwrócić uwagę na funkcjonalność i koszty - zauważa Robert Kossowski z Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. - W pierwszym przypadku istotne jest dla nas to, czy z biurem możemy się kontaktować za pośrednictwem telefonu, wizyt osobistych, czy też za pośrednictwem internetu. Sprawa druga to koszty stałe i zmienne, czyli opłata za założenie rachunku i koszty prowizji ponoszonych przy okazji składania zleceń - mówi Kossowski.

Reklama

Z tego punktu widzenia lepiej wypadają domy maklerskie, które oferują internetowe rachunki. Nie dość, że funkcjonalność jest większa, to również opłaty są niższe. W sieci prowizja w przypadku akcji wynosi średnio 0,5 proc., a w tradycyjnych rachunkach może to być aż 2 proc. Jeśli chodzi o opłaty za prowadzenie rachunku, to tutaj trzeba się liczyć z kosztem rzędu 20 zł za pół roku. Jednak Maria Dobrowolska, prezes Izby Domów Maklerskich mówi, że tabele opłat to raczej sprawa drugorzędna. - Należy pójść do kilku domów maklerskich i zobaczyć, jaki jest serwis dla klienta, jaka jest obsługa tego, kto nie jest wytrawnym inwestorem. Warto po prostu sprawdzić, czy dany dom maklerski potrafi po prostu doradzić - mówi Maria Dobrowlska.

Wybór nie ogranicza się jednak tylko do decyzji, w jakim biurze założyć rachunek. Domy maklerskie zazwyczaj oferują kilka ich wersji. Różnią się one na przykład ilością informacji, na jakie możemy liczyć. Notowania z 15-minutowym opóźnieniem dostępne są na stronach internetowych, ale jeśli chcemy obserwować giełdę on-line to będzie nas to drożej kosztowało. Im bardziej zaawansowany rodzaj rachunku, tym więcej mamy dostępnych najlepszych ofert. - Jeśli ktoś ma dużo pieniędzy i obraca dużą ilością walorów, to jedna oferta sprzedaży, gdzie jest np. 5-10 sztuk akcji niewiele mu daje - zauważa Andrzej Kowlaczyk z DM BOŚ. Można więc zdecydować się na pakiet, w którym są 3 lub nawet 5 najlepszych ofert. Jeśli myślimy o dużych inwestycjach, a nie dysponujemy własnymi środkami, warto się też przyjrzeć, jaką ofertę kredytową mają biura maklerskie.

Wiedza o rynku kapitałowym wciąż jest w Polsce mało powszechna i początkujący inwestorzy mogą czuć się zagubieni. Warto więc przyjrzeć się biurom maklerskim pod kątem informacji, których udzielają klientom. - Biura maklerskie w pewnym, dość zawężonym zakresie, oferują bezpłatne porady, czy analizy bieżącej sytuacji na rynku i są one zazwyczaj publikowane na stronach internetowych biura. Natomiast szersze opracowania są zwykle dostępne za opłatą. Innym wariantem jest umowa z biurem na zarządzanie portfelem, ale to dotyczy osób, które mają naprawdę duże pieniądze - mówi Robert Kossowski z GPW.

Na indywidualne porady mogą liczyć inwestorzy z co najmniej kilkudziesięcioma tysiącami w portfelu. Jednak drobny ciułacz również może otrzymać pewną pomoc. - Nawet inwestor, który ma 1000 zł może prosić o rozmowę z maklerem. Nie będzie on prowadził inwestycji, ale może odpowiedzieć na jakieś pytanie, czy wyjaśnić wątpliwości - mówi Ryszard Sikora z ING Securities.

Pełna lista domów maklerskich z ich adresami, telefonami i linkami do stron WWW znajduje się tutaj. np. na internetowej stronie giełdy, czyli na www.gpw.com.pl. Przejrzenie stron biur maklerskich pozwala zorientować się, na jakich warunkach biura oferują swoje usługi. Potem nie pozostaje nic innego jak podpisać umowę i rozsądnie inwestować na warszawskiej giełdzie.

Mateusz Ostrowski

Expander.pl
Dowiedz się więcej na temat: rachunek | biuro maklerskie | inwestorzy | PKO BP SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »